Lukyanuk zaczął od poważnej przygody, która mogła ponownie zakończyć przedwcześnie udział w rajdzie. Szczęśliwie Fiesta R5 okazała się mocniejsza niż mogłoby się wydawać. Później zawodnik narzucił szalone tempo i po wygraniu pięciu odcinków specjalnych na ostatniej próbie dnia wyprzedził Kajetanowicza.
Mistrz Europy jedzie dziś dość nierówno, ale utrzymuje szybkie tempo, dzięki czemu strata do rywala na mecie etapu wynosi niespełna 10 sekund. Pół minuty za Kajetanowiczem w wynikach znalazł się lokalny matador Ricardo Moura. O miejsce na podium walczył on z Ralfsem Sirmacisem ciągle uczącym się samochodu R5.
Wojciech Chuchała podążał na bezpiecznym pierwszym miejscu w ERC2. Bielszczanin bez problemów kontrolował sytuację i przed ostatnim odcinkiem pierwszego etapu posiadał minutę przewagi. Niestety tuż po starcie ostatniej próby Chuchała złapał kapcia i musiał wymieniać koło na odcinku. W efekcie spadł na druga pozycję i przed drugim etapem posiada stratę przeszło minuty do Rubena Rodrigueza. Trzecią pozycję zajmuje Pedro Vale.
W ERC3 trwa walka pomiędzy Marijanem Griebel i Diogo Gago. Zwycięsko na koniec dnia wyszedł z niej ten pierwszy. Podium zamyka Chris Ingram ze stratą niespełna 26 sekund do lidera, więc kwestia zwycięstwa zostaje otwarta. Łukasz Pieniążek a tę chwilę utrzymuje czwartą lokatę w ERC3. Zobacz wyniki Azores Airlines Rallye 2016.