Czym jest drift? Poznaj tajemnice driftingu

Drift jest niezwykle widowiskową formą motorsportu, o której słyszało wielu, ale nie każdy wie czym tak naprawdę jest ten sport. Tak, mowa o sporcie, ponieważ małolaty upalające swoje BMW na parkingu pod marketem, właściciele Subaru latający bokami na śniegu i chłystki katujące swojego Golfa "na ręcznym" to nie drifterzy.

Co prawda drift wywodzi się z nielegalnych wyścigów, ale szybko zyskał taką popularność, że stał się oficjalnym sportem motorowym. Dziś jest to jedna z najbardziej widowiskowych dyscyplin, a profesjonalni drfterzy są prawdziwymi gwiazdami. Czym jest więc drift? Jak wyglądają zawody, co trzeba umieć i czy każdy może być drifterem? Przybliżmy sobie dyscyplinę, której oglądanie powoduje opad szczęki z wrażenia.

Przede wszystkim drift wymaga odpowiednich umiejętności pozwalających kierowcy na jazdę w kontrolowanym poślizgu. Do tego też konieczne są specjalnie przygotowane samochody znacząco różniące się od tych widywanych na drogach. Założenie wielkiego spojlera w seryjnym BMW E36 nie wystarczy. Auta do driftu to techniczne perełki pozwalające wykorzystać do granic możliwości znane nam prawa fizyki. Zacznijmy jednak od początku.

Czym jest drift? - początki jazdy poślizgami

Drift wywodzi się z Japonii, gdzie młodzi kierowcy upalali swoje tylnonapędowe maszyny na górskich serpentynach. Ojcem tego widowiskowego sportu został Keiichi Tsuchiya, choć to nie on pierwszy pokazał nową technikę jazdy. Kierowca wyścigowy odnoszący liczne sukcesy w serii All Japan Touring Car Championship spopularyzował pokonywanie zakrętów poślizgami, ale w latach 60-tych i 70-tych XX wieku to Kunimitsu Takahashi w wyścigach aut turystycznych jako pierwszy zaczął przechodzić zakręty bokiem. To pozwalało mu na szybsze pokonywanie niektórych wiraży i odnoszenie sukcesów.

Takahashi zainspirował młodych kierowców uczestniczących w nielegalnych zawodach. Tak powstały między innymi wyścigi touge rozgrywane na górskich serpentynach. Kierowcy zaczęli rozwijać technikę wyścigowego mistrza i zmierzali w stronę ciągłego poślizgu, a nie tylko pokonywania pojedynczych zakrętów "bokiem". Najczęściej do zabawy wykorzystywano Toyotę Corollę AE86, która dzięki przystępnej cenie i tylnemu napędowi była idealnym autem na początek.

Wielu kierowców uczestniczących w zawodach touge przenosiło się na tory wyścigowe do oficjalnych serii wyścigowych. Keiichi Tsuchiya był właśnie jednym z tych młodzików i od razu zaczął odnosić sukcesy. Utalentowany zawodnik na każdym kroku popularyzował jazdę poślizgami, aż w latach 80-tych opublikowano film "Pluspy" ukazujący jego przejazd publiczną drogą. Film stał się pozycją kultową dla przyszłych drifterów, a japońska federacja zawiesiła licencję wyścigową Keiichi'ego.

Publikacja filmu i afera wokół zawodnika tylko przyspieszyły popularyzację driftu. Japończycy pokochali jazdę poślizgami i w 1986 roku zorganizowano pierwsze oficjalne zawody driftowe. W 1989 roku zorganizowano pierwszą oficjalną serię driftową, a w 2000 roku do życia powołano serię D1 Grand Prix. Tym samym drift otrzymał swoją pierwszą w pełni profesjonalną serię mistrzowską.



Na czym polega drift?

Wiele osób widzących auto jadące poślizgiem mówi o drifcie, ale jest to błędna ocena sytuacji. Pokonanie zakrętu "bokiem" choć może sprawiać wrażenie driftu to nim nie jest. Ten polega bowiem na utrzymaniu samochodu w poślizgu na całej trasie przejazdu i płynnym przechodzeniu między kolejnymi wirażami w ciągłym poślizgu. W efekcie jednorazowe zawinięcie się "na ręcznym" to tylko poślizg.

Często można zobaczyć w rajdach samochodowych auta jadące poślizgami, ale także one nie driftują. Część zakrętów po prostu lepiej pokonać poślizgiem, co się przekłada na szybsze ich pokonanie, zaś pomiędzy zakrętami utrzymuje się przyczepność. W drifcie należy utrzymywać dobrą linię przejazdu przy uzyskaniu maksymalnego wychylenia auta od osi drogi, a do tego przejścia między poślizgami muszą być płynne. Jazda w ciągłym poślizgu wymaga sporych umiejętności i okręcanie się na ręcznym pod marketem jest bardzo dalekie od umiejętności profesjonalnego driftowania. Warto jednak zaznaczyć, że przy braku torów wielu drifterów zaczyna treningi właśnie na dostępnych placach.

Nieodzownym elementem driftowania jest efektowność. Kibice kochają auta stawiające się bokiem do zakrętów i wyrzucające spod kół tumany dymu. Wszystkiemu towarzyszy ryk wyżyłowanych silników oraz odgłosy zdzierających się opon. Drift to widowisko i show, na którym wielu kierowców zbudowało swoją markę.


Pizza Drift 2020 w klipie TLVIDEO.PL - efektowny klip w obiektywie dronów sportowych pilotowanych przez Tomasza Walczaka. W akcji m.im. Marek Łazorczyk z M-way workshop!


Jakie auto do driftu?

Przede wszystkim jeżeli myślicie, że w swoim VW Golfie możecie driftować bo szwagier Wam podciągnął linkę od ręcznego to niestety mamy złą wiadomość. Przednionapędówką można jeździć poślizgami, ale już do driftu takie auta się nie nadają. Jedynym słusznym pojazdem do driftowania jest samochód z napędem na tylną oś.

Napęd RWD jako jedyny daje możliwość utrzymania płynnego poślizgu. Ktoś może powiedzieć, że przecież są jeszcze auta 4x4, jak popularne Subaru Imprezy czy Mitsubishi Lancery. Faktycznie takie samochody również mogą jeździć poślizgami, ale napęd na wszystkie koła jest zbyt podsterowny przez co przygotowanie do driftu wymaga horrendalnych wydatków na podniesienie mocy silnika i przygotowanie napędów do jazy płynnymi poślizgami na suchym. Tymczasem tylny napęd sam w sobie nawet przy niższej mocy ma wszystko czego potrzeba do "latania bokami".

Pierwszą ikoną driftu stała się Toyota Corolla AE86. Kultowe japońskie coupe było przystępne cenowo i okazało się bardzo przyjemne w prowadzeniu. Do dziś jest bardzo popularną zabawką dla młodych kierowców chcących spróbować swoich sił w drifcie. Szczególnie w Azji nadal można zobaczyć te wozy w akcji. Driftrzy chętnie sięgają po inne japońskie cacka, jak Nissan Silvia S13/S14, Nissan Skyline, Mazda RX-7 czy Lexus IS. Oczywiście arsenał japońskich coupe z napędem na tył jest większy i chyba każdy tego typu pojazd miał okazję uczestniczyć w zawodach driiftowych.

W Europie i Polsce prawdziwym królem poślizgów jest BMW E36. Ten samochód już w seryjnej formie pozwala stawiać pierwsze driftingowe kroki. Samochód wymaga stosunkowo niewielu modyfikacji, aby stać się profesjonalnym driftowozem. Stosunkowo niskie koszta zakupu i eksploatacji oraz dostęp do części sprawiają, że na europejskich torach do driftu E36 zdecydowanie króluje pod względem ilości egzemplarzy. Na auto do driftu nadaje się każde nadwozie i obok siebie w poślizgach możemy zobaczyć sedany, coupe, kombi, a nawet compacty. Oczywiście nie tylko E36 stało się popularnym autem drifterów z Europy. Bawarska marka stworzyła kilka modeli chętnie przerabianych na driftowozy.

Samochody dobrze przygotowane do driftu wymagają pewnych modyfikacji. Przede wszystkim konieczne jest przerobienie przedniego zawieszenia i ustawienie kół w taki sposób, aby powiększyć skręt. Dzięki temu można uzyskać większy kąt wychylenia podczas poślizgu, a jest to jeden z elementów punktowanych w zawodach i zapewniający odpowiednią widowiskowość. Wrzucanie w poślizg ułatwia hydrauliczny hamulec ręczny gwarantujący precyzyjne działanie i pewne zablokowanie kół. Zapewne już się zorientowaliście, że dobry driftowóz nie będzie dopuszczony do ruchu, a to otwiera kolejne możliwości.

Auta nieograniczone homologacją drogową mogą posiadać liczne modyfikacje. Wydechy przelotowe bądź wyprowadzone nad maskę, efektowne oświetlenie i szalone modyfikacje karoserii. Właściciele driftowozów mogą faktycznie poszaleć z przeróbkami. W kwestii wyglądu bardzo popularne jest poszerzanie nadwozia, a to można robić na różne sposoby. Szczególnie efektowne i zarazem przystępne jest stosowanie elementów z laminatów. Poszycia oraz dokładki z włókna szklanego zmieniają seryjne auta w prawdziwie agresywne połykacze asfaltu, a przy tym koszta zakupu takich elementów są relatywnie niskie. Trzeba bowiem zaznaczyć, że przy drifcie rozrywana opona potrafi zerwać z samochodu wiele elementów. Wręcz te maszyny tak latają że dosłownie odpadają elementy aerodynamiczne.

Poszukując poszerzeń z włókna szklanego między innymi do BMW E36 możecie sprawdzić ofertę M-Way Workshop, czyli firmy specjalizującej się w tworzeniu poszerzeń i dokładek zderzaków z włókna szklanego. Wszystkie elementy są nie tylko odpowiednio zaprojektowane, ale też testowane w akcji na torze. Lekkie i trwałe elementy poszerzające nadwozie zwiększają widowiskowość driftowozu. Poszerzenia M-Way Workshop możecie zobaczyć na wielu driftowych autach w Polsce i Europie.

Ogólnie samochody do driftu nie są objęte konkretnymi wytycznymi technicznymi. Dzięki temu każda maszyna wyjeżdżająca na tor jest wyjątkowa. W przypadku oficjalnych zawodów konieczne są jedynie obowiązkowe elementy bezpieczeństwa, zaś w otwartych imprezach amatorskich można brać udział praktycznie wszystkim co jest w stanie utrzymać poślizg. Ostatnio producenci na fali elektryfikacji zaczęli nawet przygotowywać elektryczne auta do driftu, czego przykładem jest Ford Mustang Mach-E 1400. Prototyp pokazuje potencjał napędu elektrycznego, ale niestety brzmi niczym przegrzany odkurzacz.

Na czym polegają zawody driftowe?

Na świecie jest rozgrywanych wiele serii driftingowych, które cieszą kibiców efektownymi przejazdami. Na czym polegają takie zawody i jak wyłania się zwycięzcę? Najczęściej zawodnicy rywalizują w dwóch etapach. Pierwszym są eliminacje, podczas których sędziowie oceniają cztery główne kryteria: prędkość, kąt wychylenia, linię przejazdu oraz styl. Za wszystkie są przyznawane punkty, a kierowca może zdobyć maksymalnie 100 oczek.

Najlepsi zawodnicy przechodzą do turnieju zasadniczego, w którym trasę pokonuje się w parach. Właśnie takie ujęcia z driftu kojarzy najwięcej osób. Widok dwóch maszyn jadących bok w bok poślizgiem robi fantastyczne wrażenie. Każda para wykonuje dwa przejazdy. Najpierw jeden kierowca prowadzi, a drugi podąża za nim próbując jak najwierniej odtworzyć przejazd zachowując możliwie najmniejszy dystans. Następnie role się odwracają, a sędziowie rozdzielają między zawodników pulę punktów. Zwycięzca pojedynku przechodzi dalej na zasadach systemu pucharowego.

W Polsce pierwsze zawody driftowe zorganizowano pod nazwą Toyo Drift Cup w 2006 roku. Za organizację odpowiadała raczkująca wtedy Polska Federacja Driftingu. Rok 2010 przyniósł narodziny dużej serii Drift Open, która stanowi jedną z trzech największych serii w kraju obok Driftingowych Mistrzostw Polski oraz Drift Masters.

Jakie są techniki driftu?

Wprowadzanie auta w poślizg może się odbywać na różne sposoby. W driftingu można wyszczególnić kilka technik pozwalających na inicjowanie poślizgu oraz jego utrzymywanie. Przyjrzyjmy się najważniejszym z nich:

E-Brake Drift - najpopularniejsza forma inicjowania poślizgu polegająca na podcięciu auta hamulcem ręcznym. Kierowca na moment zaciąga "ręczny" co blokuje tylne koła i rozpoczyna slajd.

Backward Entry Drift - technika podobna do E-Brake Drift, ale w tym wypadku hamulec ręczny trzyma się długo, aż samochód praktycznie tyłem wjedzie w zakręt. Następnie gazem odzyskuje się przyczepność na wyjście z zakrętu.

Linking - technika znana też jako "hamowanie lewą nogą", podczas wchodzenia w zakręt kopie się energicznie hamulec co dociąża przód auta i odciąża tył powodując poślizg.

Clutch Kick - "strzał sprzęgłem", czyli dociśnięcie sprzęgła i redukcja biegu, a następnie gwałtowne puszczenie co powoduje zerwanie przyczepności tylnych kół.

Lift Off Drift - krótkie odpuszczenie gazu w zakręcie przekładające się na powstanie nadsterowności i zainicjowanie poślizgu. Głównie wykorzystywane w łagodniejszych łukach przy dużej prędkości.

Dirt Drop Drift - wyjazd tylnymi kołami poza tor na luźną nawierzchnię co powoduje uślizgnięcie się tylnej osi i rozpoczęcie poślizgu.

Feint Drift - wrzucenie samochodu w poślizg przez wykonanie przed zakrętem skrętu kierownicą w przeciwnym kierunku, a następnie gwałtowny skręt w odpowiednią stronę.

Jump Drift - przejazd tylnym kołem przez tarkę w zakręcie co powoduje podbicie kół i utratę przyczepności.

Long Slide Drift - długi poślizg inicjowany dużo wcześniej przed zakrętem na przykład za pomocą hamulca ręcznego. Wykonanie tego manewru wymaga dużej prędkości.

Power Over - mocne dociśnięcie gazu w zakręcie, co prowadzi do buksowania kół i zerwania przyczepności. W tym wypadku potrzebny jest odpowiedni moment obrotowy.

Manji Drift - wężykowanie w poślizgu między krawędziami prostego odcinka drogi. Kierowca przerzuca samochód od krawędzi do krawędzi jezdni.

Czym jest drift? - podsumowanie

Jak widać drift nie jest tylko zwykłą zabawą, ale prawdziwą sztuką prowadzenia samochodów. O ile ta forma zabawy wywodzi się z wyścigów nielegalnych to dziś jest prawdziwym sportem motorowym cieszącym się coraz większą popularnością. Zawody driftowe są niezwykle widowiskowe i kuszą wielu młodych kierowców.

Utrzymywanie auta w poślizgu wymaga odpowiednich umiejętności oraz sprzętu. Co ważne w porównaniu do wielu innych dyscyplin sportów motorowych drift jest stosunkowo niedrogi, co oczywiście nie oznacza że tani. Szkoda tylko, że w Polsce jest tak niewiele miejsc, gdzie można legalnie trenować. Motorsport jest ciągle postrzegany przez Polaków jako niebezpieczne szaleństwa na czym cierpią między innymi drifterzy.

Daj znać o nas znajomym

Przegląd mini konsol retro

Retro gaming cieszy się sporą popularnością. Starsi gracze bardzo chętnie sięgają po urządzenia pozwalające im przenieść się w czasy swojego dzieciństwa. Ten trend dostrzegają także producenci elektroniki, którzy od pewnego czasu starają się skorzystać na nostalgii graczy. Zapraszamy na mały przegląd współczesnych konsol retro w wersji mini.

Pojęcie współczesne konsole retro brzmi trochę dziwacznie. Niemniej od pewnego czasu obserwujemy na rynku rozwijającą się kategorię konsol inspirowanych najbardziej kultowymi sprzętami gamingowymi. Urządzenia te tak naprawdę są platformami do emulacji na licencji oryginalnych sprzętów. Trend na dobre zapoczątkował NES Classic Mini produkowany przez Nintendo. Konsolka zadebiutowała w 2016 roku i pozwoliła graczom na zakosztowanie klasyków z ery 8-bitowych gier na współczesnych telewizorach.

Oczywiście nie jest tak, że wcześniej nie powstawały podobne urządzenia. Najczęściej jednak mieliśmy do czynienia z chińskimi paździerzami o wątpliwej jakości lub z naprawdę solidnymi platformami do odtwarzania gier retro, ale bez oficjalnej licencji. NES Classic Mini pokazał, że można mieć w domu urządzenie do ogrywania starych gier, które wygląda, jak pocieszna miniaturka oryginalnej konsoli. Od tego czasu powstało kilka urządzeń opartych o podobną koncepcję i posta

Wiedźmin. Oficjalna księga kucharska - recenzja

Ostatnio wokół marki Wiedźmin dzieje się naprawdę dużo. Andrzej Sapkowski wydał kolejną książkę o przygodach Geralta, a CD Projekt RED zaprezentował pierwszy cinematic trailer z czwartej odsłony swojej wiedźmińskiej serii. To sprawia, że część z was może nabrać ochotę na spróbowanie potraw z Kontynentu. Spytacie jak? Za sprawą specjalnej książki. Zapraszamy na recenzję publikacji Wiedźmin. Oficjalna księga kucharska.

Autorkami książki Wiedźmin. Oficjalna księga kucharska są Anita Sarna i Karolina Krupecka, a za wydanie odpowiada wydawnictwo Znak Horyzont. Nie mamy zamiaru recenzować dań jako takich, ponieważ nie jesteśmy krytykami kulinarnymi. Co więcej każdy ma inne smaki. Zamiast tego chcemy wam opowiedzieć co ma do zaoferowania ta książka. Jak została skonstruowana i czy warto po nią sięgnąć z punktu widzenia geeka. Zresztą jeśli lubicie gotować to zachęcamy was do rzucenia okiem na nasz przegląd książek kucharskich dla geeków.

Wiedźmin. Oficjalna księga kucharska, a kwestia jakości

Zacznijmy od oceny jakości wydania książki Wiedźmin. Oficjalna księga kucharska. A ta jest naprawdę wysoka, chociaż w przedmowie znalazła się jedna literówka. Niemnie

Drewniane Bugatti Centodieci - imponująca replika

Bugatti Centodieci z drewna? Czemu nie? Jeżeli jesteś zdolnym stolarzem, a przy tym pasjonujesz się motoryzacją to taki projekt jest czystą przyjemnością. Udowadnia to Trương Văn Đạo prowadzący kanał ND - Woodworking Art.

Stolarz z Azji zasłynął z niezwykłych projektów, a w tym z drewnianych modeli samochodów. Najpierw tworzył niewielkie modele o fantastycznym poziomie szczegółowości, ale ostatnio zdecydował się na nieco większą skalę. Nadal nie jest to 1:1, ale mimo to Bugatti Centodieci w rozmiarze dziecięcym robi wrażenie. Tym bardziej, że to drewniane hiperauto naprawdę jeździ.

Drewniane Bugatti Centodieci - imponująca maszyna dla dziecka.

Ten zdolny stolarz wykorzystuje do swoich dzieł piłę do drewna oraz dłuta. Niemal wszystkie elementy miniaturowego hiperauta zostały wykonane z drewna. Całe wnętrze, koła i karoseria to drewniane elementy. Jedynie oświetlenie i napęd są z innych materiałów, co jest w sumie oczywiste.

Najważniejsze jest właśnie to, że gotowy samochód jeździ! Syn tego stolarza ma szczęście. Można powiedzieć, że jest jedenastą osobą na świecie posiadającą Bugatti Centodieci. Co prawda takie mniejsze, ale i tak znalazł się w elitarnym gronie. Napomnijmy bowiem, że powstało 10 egzemplarzy, a każdy z nich to koszt minimum 8 mln euro. Co cieka

Rajd Polski w grach

Rajd Polski jest drugim najstarszym rajdem samochodowym na świecie. Pierwsza edycja imprezy odbyła się w 1921 roku i w niczym nie przypominała współczesnych sportów motorowych. W 2024 roku najważniejsza polska impreza motorsportowa wróciła do kalendarza WRC, a my z tej okazji podpowiadamy, w jakich grach można pojeździć po odcinkach Rajdu Polski!

Rajd Polski był organizowany z przerwami i w tym roku zostaje rozegrana jego 80-ta edycja. We współczesnej erze rajdów impreza była najczęściej rundą mistrzostw europy ERC i mistrzostw Polski RSMP. W 2009 roku pierwszy raz na mazurskie szutry wyjechały załogi walczące w ramach cyklu WRC. Jednorazowa obecność w kalendarzu była efektem długotrwałych zmagań organizatorów. Impreza zebrała na tyle pozytywne oceny włodarzy WRC, zespołów i załóg, że w latach 2014-2017 Rajd Polski był regularnie obecny w kalendarzy mistrzostw świata. Niestety m.in. ze względu na problemy z kibicami impreza straciła status rundy WRC i w 2024 roku powróciła do czempionatu z okazji okrągłej rocznicy.

Dziś Rajd Polski jest rundą szutrową, ale w przeszłości impreza odbywała się na asfaltowych odcinkach w południowej części kraju. Niemniej runda WRC zawsze była organizowana na luźnej nawierzchni. Większość gier, w których pojawił się ten rajd pozwala graczom

DJI Mavic 2 Pro i Mavic 2 Zoom - drony dla filmowców

DJI nie zwalnia tempa i prezentuje kolejne drony zaspokajające konkretne potrzeby. Modele Mavic 2 Pro i Mavic 2 Zoom są propozycjami dla osób szukających kompaktowych latających gadżetów pozwalających na wykonywanie skomplikowanych ujęć.

Pierwszy z dronów może się pochwalić zaawansowaną kamerą L1D-20c marki Hasselblad, zaś drugi został wyposażony w kamerę z obiektywem 24-48 mm. DJI Mavic 2 Pro korzysta ze wspomnianej kamery marki Hasselblad, którą umieszczono na trzyosiowym gimbalu. Kamera korzysta z 1-calowej matrycy CMOS o rozdzielczości 20 Mpix. Ta pozwala na pracę w zakresie czułości ISO 100-6400 w trybie wideo. Zastosowany obiektyw obejmuje pole widzenia o promieniu 77 stopni. Przysłona pozwala na regulację w zakresie f/2,8-11.

DJI Mavic 2 Pro daje możliwość filmowania w jakości 4K (10-bit HDR). Kamera obsługuje format H.265/HEVC. Producent zadbał o automatyczny tryb hyperlapse. Wykorzystana bateria pozwala na lot przez około 31 minut na jednym ładowaniu. W trybie Sport dron osiągnie prędkość 72 km/h. O bezpieczeństwo w locie zadba funkcja wielokierunkowego wykrywania przeszkód czy ActiveTrack 2.0. Transmisja wideo OcuSync 2.0 ma zasięg 5 km.

Kolejność oglądania filmów Obcy

„Obcy – ósmy pasażer Nostromo” z 1979 roku jest obrazem kultowym. Jego niesamowity klimat zaszczucia pozwolił mu się zapisać w historii kina. Przed premierą nikt nie spodziewał się, że da on początek całej serii. No właśnie, ale w jakiej kolejności oglądać filmy z serii Alien?

W 2025 roku na ekrany telewizorów wleci z hukiem „Alien: Earth”, czyli pierwszy serial w uniwersum. Produkcja będzie prequelem sagi i przedstawi wydarzenia rozgrywające się na Ziemi. Wiele osób dopiero niedawno odkryło uniwersum Obcego za sprawą filmu „Alien: Romulus” z 2024 roku. To tym bardziej poruszyło lawinę pytań o kolejność oglądania sagi. Postaramy się podpowiedzieć, w jaki sposób najlepiej obejrzeć wszystkie filmy o kultowych ksenomorfach.

W zasadzie są dwie szkoły oglądania filmów z serii Obcy. Do seansów można zasiąść w kolejności, w jakiej powstały kolejne filmy, lub w kolejności chronologicznej wydarzeń. Osobiście chyba polecamy ten pierwszy sposób, ponieważ poznanie dwóch pierwszych filmów z tak zwanej tetralogii Ellen Ripley. Warto podkreślić, że oprócz głównej sagi filmowej mamy jeszcze spin-offy i dzieła poboczne, ale o nich nieco później. 

Filmy z serii Alien według dat premiery

Książki kucharskie dla geeków

Jesteście smakoszami i geekami zarazem? Jeśli marzyliście od zawsze, aby spróbować specjałów z ulubionych gier i książek to mamy bardzo dobrą wiadomość. Możecie sobie sami przygotować strawę, którą raczył się Geralt, albo Harry Potter w czasie swoich przygód. Wystarczy sięgnąć po książki kucharskie z najpopularniejszych popkulturowych uniwersów!

Nie jest tajemnicą, że właściciele najpopularniejszych marek starają się drenować portfele fanów do granic możliwości. W efekcie wśród licznych gadżetów i publikacji pojawiły się także książki kucharskie pozwalające przygotować potrawy występujące w różnych dziełach popkulturowych. Oczywiście zazwyczaj są to luźno powiązane dania z tym, co mogliśmy zobaczyć w grach, czy wyobrazić z opisu w powieściach. Niemniej książki kucharskie pod taką postacią są bardzo praktycznymi lekturami i często oferują coś więcej niż tylko spis przepisów nawiązujących do fikcyjnych dań.

Postanowiliśmy przybliżyć kilka książek kucharskich na podstawie gier i powieści, które mogą was zainteresować. Ich cechą wspólną jest to, że faktycznie pozwolą wam przygotować ciekawe posiłki, desery i eliksiry. Przyjrzyjmy się nieco bliżej książkom kucharskim dla geeków.

Wiedźmin. Oficjalna księga kuchar

Geekowe kontrasty i Geekowe memoski w służbie rodziców geeków

Jesteś geekiem i rodzicem, więc zastanawiasz się, jak kreatywnie spędzać czas ze swoją pociechą? Mamy pewien pomysł dla pozytywnie zakręconych rodziców noworodków i dzieciaków w wieku ok. 3 lat. Może zainteresują was Baby Geek. Geekowe kontrasty i Baby Geek. Geekowe memoski.

Baby Geek. Geekowe kontrasty i Baby Geek. Geekowe memoski są grami-zabawami dla dzieci poznających dopiero świat, wydawanymi przez wydawnictwo Muduko. Ich zaletą z punktu widzenia rodziców geeków są ilustracje nawiązujące do ikon popkultury. Dzięki temu już od najwcześniejszych lat można przyzwyczajać dziecko do tematyki, która będzie obecna w jego życiu. Tematyczne grafiki będą cieszyć nie tylko maluchy, ale także dorosłych, którzy znacznie chętniej poświęcą czas swoim dzieciom opowiadając im o swoich pasjach. Bądźmy szczerzy, wielu rodziców z czasem ma dość postaci i bajek pisanych dla dzieci na kolanie nie wspominając o stylistyce i wykonaniu nierzadko obrażających inteligencję maluchów. Przyjrzyjmy się bliżej omawianym pozycjom.

Zalety zabawek kontrastowych

Wiele osób uważa, że zabawki dla niemowląt muszą być kolorowe i pstrokate. A wiecie, że wiele narządów człowieka rozwija się jeszcze długo po narodzina

Istniejące lokacje z filmów sci-fi i fantasy

Filmy sci-fi i fantasy potrafią oczarować lokacjami. Miejscówki w produkcjach tego typu często są efektem prac scenografów, modelarzy i oczywiście speców od CGI. Niemniej zdarza się, że to co widzimy na ekranie w nawet najbardziej oderwanym od rzeczywistości filmie jest prawdziwym miejscem. Przygotowaliśmy krótkie zestawienie lokacji filmowych, które znajdziemy w rzeczywistości.

Oczywiście patrząc na liczbę filmów można by stworzyć wręcz nieskończoną listę lokacji filmowych w rzeczywistości. Postanowiliśmy jednak skupić się na początek na kilku naprawdę niesamowitych miejscach, które na ekranie wyglądają na efekt długich prac grafików i scenarzystów. Przede wszystkim dobraliśmy miejsca z filmów sci-fi i fantasy, które są szczególnie bliskie geekowskim serduszkom. Bez zbędnego przedłużania zapraszamy na przegląd niesamowitych lokacji filmowych, które możecie odwiedzić.

Star Wars: Ostatni Jedi - Skellig Michael

W Star Wars: Ostatni Jedi widzowie mogli zobaczyć świątynię Jedi noszącą nazwę Ahch-To. Ukrywał się na niej Luke Skywalker i tam udzielił lekcji Rey. Lokacja od samego początku wyglądała na wymysł filmowców. Tymczasem zdjęcia zrealizowano na irlandzkiej wyspie Skellig Michael znan

Alternatywy dla konsol Anbernic

Rynek retro konsol zdaje się puchnąć z każdym tygodniem. Do walki o pieniądze klientów zajawionych grami retro stają kolejni producenci. W ostatnim czasie bardzo dużą popularnością cieszą się konsole Anbernic, ale to nie jedyne opcje, jakie można znaleźć w sprzedaży. Sprawdzamy, jakie można znaleźć alternatywy dla konsol Anbernic.

Niedawno konsole Anbernic trafiły do oficjalnej dystrybucji w Polsce, dzięki czemu zainteresowani gracze nie muszą korzystać tylko z ofert znajdujących się w chińskich sieciach sprzedaży. Czy to opłacalny ruch to już inna historia. Niemniej szukając kieszonkowej retro konsolki można wybierać spośród różnych mniej lub bardziej interesujących urządzeń. Oczywiście nie brakuje na rynku tanich konsolek, których jakość bywa różna. Przykładem może być dostępna pod wieloma nazwami konsola retro 400 w 1. Znana też jako konsola SUP i inne takie. Poniżej jednak skupimy się na modelach pozwalających emulować gry z różnych platform i oferujących możliwości zbliżone do tego, co ma w swoim portfolio Anbernic.

W takim zestawieniu moglibyśmy wymienić Nintendo Switch, SteamDeck, czy inne współczesne &bd

Zobacz wszystkie

Masz pomysł na udoskonalenie Piwnicy? Podziel się!

Musimy o tym napisać! Tego Ci u nas brakuje! Daj znać, co chcesz znaleźć na Piwnicy.