Prezenty na komunię - pomysły last minute

Sezon komunijny rozkręca się na dobre, więc większość osób zaproszonych na wielki dzień małego człowieka ma już dawno wymyślone prezenty... Tak, bo to właśnie tak działa. Chyba każdy zna to uczucie zaskoczenia, kiedy coś sobie pokićkamy w kalendarzu, albo zostawimy na ostatnią chwilę. Dlatego serwujemy kilka pomysłów prezentów na komunię last minute!

Nie ważne czy szukasz prezentu na komunię dla dziewczynki czy chłopca. Ważne, że nasze propozycje mają delikatnie geekowskie zabarwienie. No bo czemu nie! Postanowiliśmy zebrać takie propozycje, w ramach których można sięgnąć po różne opcje cenowe. No może z jednym wyjątkiem, który dedykujemy chrzestnym, dziadkom i najbliższym bliskim, którzy wychodzą z założenia, że na komunię to trzeba wydać grube talary. No dobra, ale bez zbędnego przeciągania, bo zakładamy, że macie mało czasu. Lecimy z naszymi propozycjami prezentów na komunię.

Nintendo Switch – najtańsza konsola dająca najwięcej frajdy!

To jest ten jeden prezent, który nie ma taniej opcji. Chociaż standardowe Nintendo Switch lub Nintendo Switch Lite są najtańszymi aktualnymi konsolami na rynku. I tak wiemy, jakie jest podejście Polaków do Switcha. To już było słabe na premierę i same gry dziecięce na to są. Tym drugim argumentem sami sobie odpowiadacie, dlaczego „pstryczek” będzie idealny dla dziecka na komunię! Choć to nie jedyny argument. Tutaj m.in. odsyłamy do naszego artykułu o tym, czy warto sięgnąć po Nintendo Switch.

Z punktu widzenia dziecka w wieku komunijnym Nintendo Switch będzie miało dwie bardzo duże zalety. Po pierwsze jest to konsola, z której będzie mógł korzystać mobilnie, czyli wszędzie tam, gdzie nie zabierze swojego peceta otrzymanego od dziadków lub rodziców na komunię. Po drugie zapewne dzieciak gra we Fortnite, albo Minecraft, a obie gry są dostępne na Switch. Gratuluję, właśnie zostaliście ulubionymi ciociami, wujkami czy jakie konotacje rodzinne was łączą. Dzięki wam dzieciak będzie mógł grać w ulubione gry np. podczas nudnego wyjazdu wakacyjnego z rodzicami. Tak też wolelibyśmy żeby dzieci się bawiły bez ekranów przed oczyma na takich wyjazdach, ale Switch jest lepszy niż smartfon i pierdoły w internecie, albo szkodliwe mobilki!

Klocki LEGO – zestawy kolekcjonerskie dla małych geeków

Klocki LEGO wydają się dość oklepanym pomysłem na prezent, ale w ostatnim czasie obok zwyczajnych zestawów pojawia się wiele imponujących kolekcjonerskich kompletów. Duńska firma świętowała 100-lecie Disney'a, a co za tym idzie powstało wiele fenomenalnych kompletów poświęconych twórczości wytwórni. Poszczególne sety skupiają się np. na postaciach z animacji, ale też znajdziemy charakterystyczny Pałac Disney'a, czy fantastyczną kamerę z taśmą filmową zawierającą kadry bajek i minifigurki z pierwszych animacji.

Bez problemu znajdziecie ciekawe zestawy gwiezdnowojenne, jak choćby kultowe droidy ze Star Wars, czy imponujące statki. Mając do czynienia z małym fanem lub fanką Harry'ego Pottera można sięgnąć po miniaturę Hogwartu, kolekcjonerską figurę Hedwigi, albo inne magiczne stworzenia. Pulę wyboru można rozszerzyć o ikoniczne postaci i budynki z uniwersów komiksowych DC lub Marvela. Sama seria LEGO Icons daje szerokie pole do popisu i tylko budżet ogranicza to, co można kupić z LEGO na komunię.

Gry planszowe – zabawa dla każdego

Współczesne planszówki nie mają nic wspólnego z klasykami polegającymi na rzucie kostką i przesuwaniu pionka. I tak, Monopoly nie jest współczesną grą planszową! Świat gier bez prądu jest niezwykle bogaty i znajdziemy w nim zarówno małe gry, jak i prawdziwe molochy wypełnione masą komponentów. Gracze mogą tworzyć imperia, wcielać się w bohaterów, albo podejmować niezwykłe logiczne wyzwania.

Szukając gry planszowej na prezent komunijny możecie przejrzeć szeroki wachlarz tytułów. Bez problemu znajdziecie planszówki w świecie Harry'ego Pottera, gry osadzone w uniwersum Star Wars lub przygodowe i strategiczne tytuły w świecie Władcy Pierścieni. Nie mówiąc o całej masie innych IP. Mali fani komiksowych bohaterów docenią z pewnością figurkowe gry na licencji Marvela.

Dlaczego warto sięgnąć właśnie po grę planszową? Gry bez prądu rozwijają koncentrację, logiczne myślenie, pamięć oraz kreatywność. Stanowią również narzędzie rozwijające umiejętności społeczne. Osoby grające w planszówki obcują z innymi osobami i uczą się nawiązywania relacji, ale co ważniejsze spędzają czas z żywymi osobami, a nie na odległość przez urządzenia elektroniczne. Taka forma spędzania czasu może przynieść bardzo korzystne efekty w przyszłości. Więcej o grach planszowych przeczytacie w naszym serwisie partnerskim www.amatorplanszowek.pl

Książki – specjalne wydania i kolekcje ulubionych lektur

Szukając pomysłu prezentu na komunię polecamy sięgnąć po ciekawe wydania książek. Wiele serii doczekuje się specjalnych edycji, jak np. Harry Potter, który ostatnio jest wydawany w czterech seriach dedykowanych każdemu z domów. Książki nie tylko posiadają barwy danych domów, ale też zawierają ciekawostki o nich. Wydawcy często publikują edycje książek opatrzone specjalnymi ilustracjami, uzupełnione o niepublikowane treści od autorów itp. Wystarczy znaleźć ulubioną lekturę dziecka i poszukać wydań specjalnych. Takie zestawy mogą pozostać z młodym człowiekiem na całe życie.

Oczywiście można sięgnąć zarówno po ulubione lektury dziecka, jak i po książki z jakimi jeszcze nie miał okazji się zapoznać, ale wiecie, że znajdują się one w jego obszarze zainteresowań. Tutaj też bardzo ciekawym pomysłem mogą być specjalne wydania komiksów i zbiory zeszytów, które wiecie, że młody człowiek chciałby mieć w swojej kolekcji.

Aparat fotografii natychmiastowej

Lata temu kompaktowe aparaty cyfrowe były naprawdę świetnym pomysłem na prezent. Dziś ich rolę pełnią smartfony i zapewne dziecko mające komunię już ma swój telefon, którym drenuje portfel rodziców mikropłatnościami w grach mobilnych. Tutaj pojawia się pole do popisu dla aparatów natychmiastowych.

Aparaty drukujące zdjęcia na komunię będą nie tylko interesującym gadżetem. Takie urządzenia pozwolą dzieciom uwiecznić najważniejsze chwile w życiu i cenne spotkania z przyjaciółmi. Już na samej komunii mogą wykonać pierwsze zdjęcia, które będą ich pamiątką. Do aparatu można dołączyć album, w którym będą wklejać kolejne fotki. Więcej o tych urządzeniach dowiecie się z naszego artykułu o aparatach natychmiastowych.

Smartwatch lub smartband – coś dla aktywnych dzieciaków

Niegdyś zegarek był flagowym prezentem na komunię i dziś też tak może być, ale zegarki zmieniły formę. W zależności od budżetu jakim dysponujemy można dziecku kupić smartwatcha, albo smartbanda. Taki elektroniczny zegarek z ekranem będzie gadżetem, którym może się pochwalić, ale też pełni role praktycznego urządzenia. Inteligentny zegarek pozwoli monitorować aktywność dziecka. Niektóre modele kierowane do dzieci mają zainstalowane funkcje osiągnięć za aktywności, gry, a nawet możliwość wykonywania połączeń.

Dużą zaletą smartwatchy i smartbandów są możliwości personalizacji. Gadżety mogą zostać dostosowane do konkretnego dzieciaka i tak naprawdę mogą posłużyć latami. Na rynku znajdziemy szeroki wachlarz urządzeń i bez problemu znajdziecie niedrogą opaskę fitness, jak i rozbudowany zegarek.

Gadżety, drony i inne hulajnogi, czyli słabe pomysły prezentów na komunię

Wiele osób szukając pomysłu na prezent z okazji komunii sięga po różnego rodzaju gadżety. To niesie za sobą jednak pewne niebezpieczeństwa. Różnego rodzaju pojazdy, jak hulajnogi, czy hoverboardy powinny być przed zakupem dopasowane do dziecka, a nie kupowane na oko. Spotkaliśmy się z przypadkiem, w którym dziecko dostało hoverboarda, na którego było za lekkie i czujniki deski świrowały przy poziomowaniu, co skończyło się złamaniem ręki.

Wszelkiej maści drony z kategorii tych tanich do nauki są tak naprawdę ciężkie w sterowaniu i zazwyczaj kończą połamane. Wszystko dlatego, że posiadają złej jakości kamery, kiepskie moduły łączności i wadliwe systemy wspomagające. Te drogie zaś mogą być zwyczajnie za drogie na prezent komunijny. Spora część gadżetów elektronicznych to zabawki na chwile i naprawdę słaba pamiątka.

Tak się prezentują nasze propozycje na prezent na komunię last minute. Mamy nadzieję, że udało nam się pomóc i znajdziecie coś naprawdę interesującego. No, a teraz już nie ma na co czekać. Zasuwajcie na zakupy i pamiętajcie, że nie ma co przesadzać z kwotami, jakie wydacie na komunię!

Daj znać o nas znajomym

Czy złota łopata Piekarczyka istnieje?

Czy legenda o złotej łopacie Piekarczyka z Elbląga jest prawdziwa? Takie pytanie mogą sobie zadać osoby zainteresowane historią tego miasta, po obejrzeniu filmu promocyjnego „Echa legendy – Elbląg. Tales of Poland”. Tomasz Walczak z ekipą wracają z nowym projektem!

O Tomaszu Walczaku i jego filmach pisaliśmy m.in. przy okazji zdobycia przez produkcję „Bielsko-Biała – miasto od zawsze dla ludzi” tytułu Najlepszego Filmu Turystycznego Świata 2023. Chwaliliśmy się tym faktem nie tylko ze względu na patriotyzm lokalny, ale też fakt, że współtwórcą scenariusza i tekstu lektora był nasz redaktor, Jakub Kruczek znany także, jako Amator Planszówek. Ekipa twórców z Bielska-Białej następnie stworzyła film „Wisła – początek wielu historii”, a teraz wraca z nowym projektem Tales of Poland. Pierwszy obraz zabiera widzów do Elbląga leżącego historycznie na Pomorzu, a administracyjne w województwie warmińsko-mazurskim.

Najnowszy film łamie nieco konwencję poprzedników, poni

Nissan NV350 Caravan Office Pod - zabierz pracę w plener

Nie da się ukryć, że ostatni rok dał wszystkim popalić i szczególnie osoby zmuszone do "home office" tęsknią za wyjściem z domu. Tylko jak pracować poza domem skoro biura oraz kawiarnie są zamknięte. Przecież ciężko zabrać pracę biurową w plener i cieszyć się równocześnie wygodną pozycją za biurkiem. No chyba, że się posiada Nissana NV350 Caravan Office Pod.

Niestety Nissan NV350 Caravan Office Pod to tylko koncept i piękne marzenie projektantów, ale i tak warto mu się bliżej przyjrzeć. Mamy bowiem do czynienia z interesującym pojazdem zaprojektowanym z okazji Tokyo Auto Salon 2021. Salon samochodowy odbywający się w Japonii ze względów epidemiologicznych odbywa się online, a van do pracy w terenie jest jedną z jego gwiazd.

Nissan NV350 Caravan Office Pod - zabierz biuro w plener

Masz dość pracy w domu? Nissan NV350 Caravan Office Pod otrzymał biurowe wnętrze. W kabinie znajdziemy wygodny fotel i biurko z miejscem na komputer. Nie brakuje czajnika i naczyń do sporządzenia kawki w celu zwiększenia wydajności i umilenia sobie wykonywania pracy. Całość zaprojektowano w bardzo nowoczesnym stylu. Oczywiście wyposażenie naszego biura można dowolnie modyfikować.

Zapytacie, co jest fajnego w pracy na pace vana? Szczerze to nic. Wiedzą o tym projektanci Office Pod, dlatego całe biuro można

Recenzja PocketBook Verse

Ostatnio czas na czytanie książek znajduję głównie w nocy przed położeniem się spać. W takiej sytuacji mogę korzystać z lampki do czytania, co też robiłem lub postawić na czytnik e-booków. Szczęśliwym trafem miałem okazję przetestować taki gadżet, więc zapraszam na recenzję czytnika PocketBook Verse.

Czytnik e-booków chodził za mną od dłuższego czasu i nadarzyła się okazja, aby sprawdzić takie urządzenie. PocketBook Verse trafił na rynek jako zastępstwo za model Touch Lux 5, ale jako że nie miałem okazji obcować z poprzednikiem to nie znajdziecie tu porównania obu modeli. Natomiast chciałbym opowiedzieć, jak mi się czyta na tym urządzeniu i czy spełniło moje oczekiwania. Zapraszam do lektury.

PocketBook Verse – wygląd i wykonanie

PocketBook Verse waży 182 g i patrząc na sucho na tę liczbę spodziewałem się bardzo lekkiego w odczuciu urządzenia, tymczasem czuć je w ręce. Nie oznacza to, że jest ciężki i jego trzymanie męczy, ale powoduje wrażenie obcowania z solidnym sprzętem a nie plastikową zabawką. Ekran o przekątnej 6 cali otaczają dość szerokie ramki, co pozwala wygodnie chwycić czytnik i ułożyć kciuk na froncie bez zasłaniania części ekranu. Natomiast przez tę szerokość może czasem braknąć nam palca do kliknięcia czegoś na dotykowym ekranie.

Polski Sokół TOPR z LEGO

Polski PZL W-3 Sokół jest produkowany od 1985 roku, a już niedługo może trafić na rynek jako oficjalny zestaw LEGO. Przynajmniej taką mamy nadzieję! A wszystko za sprawą fantastycznego projektu Bartłomieja Bobaka, który zgłosił swój model do programu LEGO Ideas.

LEGO Ideas jest specjalnym programem, w którym fani duńskich klocków mogą zgłaszać swoje projekty. Następnie zbierają one głosy od społeczności, a jeśli zbiorą 10000 głosów to mają szansę na oficjalne wydanie. Wcześniej ma miejsce spotkanie z projektantami LEGO i producent rozważa wprowadzenie danego modelu jako oficjalnego zestawu do sprzedaży. W ten sposób w sprzedaży pojawiło się wiele imponujących konstrukcji, jak rezydencja z filmu „Kevin sam w domu”, kuter z filmu „Szczęki”, czy Barad-Dur z „Władcy Pierścieni”. Teraz o swój zestaw powalczy PZL W-3 Sokół w wersji Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Bartłomiej Bobak lubi górskie wędrówki i klocki LEGO. Pomysł na projekt ratunkowego Sokoła pojawił się w jego głowie 11 sierpnia bieżącego roku. Autor opisuje na stronie LEGO Ideas, jak podczas wędrówki na Orlą Perć po sześciu godzinach wspinaczki usłyszał charakterystyczny dźwięk silnika śmigłowca. Jak wspomina w wysokich gór

Najbardziej absurdalne symulatory PC

Myśląc o symulatorach mamy przed oczyma różnego rodzaju gry samochodowe, w których ciśnienie opon przekłada się na zachowanie pojazdu w zakręcie i ostatecznie osiągane czasy, albo o ultra realistycznych grach pozwalających poprowadzić samoloty, czy pociągi. Raczej nie wyobrażamy sobie gier pozwalających na wcielenie się w kromkę chleba. A jednak nie brakuje naprawdę szalonych symulatorów, które potrafią bawić. Zapraszamy na przegląd najbardziej absurdalnych symulatorów na PC.

Dzięki takim platformom jak Steam, niezależni deweloperzy i mniejsze studia mają możliwość wykazać się kreatywnością. Nad ich pomysłami nie wiszą księgowi, a ich gry mogą być jakieś. Bo tak można określić symulatory, o których dziś przeczytacie. Wymienione poniżej gry niekoniecznie są dobre, ale mają w sobie pomysł i potrafią dać sporo zabawy. Czasem naprawdę zaskakująco dużo zabawy, jak na to czym w zasadzie są. Okazuje się bowiem, że można zrobić grę symulacyjną na każdy temat. Przyjęliśmy założenie, żeby prezentowane gry były dostępne na Steam, ale część z nich można ograć także innych platformach. Więc bez przeciągania oto najbardziej absurdalne symulatory.

I am Bread – zostań kromką chleba

Zacznijmy z przytupem, czyli od gry I am Bread. Pewnie znacie powiedz

Gry z PlayStation na PC

W ostatnim czasie rozgorzewa dyskusja na temat ekskluzywności gier. Nie ma co ukrywać, że era „exów” niestety dobiega końca i sami włodarze platform jasno dają to do zrozumienia. Taki stan rzeczy szczególnie boli fanów PlayStation, którzy przywiązywali wielką wagę do marek ekskluzywnych produkowanych przez studia Sony. Dlatego dziś przyjrzyjmy się grom z PlayStation, które trafiły na PC.

Sony obrało ciekawą strategię wydawania swoich gier na innych platformach. A w zasadzie platformie, ponieważ Japończycy oferują swoje tytuły jedynie na PC spośród konkurencyjnych sprzętów. Patrząc na dotychczasowe premiery można założyć, że wydawca rzuca na pecety pierwsze części swoich marek tuż przed pojawieniem się kontynuacji na PlayStation lub w okolicach takich debiutów. Wynika to zapewne z chęci zarzucenia przynęty na graczy. Jeśli spodoba im się pierwsza część to niech kupią konsolę i grają w kontynuację na niej. Ot przemyślana marketingowa strategia. Oczywiście trafiają się także inne gry pojawiające się na PC. Tutaj zazwyczaj mija odpowiedni czas od premiery, choć i tu są pewne wyjątki.

Nie będziemy dyskutować o polityce marki i tym, czy powolne eliminowanie ekskluzywnych tytułów jest dobre dla branży i graczy. Zamiast tego krótko przyjrzymy się gr

Świąteczne zestawy LEGO

Dekorujecie świątecznie swoje domy na ostatnią chwilę i zastanawiacie się, jak dodać atmosferze nieco geekowskiego sznytu? Rozwiązaniem mogą być różne świąteczne zestawy LEGO. Sprawdziliśmy, jakie dekoracje z duńskich klocków można wykorzystać do przyozdobienia mieszkania.

LEGO regularnie wypuszcza zestawy świąteczne. Wspominaliśmy w naszym serwisie choćby o kalendarzach adwentowych z LEGO. W ofercie marki pojawiały się także różnego rodzaju bombki wykorzystujące minifigurki, czy gadżety przedstawiające klockowe postaci. Także różne serie doczekiwały się kompletów w świątecznej tematyce. W polybagach można było zgarnąć ozdoby świąteczne do Hogwartu, czy Dartha Vadera w świątecznym sweterku. W tym roku można sobie sprawić zarówno zestawy ozdób, jak i małe dioramy o świątecznym klimacie. Takie klocki mogą nie tylko być niezłą ozdobą, ale także ciekawym pomysłem na prezent pod choinkę dla geeka.

Ozdoby świąteczne z LEGO

Zacznijmy od bombek na choinkę. Piernikowe ozdoby LEGO 40642 pozwalają stworzyć trzy ciasteczkowe ludziki, kt&oac

Czym jest aparat natychmiastowy?

Powiedzieć, że moda na retro wraca to nic nie powiedzieć. Na każdym kroku możemy zobaczyć, jak ludzie jarają się sprzętem, gadżetami, czy ciuchami z przeszłości. Sami lubimy retro konsole. Jedną z technologii, która powróciła z zaświatów w ostatnich latach jest fotografia natychmiastowa. Postaramy się wyjaśnić, czym jest aparat natychmiastowy i jakie ma zalety.

Marką, która rozpropagowała fotografię natychmiastową był Polaroid. Zapewne wielu z was dobrze kojarzy charakterystyczne aparaty z wielką podstawą, z której po wykonaniu zdjęcia wyskakiwały kwadratowe zdjęcia. Technologia zaprezentowana i wykorzystywana przez Polaroida wywołała taką fascynację, że urządzenia marki stały się popkulturowym fenomenem. Aparaty natychmiastowe występowały w filmach i serialach, a urządzenia tworzone przez innych producentów były potocznie nazywane przez ludzi polaroidami. Era cyfryzacji niemal doprowadziła do całkowitego zabicia fotografii natychmiastowej. Szczęśliwie się okazało, że aparaty drukujące zdjęcia to całkiem niezłe gadżety dla zajawkowiczów, a z czasem znalazły też inne praktyczne zastosowania.

Krótka historia fotografii natychmiastowej

Ojcem tej technologii był Edwin Herbert Land, który m.in. opatentował folię polaryzacyjną.

Volkswagen Golf R - najszybszy w historii

Volkswagen Golf kilka dekad temu pokazał światu że mały hatchback może rzucić wyzwanie na drodze sportowym coupe. Golf GTI stał się prawdziwą legendą i zapoczątkował erę hot-hatchy. Dziś rolę następcy kultowego modelu oraz sportowego ducha klasycznego GTI pełni Golf R. Nie jest to już prosta konstrukcja dająca radość z jazdy, ale zaawansowana technologicznie maszyna do szybkiego pokonywania zakrętów.

Volkswagen obiecywał, że jeszcze w tym roku pokaże nowego Golfa R i dotrzymał słowa. Najnowszy pocisk na kołach wyjechał z cienia i zaskakuje kilkoma naprawdę kuszącymi cechami. Pod maską drzemie silnik o mocy 320 KM, które trafiają na wszystkie koła. Dzięki temu pierwszą setkę osiągniemy po upływie 4,7 s. Co jeszcze ma do zaoferowania król kompaktów w topowej odsłonie?

Volkswagen Golf R - napęd stworzony dla radości z jazdy

Najnowsze dzieło niemieckich inżynierów ma stawiać przede wszystkim na efektywną jazdę i w razie potrzeby oferować prawdziwą radość z prowadzenia. Zacznijmy od tego co pod maską, czyli 2-litrowego silnika TSI o mocy 320 KM i maksymalnym momencie obrotowym wynoszącym 420 Nm. Cała moc trafia na wszystkie koła za pośrednictwem sześciobiegowej przekładni manualnej lub opcjonalnego automatu DSG o siedmiu przełożeniach. Taka konfiguracja ma pozwolić Golfowi R na osiągnięcie pierwszej

Kimera EVO37 - nowe wcielenie Lancii 037

Rajdy w latach 80-tych przyciągały kibiców charyzmatycznymi kierowcami oraz samochodami. Legendarna Grupa B była kwintesencją czystego szaleństwa. To jak te samochody jeździły powodowało zachwyt, przerażenie i fascynację. Jedną z ikon tych czasów stała się Lancia 037, które teraz powraca na drogi, jako Kimera EVO37.

No dobra nie do końca powraca Lancia, ale najnowsze dzieło firmy Kimera Automobili jest prawdziwym hołdem złożonym kultowemu coupe. Lancia 037 w wersji drogowej powstała tylko po to, aby można było homologować szaloną rajdówkę Grupy B. Teraz na drogi wyjedzie Kimera EVO37, czyli kultowy pojazd zinterpretowany na nowo.

Kimera EVO37 - auto wierne duchowi Lancii 037

Kimera EVO37 to nie byle jaki restmod. Przy projekcie pracowali wyśmienici fachowcy, wiedzący w jaki sposób stworzyć pojazd wyjątkowy, a zarazem idealnie oddający ducha oryginału. Podwozie dopracował Sergio Limone, silnikiem zajmował się Claudio Lombardii, a przy pracach rozwojowych brał udział sam Massimo Biasion.

Ponownie sportowa bestia została zbudowana na płycie podłogowej Lancii Bety Montecarlo. Na ramy rurowe nałożono karoserię wykonaną z włókna węglowego, co pozwoliło obniżyć masę własną pojazdu. Twórcy projektu starali się odtworzyć wiele elementów z użyciem skanów 3D, ale do p

Zobacz wszystkie

Masz pomysł na udoskonalenie Piwnicy? Podziel się!

Musimy o tym napisać! Tego Ci u nas brakuje! Daj znać, co chcesz znaleźć na Piwnicy.