Rajdy w latach 80-tych przyciągały kibiców charyzmatycznymi kierowcami oraz samochodami. Legendarna Grupa B była kwintesencją czystego szaleństwa. To jak te samochody jeździły powodowało zachwyt, przerażenie i fascynację. Jedną z ikon tych czasów stała się Lancia 037, które teraz powraca na drogi, jako Kimera EVO37.
No dobra nie do końca powraca Lancia, ale najnowsze dzieło firmy Kimera Automobili jest prawdziwym hołdem złożonym kultowemu coupe. Lancia 037 w wersji drogowej powstała tylko po to, aby można było homologować szaloną rajdówkę Grupy B. Teraz na drogi wyjedzie Kimera EVO37, czyli kultowy pojazd zinterpretowany na nowo.
Kimera EVO37 - auto wierne duchowi Lancii 037
Kimera EVO37 to nie byle jaki restmod. Przy projekcie pracowali wyśmienici fachowcy, wiedzący w jaki sposób stworzyć pojazd wyjątkowy, a zarazem idealnie oddający ducha oryginału. Podwozie dopracował Sergio Limone, silnikiem zajmował się Claudio Lombardii, a przy pracach rozwojowych brał udział sam Massimo Biasion.
Ponownie sportowa bestia została zbudowana na płycie podłogowej Lancii Bety Montecarlo. Na ramy rurowe nałożono karoserię wykonaną z włókna węglowego, co pozwoliło obniżyć masę własną pojazdu. Twórcy projektu starali się odtworzyć wiele elementów z użyciem skanów 3D, ale do produkcji wykorzystali najnowsze materiały, jak tytan czy kevlar.
Oczywiście pojawiły się pewne zmiany. Między innymi nadwozie rozciągnęło się o 14 cm, a rozstaw osi zwiększono o 8 cm. Stylistycznie karoseria niemal do złudzenia przypomina oryginał, choć wyróżnia się pewnymi detalami. Oświetlenie LED, czy lekkie felgi zdradzają, że mamy do czynienia z czymś innym.
Kimera EVO37 - nowoczesne rozwiązania i mocny napęd
Niemal cztery dekady dzielą nas od czasów, gdy Lancia 037 powstawała. To oznacza wiele zmian w technologii, które odnalazły odzwierciedlenie w omawianym projekcie. Jedną z największych rewolucji przeszły zawieszenia i naturalnie wykorzystano nowe rozwiązania w tym układzie.
Kimera EVO37 posiada przeprojektowany układ zawieszenia i wykorzystuje amortyzatory firmy Öhlins. Układ hamulcowy został opracowany wraz z firmą Brembo. Gruntowną przebudowę przeszedł także silnik, który zwiększył swoją pojemność do 2,15 l. Jednostka może się pochwalić mocą 505 KM i momentem obrotowym wynoszącym 550 Nm.
Cała moc trafia na tylne koła za pośrednictwem 6-biegowej skrzyni manualnej. Kimera EVO37 nie jest zabawką dla dzianych gadżeciarzy nie mających pojęcia o jeżdżeniu samochodami. Tutaj nie ma żadnych systemów wspomagających kierowcę. Oznacza to, że w każdym zakręcie Kimera EVO37 spróbuje zabić swojego szofera i tylko od niego zależy, czy jej na to pozwoli.
Kimera EVO37 - bardzo, bardzo droga zabawka
Jazda tym cackiem musi być fantastycznym przeżyciem. Niestety niewiele osób się o tym przekona. Kimera EVO37 powstanie w ilości tylko 37 egzemplarzy. Każda sztuka będzie startowała od ceny 480 000 euro, co nam daje ok. 2,16 mln zł.
Cena robi wrażenie równie mocne co sam pojazd. Oficjalna premiera nastąpi na tegorocznym Festiwalu Prędkości w Goodwood. Pierwsze egzemplarze trafią do klientów we wrześniu tego roku.