„Obcy – ósmy pasażer Nostromo” z 1979 roku jest obrazem kultowym. Jego niesamowity klimat zaszczucia pozwolił mu się zapisać w historii kina. Przed premierą nikt nie spodziewał się, że da on początek całej serii. No właśnie, ale w jakiej kolejności oglądać filmy z serii Alien?
W 2025 roku na ekrany telewizorów wleci z hukiem „Alien: Earth”, czyli pierwszy serial w uniwersum. Produkcja będzie prequelem sagi i przedstawi wydarzenia rozgrywające się na Ziemi. Wiele osób dopiero niedawno odkryło uniwersum Obcego za sprawą filmu „Alien: Romulus” z 2024 roku. To tym bardziej poruszyło lawinę pytań o kolejność oglądania sagi. Postaramy się podpowiedzieć, w jaki sposób najlepiej obejrzeć wszystkie filmy o kultowych ksenomorfach.
W zasadzie są dwie szkoły oglądania filmów z serii Obcy. Do seansów można zasiąść w kolejności, w jakiej powstały kolejne filmy, lub w kolejności chronologicznej wydarzeń. Osobiście chyba polecamy ten pierwszy sposób, ponieważ poznanie dwóch pierwszych filmów z tak zwanej tetralogii Ellen Ripley. Warto podkreślić, że oprócz głównej sagi filmowej mamy jeszcze spin-offy i dzieła poboczne, ale o nich nieco później.
Do 2025 roku powstało siedem głównych odsłon serii o Obcym. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że seria miała swoje wzloty i upadki. Większość widzów uznaje za kultowe pierwsze dwa filmy i jedynie spierają się o to, czy lepszy był mroczny i oszczędny w akcję „Obcy - ósmy pasażer Nostromo”, czy napakowany akcją i dreszczykiem „Obcy – decydujące starcie”. Po latach trzeba przyznać, że niesławna trójka również nie jest tak zła i ma swoje bardzo mocne momenty. Chociaż odstaje o poprzedniczek. I tak filmy z serii Alien według premiery powinno się oglądać w następującej kolejności:
„Obcy - ósmy pasażer Nostromo”/ „Alien” - 1979, reż. Ridley Scott;
„Obcy – decydujące starcie”/ „Aliens - 1986, reż. James Cameron;
„Obcy 3”/ „Alien3” - 1992, reż. David Fincher;
„Obcy: Przebudzenie”/ „Alien Resurrection” - 1997, reż. Jean-Pierre Jeunet;
„Prometeusz”/ „Prometheus” - 2012, reż. Ridley Scott;
„Obcy: Przymierze”/ „Alien: Covenant” - 2017, reż. John Logan i Dante Harper;
„Obcy: Romulus” „Alien: Romulus” - 2024, Fede Alvarez.
Co ciekawe „Prometeusz” nie ma w nazwie słowa Obcy, przez co wielu widzów myślało, że mają do czynienia z nową franczyzą. Tymczasem film okazał się prequelem serii, który przez Ridleya Scotta był określany mianem softresetu. W naszym mniemaniu to dobry film sci-fi z ciekawymi pomysłami i absolutnie fatalny Alien.
Jak wspomnieliśmy „Prometeusz” okazał się prequelem, który miał na celu zbudowanie fundamentu uniwersum. Scott postanowił zedrzeć całą magię tajemniczości i wyjaśnić skąd się wzięły ksenomorfy. W naszym mniemaniu nie wyszło, choć są zwolennicy fabuły kontynuowanej w „Obcy: Przymierze”. Tak czy inaczej jeśli chcecie poznać wydarzenia chronologicznie to kolejność oglądania serii Alien wygląda następująco:
2093 r.: „Prometeusz” / „Prometheus”;
2104 r.: „Obcy: Przymierze” / „Alien: Covenant”;
2122 r.: „Obcy - ósmy pasażer Nostromo” / „Alien”;
2142 r.: „Obcy: Romulus” / „Alien: Romulus”.
2179 r.: „Obcy – decydujące starcie” / „Aliens”;
2179 r.: „Obcy 3” / „Alien3”;
2381 r.: „Obcy: Przebudzenie” / „Alien Resurrection”.
„Alien: Earth” - pierwszy serial w uniwersum Obcego
Zapowiedź „Alien: Earth” wzbudziła zainteresowanie i pewne obawy, ale najnowsze zwiastuny po prostu rozbiły bank zainteresowania. Kolejne materiały wyglądają obłędnie, choć tak naprawdę nie zdradzają zbyt wiele o produkcji. Wiemy, że akcja skupi się wokół oddziału ruszającego na miejsce katastrofy statku kosmicznego. Jednostka miała na swoim pokładzie obce organizmy, które poddawano badaniom. Jak się można domyślić jednym z gatunków będą ksenomorfy lub ich jaja.
Showrunnerem widowiska został Noah Hawley, czyli twórca takich seriali, jak „Fargo” czy „Legion”. Przede wszystkim serial „Alien: Earth” ma się skupić na działaniach konkurencyjnych korporacji, w tym Weyland-Yutani, dla której pracowała Ellen Ripley. Pod względem klimatu i realizacji serialowi ma być bliżej do pierwszych filmów, aniżeli ich kinowych prequeli.
„Alien vs Predator” - niekanoniczne prequele
20th Century Fox posiadające prawa do marek Alien i Predator postanowiły zrealizować crossovery obu serii, które po części były inspirowane grami i komiksami. Niestety zamiast skupić się na adaptacji gier postawiono na autorską historię rozgrywającą się we wczesnych latach dwutysięcznych. Wyszło tak sobie. O ile jeszcze pierwszy film miał swoje momenty to już jego sequel, w którym z kosmicznymi potworami walczą nastolatkowie z małego miasteczka był przesadą. Co ciekawe poniższe filmy nie są uznawane za kanon Obcego, ale dla wielu widzów wpisują się one w serię o Predatorze. To jednak opowieść na inną okazję. Za to warto wspomnieć, że podobno trwają prace nad ponownym połączeniu obu serii, ale już w konwencji bliższej gamingowym crossoverom.
„Obcy kontra Predator” / „AVP: Alien vs Predator” - 2004 r., reż. Paul W.S. Anderson;
„Obcy kontra Predator 2” / „Aliens vs Predator: Requiem” - 2007 r., reż. Bracia Strause.
Na koniec wspomnijmy, że Alien doczekał się wielu bardzo ciekawych gier wideo, o których pisaliśmy w naszym artykule o Obcym w grach. Oprócz tego dochodzą także oficjalne i nieoficjalne filmy krótkometrażowe, książki i komiksy. Niemniej przed zagłębieniem się w te historie polecamy obejrzeć główną sagę. I pamiętajcie, w kosmosie nikt nie usłyszy waszego krzyku!