Spider-Man w grach, czyli historia wirtualnych przygód Petera Parkera

Spider-Man zadebiutował na łamach komiksów w 1962 roku i do dziś pozostaje jednym z najbardziej lubianych superbohaterów. Koncept chłopaka z sąsiedztwa posiadającego potężne pajęcze moce był strzałem w dziesiątkę. Czytelnicy mogli się utożsamiać z bohaterem i dorastali wraz z nim. Pajączek gościł w komiksach, serialach i filmach, a my dziś przedstawimy wam gry z Człowiekiem-Pająkiem!

Superbohaterowie nie mieli zbyt dużego szczęścia do gier komputerowych. Ten trend zdawała się zmieniać seria Batman: Arkham, ale przed debiutem pierwszej części przygód Batmana od Rocksteady najlepsze tytuły komiksowe to były gry ze Spider-Manem. Przynajmniej spora ich część robiła naprawdę świetne wrażenie. Nie będziemy opisywać wszystkich, ani też tworzyć żadnej topki, ale postaramy się nakreślić różne etapy w historii wirtualnych przygód Petera Parkera i innych bohaterów noszących pajęczy kostium na stacjonarnych sprzętach do grania.

Spider-Man przed erą 3D

Spider-Man zawsze cieszył się dużą popularnością, więc bardzo szybko starano się przenieść jego przygody do formy wirtualnej rozrywki. Pierwszą próba był „Spider-Man” z 1982 roku, wydany na Atari 2600. Bohater w tej grze miał za zadanie wspiąć się na szczyt wieżowca przy użyciu pajęczych sieci, w czym przeszkadzali sługusi Zielonego Goblina. Mechanicznie prosta gra całkiem nieźle oddawała postać pajączka. Wraz z rozwojem platform do grania i pojawianiem się takich konstrukcji, jak Commodore 64 gry z pajączkiem nabierały bardziej zaawansowanych kształtów.

W „The Amazing Spider-Man and Captain America in Dr. Doom's Revenge!” z 1989 r. wprowadzono mechaniki walki. Zaś „The Amazing Spider-Man” rok później wpisał bohatera w platformowy schemat rozgrywki. Na początku lat 90-tych lubiany bohater trafiał do gier zarówno na komputerach, jak i konsolach. Tytuły pokroju „Spider-Man & Venom: Maximum Carnage” na SNES i Sega Mega Drive zmieniały schemat rozgrywki na chodzone bijatyki pozwalające m.in. na stosowanie sekwencji ciosów. Trzeba jednak przyznać, że żadna gra 2D nie dała graczom tak naprawdę wcielić się w Człowieka-Pająka. Ciągle czegoś brakowało, a prawdziwy przełom miał nadejść wraz z nowym millenium.

Spider-Man i bujanie się na sieci

Pojawienie się końcem minionego stulecia konsol nowej generacji zaowocowało bumem na grafikę 3D. W 2000 roku studio Neversoft Entertainment zaprezentowało światu grę „Spider-Man”, która została zaprojektowana z myślą o PSOne, a rok później za sprawą zewnętrznej ekipy deweloperskiej trafiła na PC. Człowiek-Pająk pierwszy raz został ukazany w trójwymiarze, ale nie to było prawdziwą rewolucją. Graczy zafascynował system bujania się na pajęczynach. Bohater w końcu mógł się przemieszczać po lokacjach niczym w komiksowym pierwowzorze. To w połączeniu z ciekawą autorską fabułą i bogatą biblioteką bohaterów oraz złoczyńców z uniwersum Marvela przełożyło się na wielką popularność gry. Gracze do dziś uznają pierwszą trójwymiarową grę o Spider-Manie za jedną z najlepszych o tym herosie.

W 2002 roku mieliśmy już szóstą generację konsol i premierę pierwszego filmu o Człowieku-Pająku od Sama Raimiego. To oznaczało, że Sony chciało grę na podstawie kinowego hitu, a produkcję zlecono dobrze znanemu dziś studiu Treyarch. Deweloper opracował innowacyjny system bujania się na pajęczynach, ale nie zdążył z jego pełną implementacją do gry. W efekcie „Spider-Man: The Movie” zaliczył skok jakościowy, ale jeszcze nie taki, jak chcieli tego twórcy. Na szczęście mieli okazję nadrobić braki w wydanym dwa lata później „Spider-Man 2: The Game”. W końcu udało się doprowadzić do perfekcji poruszanie się bohatera po mieście. Teraz pajęczyny przyczepiały się do budynków i obiektów w świecie gry, a nie kleiły się do pustki na niebie. Oznaczało to jeszcze większa immersję. Co więcej mimo fabuły nawiązującej do filmu otrzymaliśmy otwarty świat i więcej luzu w wykonywaniu kolejnych zadań. Tytuł okazał się mniej liniowy, co spodobało się graczom. „Spider-Man 3: The Game” z 2007 roku nie odniósł już takiego sukcesu ze względu na zakradającą się monotonię do rozgrywki. Takiemu obrotowi spraw było winne samo studio, które w 2005 roku wydało grę „Ultimate Spider-Man”. Ta nie tylko zawierała najlepsze pomysły mechaniczne z poprzedniej gry studia o Człowieku-Pająku, ale także posiadała autorską fabułę ukazująca początki Petera Parkera w roli superbohatera. W grze pojawiło się multum ikonicznych postaci, a gracze mogli poprowadzić także Venoma. Jakby tego było mało postawiono na kreskówkową oprawę graficzną, która na długo zachowała świeżość.

Spider-Man i droga ku nudzie

Spider-Man był bohaterem kilku naprawdę dobrych gier, które ustanowiły fundament pod całą serię. Niestety stagnacja i brak świeżych pomysłów w połączeniu z pewnym zmęczeniem materiału przełożyły się na kolejne tytuły, które były mało odkrywcze, niewciągające i często gorsze od lubianych poprzedniczek. Deweloperzy co prawda szukali pomysłów na urozmaicenie rozgrywki, ale te zwyczajnie nie wystarczały, a czasem były zrealizowane bardzo pokracznie.

„Spider-Man: Web of Shadows” był pożegnaniem studia Treyarch z postacią Petera Parkera i nie wypadło ono za dobrze. Gra była dość miałka, a nawet system bujania się na pajęczynach wydawał się uszczuplony. W 2010 roku inne zespoły przejęły markę i „Spider-Man: Shattered Dimensions” zaskoczył szczególnie ciekawą fabułą odciskająca piętno na rozgrywce. Gracze obserwowali przygody czterech Spider-Manów z różnych uniwersów, co pozwoliło wprowadzić do gry m.in. pajączka w wersji noir, czy futurystycznego herosa z przyszłości. Niestety po chwilowym skoku kreatywności przyszedł bardzo monotonny „Spider-Man: Edge of Time”, który nie wykorzystał dobrze pomysłu rozgrywania akcji w dwóch różnych okresach czasu.

Debiut nowych kinowych przygód pajączka pociągnął za sobą premierę dwóch gier na licencji filmowej. Niestety „The Amazing Spider-Man” cierpiał na wszystkie bolączki adaptacji growych, a do tego opowiadał fabułę po wydarzeniach z filmu. „The Amazing Spider-Man 2” poprawiał znacząco oprawę graficzną i ogólny koncept, ale nadal był grą bardzo przeciętną. Co więcej ze swoją historią jeszcze bardziej odpływał od filmu, któremu towarzyszył i w zasadzie był bardziej kontynuacją poprzedniej gry niż adaptacją obrazu kinowego. Spider-Man musiał odpocząć od gier, a gracze od Spider-Mana!

Spider-Man powraca w blasku

Gracze widząc pierwsze zapowiedzi studia Insomniac Games dotyczące gry „Marvel's Spider-Man” mieli mieszane uczucia. Z jednej strony pełna ekscytacja związana m.in. z popularnością pajączka w MCU, a z drugiej wiele obaw. Czy deweloperowi uda się stworzyć grę, która będzie dobra? Zwiastuny prezentowały się wyśmienicie, gameplay'e aż za dobrze, a premiera tytułu okazała się spektakularnym sukcesem!

Deweloper postawił na historię niezwiązaną z żadnym komiksem czy filmem, więc mógł dostosować całą fabułę i charakterystyki postaci do swoich potrzeb. Mechanicznie dostaliśmy perfekcyjny system poruszania się i wyśmienite bujanie się na pajęczynach. Walka wydawała się mocno inspirowana serią Batman Arkham, ale została bardzo zgrabnie dostosowana do mocy i umiejętności Spider-Mana. Całość ubrano w fantastyczną oprawę graficzną, która wykorzystała możliwości PS4 do granic. Najważniejsze jednak, że całość doskonale oddała klimat komiksów o Człowieku-Pająku i bezapelacyjnie okazała się najlepszą grą o tym bohaterze.

„Marvel's Spider-Man” doczekał się trzech rozszerzeń fabularnych po czym w 2020 roku na PS4 i PS5 trafiło coś na miarę samodzielnego rozszerzenia lub spin-offu. „Marvel's Spider-Man: Miles Morales” rozgrywał się w tym samym mieście, ale w zimowych warunkach, Bohaterem zaś został tytułowy chłopak, który w komiksach przejął rolę pajączka z sąsiedztwa. Podopieczny Petera Parkera musiał zadbać o mieszkańców Nowego Jorku, gdy ten udał się na zasłużony urlop. Gra opowiadała mniejszą historię i wprowadziła niewiele zmian mechanicznych do formuły. Pojawiły się jednak nowe umiejętności bohatera pozwalające nieco inaczej rozgrywać potyczki z przeciwnikami. Najważniejsze jednak, że przygody Milesa okazały się świetnym wprowadzeniem do pełnoprawnego sequela, który pojawi się na rynku w październiku 2023 roku. Na opowieść o nim przyjdzie jeszcze czas. Należy jeszcze wspomnieć, że w 2022 r. na PC i 2023 r. na PS5 zawitał „Marvel's Spider-Man: Remastered”. Gra otrzymała poprawki graficzne oraz wszystkie rozszerzenia fabularne. Dzięki temu gracze, którzy nie posiadali PS4 w końcu mogli sprawdzić fenomen gry od Insomniac Games.

Wszystko wskazuje na to, że przed Spider-Manem jeszcze długa przyszłość w gamingu. Zapewne nadchodzący tytuł nie będzie ostatnim z Człowiekiem-Pająkiem. Trzeba jednak przyznać, że Insomniac Games postawił sobie i swoim następcom wysoko poprzeczkę. Może przez to znajdzie się miejsce na spin-offy i eksperymenty pokroju beat'em up'a „Spider-Man: Friend or Foe”.

Daj znać o nas znajomym

RAM 1500 TRX - pickup do szaleństw w terenie

Kiedy myślimy o terenowym pickupie powalającym osiągami i dającym nieograniczone możliwości szaleństwa na luźnych nawierzchniach to natychmiast mamy przed oczyma Forda F-150 Raptor. Wygląda jednak na to, że nadchodzi kometa mająca zmieść dinozaura z powierzchni. Przynajmniej taki cel zdaje się mieć RAM 1500 TRX.

Cztery lata po pokazie konceptu Rebel TRX amerykańska marka zdecydowała się na zaprezentowanie produkcyjnego pickupa dla szaleńców. Oto maszyna posiadająca prześwit niemal 30 cm, przestrzeń na zapakowanie quada, czy innych sprzętów i przyspieszająca do setki w niespełna 5 s.

RAM 1500 TRX jest pickupem bezkompromisowym. To nie klasyczny wół roboczy, ale pojazd pozwalający poskakać po wydmach i przelatywać przez teren z prędkościami godnymi rasowej rajdówki. Na papierze nowa zabawka dosłownie zjada kultowego już Raptora.

RAM 1500 TRX vs Ford F-150 Raptor - więcej mocy i nie tylko

Terenowa zabawka Forda może się pochwalić mocą "zaledwie" 450 KM. Do tej pory taka moc wprawiała w zachwyt, ale RAM 1500 TRX ma pod maską 6,2-litrowy silnik V8 o mocy 712 KM i momencie ob

Cyberpunk 2077 - auta ze świata gry

Polskie podwórko gamingowe urosło w siłę na przestrzeni ostatnich lat, a niewątpliwie jednym z największych sukcesów naszych deweloperów był Wiedźmin 3: Dziki Gon, który przez wielu został określony jedną z najlepszych gier wszech czasów. W ten sposób CD Projekt RED mocno podniósł poprzeczkę oczekiwań wśród graczy, które musi spełnić Cyberpunk 2077. Wygląda na to, że pod wieloma względami dostaniemy naprawdę rozbudowaną produkcję, a co ciekawe znajdzie się w niej także coś dla fanów motoryzacji.

Cyberpunk 2077 przenosi nas w świat przyszłości, w którym megakorporacje rządzą ludzkością, a ta została uzależniona od technologii. Koncepcji Cyberpunku chyba nie trzeba szerzej przedstawiać, ponieważ w popkulturze funkcjonuje on od wielu dekad. Wystarczy wspomnieć takie dzieła, jak Łowca Androidów, Ghost in the Shell czy Pamięć Absolutna.

Świat Cyberpunk 2077 jawi się niezwykle interesująco i przerażająco. Wizja przyszłości kreowana od lat 80-tych minionego stulecia była dość ponura mimo swojej neonowej kolorystyki. Dziś skupimy się na aspekcie motoryzacji, ponieważ w nowej grze CD Projekt RED będzie ona pełniła zaskakująco istotną rolę.

Cyberpunk 2077 - klasyczne oblicze motoryzacji przyszłości

Twórcy gry Cyberpunk 2077 zapowiedzieli,

Rogogon Węgierski z LEGO

Zestawy LEGO Harry Potter mają różne oblicza i pozwalają graczom nie tylko odtworzyć szkołę magii, ale także konkretne sceny znane z filmów. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby na regale rozgrywała się dynamiczna sekwencja z Turnieju Trójmagicznego. Zapraszamy na recenzję zestawu LEGO 76406 Rogogon Węgierski.

Rogogon Węgierski jest najgroźniejszym smokiem w Świecie Czarodziejów i jego udział w czwartej części filmu był niezwykle efektowny. W książce nie mieliśmy aż tak barwnej akcji, ale zestawy LEGO bazują na licencji filmowej i tak jest również w przypadku pierwszego zadania Turnieju Trójmagicznego. Jednak nie będę tu rozprawiać o różnicach między książkami i filmami z serii Harry Potter. Zamiast tego podzielę się wrażeniami z układania smoka i postaram się odpowiedzieć na pytanie, czy warto po niego sięgnąć?

 

Co znajdziemy w zestawie LEGO 76406 Rogogon Węgierski?

 

Warto zacząć od tego, co w ogóle pozwala nam złożyć zestaw z Rogogonem Węgierskim. Oczywistym jest to, że finalnie powstanie smok znany z ekranu filmowej adaptacji książki Harry Potter i Czary Ognia. To bardzo istotna informacja, ponieważ magiczny gad jest w większości brązowy tak, jak jego filmowy odpowiednik. Książkowy smok budził grozę między

Prezenty dla faceta na Święta!

Święta coraz bliżej i choć w tym roku będzie to bardzo specyficzny czas to i tak najbliższym będziemy wręczać prezenty. Wiele kobiet zastanawia się co by tu kupić swoim partnerom. Jaki prezent dla Niego będzie odpowiedni pod choinkę? Cóż, uniwersalna odpowiedź na to pytanie nie jest prosta i nie istnieją gotowe schematy, ponieważ każdy facet jest inny! Mimo to spróbuję podpowiedzieć co można by kupić chłopakowi, mężowi, bratu, ojcu czy przyjacielowi.

Zamiast dawać propozycje konkretnych przedmiotów skupię się na rodzajach prezentów, jakie mogą trafić w gusta obdarowywanych. Szukając pomysłów przede wszystkim trzeba sobie odpowiedzieć co tak naprawdę lubi facet, dla którego kupujecie upominek. To będzie kluczowe dla powodzenia misji poszukiwania prezentów świątecznych. Zacznijmy więc naszą wyliczankę.

1. Prezent świąteczny dla fana motoryzacji.

Twój facet kocha samochody, uczy się na pamięć Top Gear i spędza na pielęgnowaniu auta więcej czasu niż na rozmowach z Tobą? Pod choinką powinien znaleźć coś co ma cztery kółka albo chociaż się z nimi wiąże.

Na pewno świetnym pomysłem będzie podarowanie mu przejażdżki wymarzonym samochodem. Wiele firm oferuje jazdy supersamochodami, autami sportowymi czy przygody off-roadowe. Spróbuj wybadać jaki rodzaj samocho

Gry z PlayStation na PC

W ostatnim czasie rozgorzewa dyskusja na temat ekskluzywności gier. Nie ma co ukrywać, że era „exów” niestety dobiega końca i sami włodarze platform jasno dają to do zrozumienia. Taki stan rzeczy szczególnie boli fanów PlayStation, którzy przywiązywali wielką wagę do marek ekskluzywnych produkowanych przez studia Sony. Dlatego dziś przyjrzyjmy się grom z PlayStation, które trafiły na PC.

Sony obrało ciekawą strategię wydawania swoich gier na innych platformach. A w zasadzie platformie, ponieważ Japończycy oferują swoje tytuły jedynie na PC spośród konkurencyjnych sprzętów. Patrząc na dotychczasowe premiery można założyć, że wydawca rzuca na pecety pierwsze części swoich marek tuż przed pojawieniem się kontynuacji na PlayStation lub w okolicach takich debiutów. Wynika to zapewne z chęci zarzucenia przynęty na graczy. Jeśli spodoba im się pierwsza część to niech kupią konsolę i grają w kontynuację na niej. Ot przemyślana marketingowa strategia. Oczywiście trafiają się także inne gry pojawiające się na PC. Tutaj zazwyczaj mija odpowiedni czas od premiery, choć i tu są pewne wyjątki.

Nie będziemy dyskutować o polityce marki i tym, czy powolne eliminowanie ekskluzywnych tytułów jest dobre dla branży i graczy. Zamiast tego krótko przyjrzymy się gr

Prezenty dla kobiety na Święta!

Święta nadchodzą i choć powinien to być czas wyciszenia oraz odpoczynku od codzienności to poprzedza je młyn przygotowań oraz nerwowe poszukiwania pomysłów na prezenty. O ile dość łatwo znaleźć coś dla faceta, w końcu jesteśmy tylko dużymi chłopcami, to o pomysł na podarek dla kobiety jest nieco ciężej. Jakie prezenty dać partnerkom, żonom, matkom czy siostrom? Kobiety zmienne są więc ciężko wyczuć czy dany podarek się spodoba.

Oczywiście funkcjonuje kilka stereotypów prezentowych stawianych często jako pewniaki. Tylko czy faktycznie warto co roku kupować perfumy, biżuterię lub piżamy? Panowie, wysilmy szare komórki, sprężmy się i zaserwujmy naszym Paniom coś bardziej wyjątkowego niż klasyki powielane z roku na rok.

Jeżeli chcesz pozostać przy szlagierach to pamiętaj, że prawdziwe perfumy będą lepszym pomysłem niż tani zestaw z marketu. Kobiety uwielbiają produkty perfumeryjne, ale wiele z nich nie stać na kupowanie markowych flakoników. Chcąc podarować partnerce jakiś kosmetyk postaw na marki, które wprawią ją w zachwyt. Niech flakonik perfum od Ciebie będzie wyjątkowy. Tak, różnicę w prawdziwych perfumach wyczujesz nawet Ty! Biżuteria powinna być dostosowana do upodobań obdarowywanej. Niech odzwierciedla jej pasję i podkreśla urodę. Dziewczyna lubi chodzić po górach, więc niech dostanie naszyjnik lub bran

Świąteczne zestawy LEGO

Dekorujecie świątecznie swoje domy na ostatnią chwilę i zastanawiacie się, jak dodać atmosferze nieco geekowskiego sznytu? Rozwiązaniem mogą być różne świąteczne zestawy LEGO. Sprawdziliśmy, jakie dekoracje z duńskich klocków można wykorzystać do przyozdobienia mieszkania.

LEGO regularnie wypuszcza zestawy świąteczne. Wspominaliśmy w naszym serwisie choćby o kalendarzach adwentowych z LEGO. W ofercie marki pojawiały się także różnego rodzaju bombki wykorzystujące minifigurki, czy gadżety przedstawiające klockowe postaci. Także różne serie doczekiwały się kompletów w świątecznej tematyce. W polybagach można było zgarnąć ozdoby świąteczne do Hogwartu, czy Dartha Vadera w świątecznym sweterku. W tym roku można sobie sprawić zarówno zestawy ozdób, jak i małe dioramy o świątecznym klimacie. Takie klocki mogą nie tylko być niezłą ozdobą, ale także ciekawym pomysłem na prezent pod choinkę dla geeka.

Ozdoby świąteczne z LEGO

Zacznijmy od bombek na choinkę. Piernikowe ozdoby LEGO 40642 pozwalają stworzyć trzy ciasteczkowe ludziki, kt&oac

Gry o Asteriksie

Asteriks i Obeliks są kultowymi postaciami w Europie. Sympatyczni Galowie spuszczający łomot Rzymianom doczekali się już 40 komiksowych zeszytów ze swoimi przygodami i kilka specjalnych tomów opowiadających poboczne przygody. Bohaterowie mieli również okazje zagościć w grach cyfrowych. Zapraszamy na przegląd gier z Asteriksem i Obeliksem.

Przygody dziarskich Galów stawiających opór rzymskim najeźdźcom cechują się między innymi bardzo ciekawym przedstawianiem współczesnych stereotypów w formie komiksu rozgrywającego się przed naszą erą. Humor, wartka akcja i przyjemna dla oka kreska sprawiają, że Asteriks i Obeliks cieszą kolejne pokolenia fanów. Zresztą więcej o bohaterach pisaliśmy w naszym artykule o serii komiksów Asteriks. Dziś zapraszamy na przegląd gier komputerowych i konsolowych, które na przestrzeni lat trafiały na rozmaite platformy domowej rozrywki.

Łącznie powstało 38 gier na podstawie przygód Asteriksa i Obeliksa (na tyle trafiliśmy). Rozmyślnie nie opiszemy szczegółowo wielu z nich, ponieważ znaczna część debiutowała na pierwszych konsolach i komputerach domowych, a ilość informacji o nich jest dość skromna. Wiel

Recenzja LEGO Harry Potter: Pomyłka z eliksirem wielosokowym

Filmy z serii „Harry Potter” dostarczyły widzom wielu pamiętnych scen, a jedną z nich niewątpliwie była przemiana Hermiony w kotkę po wpadce z magicznym napojem. Czy odtworzenie tej sceny z klocków okazało się dobrym posunięciem? Zapraszamy na recenzję zestawu LEGO Harry Potter: Pomyłka z eliksirem wielosokowym (76386).

Zestawy LEGO Harry Potter bazują na licencji filmowej, o czym przypominają nam grafiki na pudełkach, z których spoglądają na nas bohaterowie ekranizacji książek. Aktualna linia klocków na tej licencji obejmuje m.in. modułowe zestawy pozwalające odtworzyć Szkołę Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Każdy z zestawów daje możliwość złożenia jednego z zamkowych pomieszczeń i jakichś scen znanych z filmowej sagi. LEGO Harry Potter: Pomyłka z eliksirem wielosokowym (76386) był początkowo dostępny, jako ekskluzywny zestaw w sklepie producenta. Teraz możecie bez przeszkód zakupić go choćby w sieci księgarni TaniaKsiazka.pl, której serdecznie dziękujemy za przekazanie egzemplarza do recenzji. Czy sięgnięcie po pojedynczy moduł Hogwartu ma sens i jak udało się odwzorować jedną z najbardziej charakterystycznych scen z „Komnaty Tajemnic”?

Recenzja LEGO Harry Potter Hedwiga z wizytą na ul. Privet Drive 4

Seria LEGO Harry Potter w 2024 roku przechodzi kolejny reset. Duńska marka zapowiedziała pewne zmiany obejmujące zupełnie nowy, modułowy Hogwart. Kompletom z zamkiem mają towarzyszyć inne zestawy przedstawiające różne sceny i elementy świata czarodziejów. Pierwsze nowości są już dostępne, a jedną z nich, czyli zestaw Hedwiga z wizytą na ul. Privet Drive 4 76425 prezentujemy w naszej recenzji.

LEGO Harry Potter Hedwiga z wizytą na ul. Privet Drive 4 76425 zgodnie z nazwą serwuje nam sowę śnieżną głównego bohatera sagi J.K. Rowling. Nie ukrywamy, że już na pudełku widać, iż nie będziemy mieli do czynienia z konstrukcją powalającą szczegółowością i pięknem. Niemniej Hedwiga wyglądająca trochę, jak postać z kreskówki uderzona piorunem ma w sobie jakiś urok. Czy tak jest też po złożeniu sowy? Postaramy się wyjaśnić dla kogo jest ten zestaw i czy udało się zakląć w klocki magię świata czarodziejów. Prezentowany model możecie kupić w sieci księgarni TaniaKsiazka.pl, której dziękujemy za przekazanie egzemplarza do recenzji.

Co dostajemy w zestawie LEGO Harry Potter Hedwiga z wizytą na ul. Privet Drive 4?

Wyjaśniliśmy po

Zobacz wszystkie

Masz pomysł na udoskonalenie Piwnicy? Podziel się!

Musimy o tym napisać! Tego Ci u nas brakuje! Daj znać, co chcesz znaleźć na Piwnicy.