Jednak każdą kolejną generację modelu Targa można traktować, jako stylowy gadżet na czterech kołach i nie inaczej jest z najnowszą generacją. W Detroit Porsche pokazało Targę w nowym nadwoziu i musimy przyznać, że auto robi dobre wrażenie. Z Porsche aż bije stylem i duchem minionych epok, choć zastosowano wiele nowoczesnych rozwiązań.
Porsche 911 Targa w nowym wydaniu tradycyjnie posiada zdejmowany dach i charakterystyczną część tylną. Jednak zamiast klasycznych słupków C zastosowano dużą wygiętą szybę połączoną ze słupkami B. Oczywiście w aucie musiała się pojawić nowoczesna technologia, a to oznacza, że niewielki panel dachu może się schować automatycznie. Takie rozwiązanie docenią bardziej leniwi klienci marki. Działanie mechanizmu zobaczycie na poniższym filmie.
Porsche sprawiło nam niespodziankę i zbudowało wariant Targa nie na podstawowym modelu, ale na wersjach 4 i 4S. To oznacza, że oryginalne nadwozie można sparować jedynie z napędem na cztery koła.
Słabszy wariant Targa 4 skrywa pod pokrywą silnika 3,4-litrowy motor o mocy 350 KM. To pozwoli wykręcić setkę w 4,8 sekundy i pognać 282 km/h. Znacznie więcej emocji budzi wariant Targa 4S. Tutaj znajdziemy 3,8-litrowe serduszko z 400 kucami. Przyspieszenie w tym wypadku wyniesie 4,4 sekundy.
Porsche 911 Targa wygląda cudnie i pozwoli się wyróżnić na drodze miłośnikom 911-tek. Tradycyjnie już nie będzie tanio. Za najsłabszy wariant będzie trzeba zapłacić co najmniej 109 338 euro. Wersja 4S to już wydatek 124 094 euro. No ale cóż, za styl się płaci.