Indiana Jones i Wielki Krąg oficjalnie wleciał na konsole Xbox Series X/S i komputery PC. O ile jeszcze ciężko mówić o tym, czy tytuł okaże się sukcesem to nie ulega wątpliwości, że na tę grę czekało wielu graczy. Wszystko za sprawą długiej przerwy, jaką Indiana zaliczył w świecie gamingu. Z okazji premiery nowej cyfrowej przygody legendarnego archeologa przyjrzyjmy się historii gier z serii Indiana Jones.
Ostatni raz Indiana Jones pojawił się w grze wideo w 2009 roku. Długa przerwa wydawania gier na tej licencji może dziwić. Tym bardziej, że na przestrzeni lat bardzo dobrze radziły sobie takie tytuły, jak Tomb Raider, czy Uncharted, które garściami czerpały z motywów ustanowionych w filmach o amerykańskim archeologu. Co ciekawe Indiana Jones doczekał się przeszło 20 gier obecnych na najróżniejszych platformach. Jakość tych produkcji była różna. Gracze mogli się cieszyć platformerami, klasycznymi przygodówkami, czy akcyjniakami i przeciętnymi grami mobilnymi. Rzućmy okiem na gry o archeologu, który zamienił łopatę i pędzelek na bicz i rewolwer.
Zanim przejdziemy do klasycznych gier przyjrzyjmy się najnowszej odsłonie przygód archeologa, w którego na ekranach kin wcielał się Harrison Ford. Indiana Jones i Wielki Krąg od pierwszej zapowiedzi wzbudzał zachwyt, duże oczekiwania i jeszcze większe obawy. Za produkcję gry było odpowiedzialne studio Machine Games, a wydawcą została Bethesda Softworks. No i ten duet wzbudził wiele obaw, ponieważ stworzenie gry o Indianie Jonesie powierzono specjalistom od FPS-ów. Studio pokazało swój kunszt tworząc współczesne odsłony serii Wolfenstein, ale chyba nikt sobie nie wyobrażał, że gra o tej postaci może być shooterem? Powiedzmy, że uczucia graczy były bardzo mieszane.
Okazało się, że faktycznie strzelanką Indiana Jones i Wielki Krąg nie będzie. Zamiast tego postawiono na pierwszoosobową grę przygodową z elementami skradania i akcji. Całości bliżej do tzw. immersive sima niż gier akcji. Większość czasu gracze będą chodzić, eksplorować, skradać się i okazjonalnie tłuc przeciwników różnymi przedmiotami po głowach. Strzelanie jest w grze obecne, ale tytuł zachęca do innego podejścia w rozgrywce. Fabularnie Indiana Jones and the Great Circle nie adaptuje filmów, ale przedstawia wydarzenia rozgrywające się pomiędzy Poszukiwaczami zaginionej Arki i Ostarnią krucjatą. Akcja zawiązuje się w 1937 roku, gdy główny bohater zostaje okradziony z pewnego artefaktu. Jak się okazuje za pozornie nieznaczącym przedmiotem kryje się tajemnica tytułowego Wielkiego Kręgu. Od teraz Indiana Jones musi go odnaleźć przed nazistami chcącymi skorzystać z wielkiej mocy artefaktów do swoich niecnych celów.
Pod względem rozgrywki większość czasu gracze spędzają z widokiem pierwszoosobowym, ale w wybranych monetach zręcznościowych kamera zmienia perspektywę z FPP na TPP. Głównie chodzi o wspinaczkę, czy bujanie się na zaczepionym biczu. Ten element wyposażenia odgrywa sporą rolę w rozgrywce i pomaga zarówno w przemieszczaniu się, jak i w rozwiązywaniu zagadek środowiskowych, czy w walce. O ile fabuła jest liniowa to w grze pojawiają się półotwarte lokacje i zadania poboczne. Warto odnotować, że w grze zobaczymy postać wymodelowaną na wzór młodego Harrisona Forda. Jednak głosu bohaterowi użyczył Troy Baker.
Indiana Jones i Wielki Krąg na moment pisania tego artykułu zbiera dobre recenzje w mediach. Czy gracze będą również zadowoleni? Czas pokaże. Na pewno jest to gra zupełnie inna niż tytuły inspirowane filmowym Indiana Jonesem, jak wspomniane serie Tomb Raider i Uncharted. A jakie Indiana Jones miał wcześniej szczęście do gier?
Indiana Jones zadebiutował na ekranach kin w 1981 roku wraz z premierą filmu Poszukiwacze zaginionej Arki. Widowisko stało się przebojem i nie dziwi fakt, że szybko pojawiła się chęć zarobienia na grach wideo. W efekcie w latach 80-tych wraz z kolejnymi filmami pojawiały się towarzyszące im adaptacje. Te w mniejszym lub większym stopniu odpowiadały filmom, choć najczęściej ze względów gameplayowych dodawały bardzo dużo od siebie. W czasach największych kinowych sukcesów seria filmowa doczekała się następujących adaptacji:
-Raiders of the Lost Ark (1982) - A2600
-Indiana Jones in the Lost Kingdom (1984) - C64
-Indiana Jones and the Temple of Doom (1985) - Amiga, Apple II, Atari ST, C64, CPC, MSX, PC, Spectrum, automaty
-Indiana Jones in Revenge of the Ancients (1987) - Apple II, PC
-Indiana Jones and the Temple of Doom (1988) - NES
-Indiana Jones and the Last Crusade: The Action Game (1989) - Amiga, Apple II, Atari ST, C64, CPC, GB, GG, Genesis, SMS, MSX, NES, PC, Spectrum
-Indiana Jones and the Last Crusade: The Graphic Adventure (1989) - Amiga, Atari ST, Mac, PC
Raiders of the Lost Ark było grą akcji, w której Indiana walczył z kolejnymi wrogami napotkanymi na planszach, aby ostatecznie odzyskać tytułową Arkę. Gra pokazywała widok z góry, a całość była zlepkiem pikseli, który wymagał sporej wyobraźni. Indiana Jones in the Lost Kingdom był pierwszą próba połączenia platformówki z grą przygodową. Fabularnie tytuł nie adaptował Świątyni Zagłady, ale opowiadał historię poszukiwań zaginionego zamku. W grze pojawiło się sporo różnorodnych lokacji. Indiana Jones and the Temple of Doom postawił na akcję w platformowym stylu. Co ciekawe gra o tym samym tytule na NES jest zupełnie inna i przedstawia rozgrywkę w rzucie izometrycznym i skupia się na uwalnianiu dzieci ukrytych w lokacjach.
Indiana Jones in Revenge of the Ancients z kolei postawił na rozgrywkę bez grafiki, czyli mamy do czynienia z popularną w latach 80-tych przygodową grą tekstową. Grę można przyrównać do książek paragrafowych, gdzie czytamy opis sytuacji i podejmując decyzje za bohatera poznajemy ciąg dalszy przygody. Wraz z premierą Ostatniej krucjaty pojawiły się dwie adaptacje. Indiana Jones and the Last Crusade: The Graphic Adventure jest reprezentantką gatunku przygodówek point and click i okazała się jednym z największych sukcesów ówczesnego Lucasfilm Games. Drugim tytułem była klasyczna platformówka Indiana Jones and the Last Crusade: The Action Game. Fani archeologa mieli więc możliwość wyboru adaptacji oferującej lubianą przez nich formę rozgrywki. Dziś taka sytuacja jest praktycznie nie do pomyślenia.
Lata 90-te w gamingu oznaczały dynamiczne zmiany. O ile początek tej dekady należał jeszcze do technologii 2D i weteranów gamingowego sprzętu to już jej druga połowa była szalonym czasem rozwoju gier. Co ciekawe chociaż PlayStation praktycznie zrewolucjonizowało rynek konsol to Indiana Jones nigdy nie trafił na pierwszą konsole Sony. Za to jego przygody były obecne na wielu innych sprzętach. W tym okresie zadebiutowały:
-Indiana Jones and the Last Crusade (1991) - NES
-Indiana Jones and the Fate of Atlantis (1992) - Amiga, Mac, PC
-Indiana Jones and the Fate of Atlantis: The Action Game (1992) - Amiga, Atari ST, C64, CPC, PC, Spectrum
-The Young Indiana Jones Chronicles (1992) - NES
-Indiana Jones' Greatest Adventures (1994) - SNES
-Instruments of Chaos: Starring Young Indiana Jones (1994) - Genesis
-Indiana Jones and his Desktop Adventures (1996) - Mac, PC
-Indiana Jones and the Infernal Machine (1999) - GBC, N64, PC
Nową dekadę w świecie gamingu dla lubianego bohatera otworzyła gra Indiana Jones and the Last Crusade, która ponownie adaptowała ostatni film z pierwotnej trylogii. Twórcy postawili w nim na połączenie platformówki i gry logicznej z zagadkami. Rok później Lukasfilm Games ponownie wydał dwie gry pod jednym tytułem. Indiana Jones and the Fate of Atlantis było grą przygodową point and click z eksploracją, dialogami i zagadkami, zaś Indiana Jones and the Fate of Atlantis: The Action Game było grą akcji o tej samej fabule. Historia znów rozwijała uniwersum i zabierała graczy na poszukiwanie zaginionej Atlantydy. Oczywiście temat zwęszyli naziści, którym Indy musiał pokrzyżować plany.
The Young Indiana Jones Chronicles było adaptacją serialu o młodym Indym i ponownie stawiało na wyeksploatowany już format klasycznej 8-bitowej platformówki. Podobną drogą podążył Indiana Jones' Greatest Adventures, ale skupił się na bardziej dynamicznej zręcznościowej akcji. W zasadzie mamy coś na wzór beat'em upa skrzyżowanego z platformerem. Gra była po części pokłosiem sukcesu serii Super Star Wars. Instruments of Chaos: Starring Young Indiana Jones oferowało podobną rozgrywkę do poprzedniczki i było drugą i ostatnią grą na podstawie serialu o młodym Indianie. Niestety jakościowo tytuł odstawał od wcześniejszej gry i dziś jest tworem bardziej zapomnianym. Indiana Jones and his Desktop Adventures jest bardzo ciekawym przykładem gry na pulpit. Tytuł odpala się w małym okienku przypominającym Sapera lub Pasjansa. Rozgrywka polega na rozwiązywaniu zagadek, a komputer za każdym razem losowo generuje inny świat gry, co stawia przed grającymi ciekawe wyzwania.
Indiana Jones and the Infernal Machine rozpoczął nową erę dla cyfrowych przygód legendarnego archeologa. Indiana Jones wkroczył w pełny trójwymiar i ruszył na przygodę mającą na celu znalezienie i zbadanie tajemniczej Piekielnej Machiny, którą chcą odnaleźć Sowieci. Rozgrywka może wam przywodzić na myśl pierwsze przygody Lary Croft. Lucasfilm Games wykonało kawał dobrej roboty i choć dziś gra straszy archaizmami to wysokie oceny mediów i graczy pokazują, że mieliśmy do czynienia z hitem. Premiera tej gry malowała przyszłość serii w ciepłych barwach.
Wydawałoby się, że przejście w 3D, popularność Indiany Jonesa i tematyka pozwalająca kreować niezliczone przygody przyniosą w nowym stuleciu masę świetnych gier. Niestety rzeczywistość okazała się inna i choć gracze dostali dobre pozycje to było ich mało, a z czasem marka osłabła. Nie da się ukryć, że fatalny odbiór czwartego filmu o przygodach Indiany Jonesa nie pomógł marce. Sytuacje na rynku gier starały się ratować gry LEGO, ale ostatecznie to one były ostatnimi pozycjami wartymi uwagi przed długą przerwą trwającą aż do 2024 roku. Gracze w pierwszej dekadzie XXI wieku doczekali się następujących gier o Indianie Jonesie:
-Indiana Jones and the Emperor's Tomb (2003) - Mac, PC, PS2, Xbox
-Indiana Jones and the Kingdom of the Crystal Skull (2008) - telefony komórkowe
-LEGO Indiana Jones: The Original Adventures (2008) - DS, PC, PS2, PS3, PSP, Wii, X360
-LEGO Indiana Jones: Mobile Adventure (2008) - telefony komórkowe
-Indiana Jones and the Staff of Kings (2009) – PS2, NDS, PSP, Wii
-LEGO Indiana Jones 2: The Adventure Continues (2009) - DS, PC, PS3, PS2, PSP, Wii, X360
Indiana Jones and the Emperor's Tomb kontynuował kierunek rozwoju zapoczątkowany przez poprzednią grę o przygodach amerykańskiego archeologa. Gracze ponownie otrzymali grę akcji z widokiem TPP. Deweloper odpowiedzialny za ten tytuł poprawił bolączki sterowania, zadbał o lepszą oprawę graficzną i na wielu polach dostarczył dobrą grę. Rozgrywka toczyła się przed Świątynią zagłady i zabierała graczy na poszukiwanie fragmentów zwierciadła, które miały umożliwić wejście do tytułowego grobowca chińskiego cesarza. Gra była w całości liniowa i dość krótka, ale część poziomów mogło się dać graczom we znaki. Niemniej po tym debiucie gry akcji poszły na kilka lat w odstawkę. Film Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki z 2008 roku nie okazał się takim sukcesem, na jaki liczyli twórcy, ale przyniósł graczom kilka gier. Kinowej premierze towarzyszyły dwie gry mobilne na telefony, które były prostymi platformówkami, a jedna z nich korzystała z licencji LEGO.
W 2008 roku pojawiła się również pełnoprawna gra LEGO Indiana Jones: The Original Adventures stworzona przez Traveller's Tales. Deweloper przedstawił w zabawny klockowy sposób fabułę pierwszych trzech części sagi o archeologu. Część etapów rozwinięto, dzięki czemu historia stała się nieco bardziej rozbudowana niż w filmach, co jest miłą niespodzianką dla fanów cyklu. Każdy film podzielono na sześć rozdziałów, w których gracze rozwiązują zagadki, pokonują zręcznościowe etapy i okazjonalnie walczą. Rok później wydano grę LEGO Indiana Jones 2: The Adventure Continues bazującą na fabule wszystkich czterech filmów. Pół gry to rozdziały oparte o czwartą część filmowej sagi, a pierwsza połowa częściowo wykorzystuje etapy z poprzedniczki. Pomiędzy grami LEGO gracze mieli okazję jeszcze zagrać w Indiana Jones and the Staff of Kings, które pierwszy raz zapowiedziano w 2005 roku. Grę opracowywano z myślą o konsolach PS3 i Xbox 360, ale ostatecznie została wydana po długim procesie dewelopingu na sprzęt starszej generacji. Ponownie postawiono na widok TPP i mieszankę akcji z elementami zręcznościowymi oraz zagadkami, ale tym razem słabe oceny i przestarzałe rozwiązania pogrzebały markę na długie lata.
Tak się prezentują gry z Indiana Jonesem. Jak widać było ich sporo, ale wszystkie są pozycjami sprzed kilku generacji sprzętu. Dziś w zasadzie większość z nich stanowi dla współczesnego gracza zbyt archaiczne wyzwanie. Choć po część ze wspomnianych gier warto sięgnąć i samodzielnie poznać część z przygód, które nierzadko trzymają wysoki poziom. Tymczasem my zabieramy się za Indiana Jones i Wielki Krąg.