TOP 7 gier na początek z Nintendo Switch

Jesteś świeżym użytkownikiem Nintendo Switch i zastanawiasz się po jakie gry sięgnąć w pierwszej kolejności? Na tę hybrydową konsole powstało wiele naprawdę dobrych tytułów i każdy gracz wskaże inne pozycje na start. My wybraliśmy 7 gier na Switcha, które przede wszystkim pozwolą poznać kluczowe marki i możliwości konsoli.

Nasza lista jest oczywiście bardzo subiektywna i częściowo staraliśmy się ją oprzeć o to, jak dane gry oceniają grający. Skupiliśmy się na markach będących ekskluzywnymi dla Nintendo. W końcu nie po to sięga się po Switcha, aby grać w tytuły multiplatformowe. Trzeba jednak przyznać, że takie gry jak Hades, czy Celeste świetnie się nadają na pstryczka. Mimo to, jak wchodzić w świat Nintendo to z przytupem. Na wstępie musimy też podkreślić, że zdajemy sobie sprawę z wysokich cen gier Nintendo. Chociaż bardziej poprawne jest stwierdzenie, że nie tyle są drogie na premierę, co nie tanieją po niej, a nawet na promocjach ich ceny lawirują wokół 200 zł. Plus tej sytuacji jest taki, że w przypadku kiedy gra się nie spodoba to można ją odsprzedać odzyskując niemal całość zainwestowanej kwoty. No ale bez przeciągania oto nasze TOP 7 gier na początek z Nintendo Switch!

Mario Kart 8 Deluxe – najlepsza gra wyścigowa na Switcha

O tym, że w zestawieniu znajdą się gry z Mario zdawał sobie sprawę chyba każdy. Naszym pierwszym strzałem i równocześnie grą, która znalazłaby się na pierwszym miejscu jeżeli kolejność miałaby znaczenie jest Mario Kart 8 Deluxe. To ostatnia odsłona serii, która praktycznie rozpropagowała gatunek kart racerów. Pomysł na szalone wyścigi z bohaterami gier Nintendo zdawał się początkowo szalony, ale złapał graczy za serca. Najnowsza część jest w zasadzie odświeżonym tytułem z Wii U. Można by tu rozprawiać na temat świetnej oprawy graficznej i pomysłowych projektów lokacji. Najważniejsze jest jednak to, że Mario Kart 8 Deluxe pokazuje istotę Nintendo Switch. Kanapowa rozgrywka dla nawet 4 graczy robi robotę. Nie ma nic tak przyjemnego, jak możliwość bezpośredniej rywalizacji ze znajomymi i śmiania im się prosto w twarz, gdy trafimy ich power up'em! Naszym zdaniem to absolutny must have dla każdego, kto chce poczuć magię Switcha.

The Legend of Zelda: Breath of the Wild – nowa jakość gier z otwartym światem

W tym miejscu moglibyśmy umieścić The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom, ale tego nie zrobimy, ponieważ po zagraniu w sequel nie mielibyście już po co wracać do pierwszej części. No chyba, że na własną odpowiedzialność. The Legend of Zelda: Breath of the Wild jest grą, która wywróciła do góry nogami koncept otwartych światów. Pozornie mamy do czynienia z trzecioosobową grą RPG. Tak naprawdę mechanik role play'owych nie jest tu dużo. Za to mamy wielki otwarty świat bez tony znaczników. Jest to gra,w której gracze w pewnym sensie sami sobie muszą znaleźć zajęcie i ścieżkę. Oczywiście jest główna fabuła, wielki zły do pokonania i questy, ale cała zabawa polega na odkrywaniu świata i mechanik kryjących się w grze. Musicie wiedzieć, że taka forma rozgrywki nie jest dla każdego i naprawdę polecamy obejrzeć kilka materiałów w sieci przed zakupem. Jest duża szansa, że przygody Linka wam się nie spodobają, a równocześnie mamy do czynienia z prawdopodobnie najlepszą grą na Switcha, która może was wciągnąć na ponad sto godzin.

Super Mario Odyssey – flagowy platformer z Mario w 3D

No dobra, jakiś platformer z Mario musiał się pojawić. Wiele osób pomyślałoby o klasycznym ujęciu 2D, ale te gry mimo swojej słodkiej oprawy graficznej są naprawdę wymagające i taki najnowszy Super Mario Bros. Wonder mógłby szybko się okazać frustrujący. Zdecydowanie lepszym wyborem będzie Super Mario Odyssey, czyli ostatni w pełni nowy Marian w trójwymiarze. Gra jest bardziej przystępna, ale co ważniejsze pokazuje pełny potencjał gier platformowych od Nintendo. Mamy tu fantastyczną motorykę postaci, wygodne sterowanie i świetne projekty lokacji. Tytuł rozgrywa się ma półotwartych mapach, na których poszukujemy znajdziek potrzebnych do ruszenia fabuły i wymaksowania gry. O ile do postępów fabularnych bez problemu pozyskamy potrzebne fanty, o tyle zrobienie gry na 100% będzie wymagało zmierzenia się z naprawdę wymagającymi wyzwaniami. Super Mario Odyssey jest grą, która będzie przyjazna zarówno dla młodszego odbiorcy, amatora w gatunku platformerów i wyjadacza.

Metroid Dread – gra akcji 2,5D dla najwytrwalszych

Metroid Dread jest piątą główną odsłoną serii mającej swoje początki na kultowym NES. W tej odsłonie seria wraca do formy klasycznej gry akcji z elementami platformówki w ujęciu 2,5D. Gracze wcielają się ponownie w łowczynię Samus Aran, ale spokojnie nie musicie znać wydarzeń z poprzednich części. To co musicie wiedzieć to, że gra jest wierna koncepcji metroidvani, czyli polega na przemierzaniu poziomów, pozyskiwaniu nowych narzędzi do otwarcia zablokowanych ścieżek i powracaniu do odkrytych już lokacji, aby odwiedzić niedostępne wcześniej zakamarki. Podczas przygód bohaterka będzie walczyła z różnymi istotami oraz z maszynami E.M.M.I, pełniącymi rolę niezniszczalnych (chyba, że fabuła tego zechce) przeciwników. Tytuł jest absurdalnie wymagający i zdecydowanie nie powinni po niego sięgać niedzielni gracze. Za to doskonale pokazuje, że gry na Nintendo Switch mogą być naprawdę dojrzałe, trudne i absolutnie fantastyczne pod względem mechanicznym.

Animal Crossing: New Horizons – sielanka na własnej wyspie

Złośliwi powiedzą, że za sukcesem Animal Crossing: New Horizons kryje się termin premiery przypadający na lockdown. Faktycznie ludzie chętnie wtedy uciekali w wirtualną rozrywkę, a tak sielankowa gra była świetną odskocznią od trosk związanych z pandemią i osamotnieniem. Jednak seria od dawna cieszy się bardzo dużą popularnością, a najnowsza odsłona po prostu oferuje wszystko czego można chcieć od gry mającej nas relaksować. Cóż, złośliwi powiedzą też, że to nawet gra nie jest. Cała zabawa polega na życiu na swojej wirtualnej wysepce. Gracze urządzają swój domek, zbierają owoce, łapią robaczki i łowią ryby. Zebrane dobra można sprzedawać. A w wolnych chwilach można się udać na cudze wyspy i pomów w ich pielęgnacji. Wszystko jest wręcz przesadnie słodkie, ale dzięki temu relaksujące. Animal Crossing: New Horizons to synonim sielanki, chociaż specjaliści od tego tytułu już dawno nauczyli się swoimi posunięciami regulować rynek cen rzepy. Ludzie ze wszystkiego zrobią wyścig po pieniądze!

Pokémon Legends: Arceus – powiew świeżości w serii o kieszonkowych stworkach

Seria gier o Pokemonach jest prawdziwym fenomenem. Nie tylko dlatego, że każda odsłona sprzedaje się świetnie, ale dlatego że tak się dzieje mimo iż mamy do czynienia z naprawdę kiepskimi technicznie i nie wnoszącymi nic nowego grami. Zazwyczaj każda nowa odsłona zawiera tylko kosmetyczne zmiany względem poprzedniczki, a nierzadko te różnice wychwycą tylko najwięksi fani. Tym bardziej warto zwrócić uwagę na Pokémon Legends: Arceus. Ta odsłona rzuca graczy w prawdziwy otwarty świat i rezygnuje z wielu utartych schematów serii. Przede wszystkim stanowi swoisty prequel dla wszystkich historii o kieszonkowych stworkach, ponieważ gracze uczestniczą w procesie tworzenia pierwszego w historii Pokedexu. Głównym zadaniem jest poznawanie pokemonów, uczenie się ich zachowań i tworzenie wpisów mających w przyszłości posłużyć trenerom. Pod wieloma względami Pokémon Legends: Arceus jest grą wyjątkową i wyróżniającą się. No i obcowanie z pokemonami jak w każdej odsłonie po prostu sprawia dużą przyjemność. Tylko pamiętajcie, że jak większość głównych odsłon, oprawa graficzna trąci myszką! Taki to urok serii.

Splatoon 3 – zakręcony shooter

Na Nintendo Switch nie ma strzelanek? No cóż, nie tylko są takie gry, jak Doom, czy Wolfenstein II: The New Colossus, ale też samo Nintendo opracowało swoją sieciową strzelankę, która doczekała się już trzech odsłon. W Splatoon 3 wcielamy się w antropomorficzne kałamarnice i strzelamy się drużynowo na arenach farbami tak, aby zakolorować jak najwięcej obszaru swoją barwą. No co, w końcu to strzelanka Nintendo? Temat może brzmieć infantylnie, ale o dziwo ten pomysł okazał się fantastyczny. Gracze nie tylko kolorują areny, ale też okładają sami siebie miotaczami farby, farbowymi granatami i innymi pomysłowymi broniami. Tytuł jest naprawdę przyjemny i generuje sporo radości. Co więcej same doznania nie są tak dalekie od klasycznych strzelanek, w których flaki latają po ekranie.

No i tak wygląda nasze TOP 7 gier na początek z Nintendo Switch! Zdajemy sobie sprawę, że pominęliśmy wiele ciekawych tytułów i można by wymienić jeszcze takie pozycje, jak absolutnie fantastyczne Mario+Rabbids: Kingdom Battle i jego sequel, klimatyczne Luigi's Mansion 3 i urocze Kirby and the Forgotten Land. A to i tak tylko namiastka gier, które warto poznać, ale to już historia na inny artykuł! No a jeżeli się zastanawiacie czy w ogóle warto sięgnąć po tę konsolę to zachęcamy do lektury naszego artykułu o tym, czy warto kupić Nintendo Switch.

Daj znać o nas znajomym

BSTN GT XI by Mansory - kosiarka w hołdzie butom

Mansory to dość specyficzny tuner, którego projekty zdecydowanie nie trafiają w gusta każdego. Bądźmy szczerzy, projekty tej firmy są kierowane zazwyczaj do bogaczy pozbawionych dobrego smaku. Jednak czasem projektanci firmy wypuszczają spod swoich piór coś naprawdę ciekawego. Tak jest z najnowszym projektem BSTN GT XI by Mansory, czyli podrasowaną kosiarką.

Wygląda na to, że Mansory znalazło ciekawą niszę. Możecie być zaskoczeni, ale fanów szybkiej jazdy kosiarkami nie brakuje. Bardziej szokujące jest jednak to, że okazją do stworzenia BSTN GT XI by Mansory była rocznica premiery legendarnych butów koszykarskich Air Jordan XI. Model uznawany przez fanów koszykówki za najlepszy w historii tego sportu był inspirowany między innymi kosiarką. W ten sposób historia zatoczyła szalone koło.

BSTN GT XI by Mansory - w hołdzie butom Air Jordan XI

BSTN GT XI by Mansory jest osobliwym projektem, na który złożyły się trzy firmy. Mansory podjęło współprace z DB Avantgarde oraz niemiecką siecią sprzedaży BSTN. Owoc współpracy miał być uhonorowaniem 25-lecia premiery kultowych butów Air Jordan XI.

Budowa specjalnej kosiarki w hołdz

Jaki czytnik e-booków wybrać?

Chcesz więcej czytać, ale kilka kwestii nie daje ci spokoju. W domu mnie masz miejsca na masę książek, a i ciężko nosić opasłe tomiszcza przy sobie w drodze do pracy, czy podczas wycieczki w plener? No to potrzebujesz pomocy elektroniki, a my spieszymy z podpowiedziami, jaki czytnik e-booków wybrać?

Czytniki e-booków mają wiele zalet i pozwalają oddać się wciągającym lekturom praktycznie w każdym miejscu i sytuacji. Dziś podpowiemy na co zwracać uwagę wybierając czytnik e-booków. Nie będziemy jednak polecać konkretnych modeli. Na podstawie naszych porad będziesz w stanie wybrać interesujący model i do strzału zlokalizować w sklepie urządzenie, które jest ci potrzebne. No to bez przeciągania pomówmy sobie o sprzęcie do czytania elektronicznych książek.

Zalety czytników e-booków

Zacznijmy od korzyści jakie użytkownicy czerpią z posiadania czytników e-booków. Przede wszystkim takie urządzenia pozwalają nam czytać książki w postaci elektronicznej, a także komiksy, mangi, czy dokumenty. Co więcej spora część urządzeń oferuje obecnie dostęp do sieci internetowej i przeglądarek. Wszystko to na ekranie symulującym wygląd papieru, dzięki czemu wzrok nie męczy się tak szybko, jak w przypadku tabletów czy smartfonów.

Gry Funkoverse - co to?

Funko kojarzy nam się przede wszystkim z figurkami POP, ale już wśród nich znajdziemy różne edycje, rozmiary i wersje. Tymczasem działalność firmy nie ogranicza się tylko do tzw. kurzołapów. Ostatnio trafiliśmy na gry strategiczne z serii Funkoverse. Czym są i co mają do zaoferowania?

Na łamach naszego serwisu pisaliśmy już o tym, czym są figurki Funko POP. Teraz przyszła pora na kilka słów o serii gier Funkoverse, które mogą zainteresować nie tylko graczy planszowych, a przede wszystkim kolekcjonerów. Każda z gier zawiera bowiem specjalne figurki Funko POP przedstawiające bohaterów walczących w danej grze. Postaramy się krótko przybliżyć serię gier Funkoverse. Równocześnie podpowiemy, że niedługo powinny się pojawić recenzje odsłon Marvel i DC w naszym partnerskim serwisie Amator Planszówek.

Czym są gry Funkoverse?

Funkoverse Strategy Game, to coś w rodzaju systemu gier pojedynkowo-bitewnych od producenta najbardziej znanych figurek na świecie. Rozgrywka polega na pojedynkach między dwoma lub czterema graczami na zamkniętych arenach przedstawiających różne lokacje z danego uniwersum. Gracze wybierają

Gry o Asteriksie

Asteriks i Obeliks są kultowymi postaciami w Europie. Sympatyczni Galowie spuszczający łomot Rzymianom doczekali się już 40 komiksowych zeszytów ze swoimi przygodami i kilka specjalnych tomów opowiadających poboczne przygody. Bohaterowie mieli również okazje zagościć w grach cyfrowych. Zapraszamy na przegląd gier z Asteriksem i Obeliksem.

Przygody dziarskich Galów stawiających opór rzymskim najeźdźcom cechują się między innymi bardzo ciekawym przedstawianiem współczesnych stereotypów w formie komiksu rozgrywającego się przed naszą erą. Humor, wartka akcja i przyjemna dla oka kreska sprawiają, że Asteriks i Obeliks cieszą kolejne pokolenia fanów. Zresztą więcej o bohaterach pisaliśmy w naszym artykule o serii komiksów Asteriks. Dziś zapraszamy na przegląd gier komputerowych i konsolowych, które na przestrzeni lat trafiały na rozmaite platformy domowej rozrywki.

Łącznie powstało 38 gier na podstawie przygód Asteriksa i Obeliksa (na tyle trafiliśmy). Rozmyślnie nie opiszemy szczegółowo wielu z nich, ponieważ znaczna część debiutowała na pierwszych konsolach i komputerach domowych, a ilość informacji o nich jest dość skromna. Wiel

Subaru BRZ - szybszy, mocniejszy i lepszy

Subaru BRZ wyróżniało się na tle pozostałej oferty marki i wiele osób zastanawiało się, czy ten model ma szanse na przetrwanie. Fani japońskiego coupe mogą spać spokojnie, ponieważ z cienia wyjechała właśnie druga generacja. Najnowszy BRZ ma być sztywniejszy, mocniejszy i szybszy niż kiedykolwiek.

Druga generacja sportowego coupe ma utrzymać charakter poprzednika, ale wierząc zapowiedziom marki, będzie jeszcze ciekawszą zabawką dla fanów sportowych wrażeń. Subaru serwuje nam zupełnie nową konstrukcję mająca zapewnić głębsze doznania z jazdy. Cóż przyjrzyjmy się nowemu BRZ bliżej.

Subaru BRZ - ewolucja designu

Tylnonapędowe coupe Subaru powstawało od 7 lat wraz z Toyotą GT86. Bliźniaki różniły się kilkoma kwestiami, jak choćby charakterystyka prowadzenia. BRZ miał się bardziej kleić do drogi, a do tego był nieco lepiej wyposażony. Toyota stawiała na czystą zabawę za kierownicą. Co ciekawe drugą generację zobaczyliśmy na razie tylko w wersji Subaru i jeżeli wierzyć obietnicom, to zabawy za kółkiem nam nie zabraknie. Na początek jedna

Rogogon Węgierski z LEGO

Zestawy LEGO Harry Potter mają różne oblicza i pozwalają graczom nie tylko odtworzyć szkołę magii, ale także konkretne sceny znane z filmów. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby na regale rozgrywała się dynamiczna sekwencja z Turnieju Trójmagicznego. Zapraszamy na recenzję zestawu LEGO 76406 Rogogon Węgierski.

Rogogon Węgierski jest najgroźniejszym smokiem w Świecie Czarodziejów i jego udział w czwartej części filmu był niezwykle efektowny. W książce nie mieliśmy aż tak barwnej akcji, ale zestawy LEGO bazują na licencji filmowej i tak jest również w przypadku pierwszego zadania Turnieju Trójmagicznego. Jednak nie będę tu rozprawiać o różnicach między książkami i filmami z serii Harry Potter. Zamiast tego podzielę się wrażeniami z układania smoka i postaram się odpowiedzieć na pytanie, czy warto po niego sięgnąć?

 

Co znajdziemy w zestawie LEGO 76406 Rogogon Węgierski?

 

Warto zacząć od tego, co w ogóle pozwala nam złożyć zestaw z Rogogonem Węgierskim. Oczywistym jest to, że finalnie powstanie smok znany z ekranu filmowej adaptacji książki Harry Potter i Czary Ognia. To bardzo istotna informacja, ponieważ magiczny gad jest w większości brązowy tak, jak jego filmowy odpowiednik. Książkowy smok budził grozę między

Walentynki dla geeków

Walentynki zbliżają się wielkimi krokami i zastanawiacie się, jak geekowsko spędzić ten dzień? Nie każdy ma ochotę oglądać oklepaną komedię romantyczną, iść na przesłodzoną kolację i obrzucać się różami czy czekoladkami w obowiązkowym czerwonym pudełku. Mamy kilka pomysłów na walentynki w stylu geeków!

Skoro Walentynki są świętem zakochanych to zakładamy, że chcecie spędzić ten dzień ze swoimi połówkami. Szukając porad na taki wieczór solo, chyba musicie zaglądnąć w inne piwnice internetu. Natomiast jeśli macie już przesyt oklepanych metod świętowania tej skomercjalizowanej do bólu okazji to mamy pomysły na aktywności, które spodobają się każdej parze geeków. Zapraszamy na krótki przegląd zabaw romantycznych inaczej.

Emocjonujący wieczór z konsolą lub PC

Walentynki przed ekranem kojarzą się większości z oglądaniem ckliwej komedii romantycznej. Nie ważne jaki tytuł wybierzecie, one wszystkie są takie same. Oni zakochują się od pierwszego wejrzenia, dochodzi do kłótni bo nikt w uniwersum komedii romantycznych ze sobą nie rozmawia, po czym szczęśliwie schodzą się w strugach deszczu. Bleeee. Przepraszamy, dodajmy jeszcze, że w polskich komediach 90% filmu to reklama. Czas przed ekranem można spożytkować inaczej.

Gry k

Jakie akcesoria do Nintendo Switch?

W końcu masz za sobą podjęcie decyzji o zakupie Nintendo Switch! Konsola już dotarła, zaczynasz ją poznawać i się świetnie bawisz, ale czujesz że będą potrzebne jakieś dodatkowe gadżety. Pozostaje pytanie jakie akcesoria do Switcha kupić w pierwszej kolejności? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie!

Hybrydowa konsola Nintendo była dla mnie wielkim zaskoczeniem, o czym pisałem w artykule odpowiadającym na pytanie, czy warto kupić Switcha w 2023 roku? Dziś w oparciu o swoje doświadczenia opowiem, po jakie akcesoria do „pstryczka” warto sięgnąć. Opiszę z jakich gadżetów ja korzystam i w jaki sposób one pomagają mi w lepszym wykorzystaniu możliwości konsoli. Nie będę zwracał uwagi na konkretne modele dodatków, ale raczej wskażę jakiego rodzaju sprzęt szybko okaże się bardzo potrzebny. O ile macie zamiar wykorzystywać Switcha zgodnie z jego przeznaczeniem!

Joy-cony, pady i pełna kontrola nad Switchem

Temat kontrolerów do Nintendo Switch jest naprawdę szeroki i wiąże się bezpośrednio z możliwościami, ale także pewnymi upośledzeniami konsoli. Zacznijmy od tego drugiego wątku. Urządzenie korzysta z tzw. joy-conów, czyli małych padów wpinanych na krawędzie tabletu.

RAM 1500 TRX - pickup do szaleństw w terenie

Kiedy myślimy o terenowym pickupie powalającym osiągami i dającym nieograniczone możliwości szaleństwa na luźnych nawierzchniach to natychmiast mamy przed oczyma Forda F-150 Raptor. Wygląda jednak na to, że nadchodzi kometa mająca zmieść dinozaura z powierzchni. Przynajmniej taki cel zdaje się mieć RAM 1500 TRX.

Cztery lata po pokazie konceptu Rebel TRX amerykańska marka zdecydowała się na zaprezentowanie produkcyjnego pickupa dla szaleńców. Oto maszyna posiadająca prześwit niemal 30 cm, przestrzeń na zapakowanie quada, czy innych sprzętów i przyspieszająca do setki w niespełna 5 s.

RAM 1500 TRX jest pickupem bezkompromisowym. To nie klasyczny wół roboczy, ale pojazd pozwalający poskakać po wydmach i przelatywać przez teren z prędkościami godnymi rasowej rajdówki. Na papierze nowa zabawka dosłownie zjada kultowego już Raptora.

RAM 1500 TRX vs Ford F-150 Raptor - więcej mocy i nie tylko

Terenowa zabawka Forda może się pochwalić mocą "zaledwie" 450 KM. Do tej pory taka moc wprawiała w zachwyt, ale RAM 1500 TRX ma pod maską 6,2-litrowy silnik V8 o mocy 712 KM i momencie ob

GMC Hummer EV - powrót legendy

Hummer był niegdyś prawdziwą ikoną off-roadu. Wojskowa maszyna stworzona tylko i wyłącznie w celu sprawnego przemieszczania się w terenie. To cudo miało wozić żołnierzy i dbać o ich bezpieczeństwo. W konstrukcji zawarto amerykańską manię wielkości okraszoną terenowym minimalizmem. Niestety kolejne wersje Hummera, czyli H2 i H3 były wozidełkami dla szpanerów wyrywających licealistki w galeriach handlowych. Teraz legenda powraca i ponownie ma niewiele wspólnego ze swoim pierwowzorem. GMC Hummer EV to elektryczny pickup z terenowymi aspiracjami i osiągami superauta.

GMC Hummer EV jest tworem powstałym na fali popularności elektrycznych pickupów, które ciągle funkcjonują w sferze niedalekiej przyszłości. W dużym skrócie dostaliśmy kolejną odpowiedź na Teslę Cybertruck. GMC Hummer EV ma się cechować trzema silnikami elektrycznymi o mocy przeszło 1000 KM, które pozwolą rozpędzić niewielką ciężarówkę do setki w około 3 s. Wszystko to w nadwoziu potężnego pickupa stojącego na terenowym zawieszeniu z czterema skrętnymi kołami.

GMC Hummer EV - elektryczny napęd niczym w superaucie

Przyjrzyjmy się temu potworowi nieco bliżej. GMC Hummer EV zgodnie z zapowiedziami jest autem elektrycznym. Inżynierowie GMC postawili na układ złożony z trzech silników generujących moc 1018 KM oraz szokuj

Zobacz wszystkie

Masz pomysł na udoskonalenie Piwnicy? Podziel się!

Musimy o tym napisać! Tego Ci u nas brakuje! Daj znać, co chcesz znaleźć na Piwnicy.