Kiedy myślimy o terenowym pickupie powalającym osiągami i dającym nieograniczone możliwości szaleństwa na luźnych nawierzchniach to natychmiast mamy przed oczyma Forda F-150 Raptor. Wygląda jednak na to, że nadchodzi kometa mająca zmieść dinozaura z powierzchni. Przynajmniej taki cel zdaje się mieć RAM 1500 TRX.
Cztery lata po pokazie konceptu Rebel TRX amerykańska marka zdecydowała się na zaprezentowanie produkcyjnego pickupa dla szaleńców. Oto maszyna posiadająca prześwit niemal 30 cm, przestrzeń na zapakowanie quada, czy innych sprzętów i przyspieszająca do setki w niespełna 5 s.
RAM 1500 TRX jest pickupem bezkompromisowym. To nie klasyczny wół roboczy, ale pojazd pozwalający poskakać po wydmach i przelatywać przez teren z prędkościami godnymi rasowej rajdówki. Na papierze nowa zabawka dosłownie zjada kultowego już Raptora.
RAM 1500 TRX vs Ford F-150 Raptor - więcej mocy i nie tylko
Terenowa zabawka Forda może się pochwalić mocą "zaledwie" 450 KM. Do tej pory taka moc wprawiała w zachwyt, ale RAM 1500 TRX ma pod maską 6,2-litrowy silnik V8 o mocy 712 KM i momencie obrotowym 880 Nm! Sama moc to nie jedyny atut nowego pickupa.
Producent prezentując RAMa 1500 TRX zapowiedział, że pickup wytrzyma powtarzalne skoki oraz ekstremalne zabawy w terenie w przeciwieństwie do konkurencji. W ten sposób przedstawiciele marki wytknęli Fordowi aferę z łamiącymi się podwoziami Raptorów. RAM 1500 TRX ma specjalnie wzmocnioną ramę, a rozbudowana elektronika i zaawansowane podzespoły mają się przygotowywać do lądowań. Jak zapewnia firma systemy pickupa wiedzą, kiedy maszyna znajduje się w powietrzu i odpowiednio ustawiają skrzynię biegów oraz elementy zawieszenia do sprawnego lądowania.
Shelby Baja Raptor: Jeszcze dzikszy pickup do zabaw w terenie
Inżynierowie pożyczyli skrzynię biegów ZF z Jeepa Gran Cherokee Trackhawk i sparowali ją ze wzmocnionym układem napędowym wykorzystującym sztywny most Dana 60. Zadbano również o elektroniczną blokadę tylnego dyferencjału. Zawieszenie zostało całkowicie przeprojektowane i korzysta z adaptacyjnych amortyzatorów Bilstein Blackhawk E2. Rzut okiem na nadwozie pokazuje, że RAM 1500 TRX jest bardziej muskularny i faktycznie został on poszerzony o 20,3 cm.
RAM 1500 TRX - komfort w terenie
Najnowszy rasowy pickup zza oceanu został postawiony na 35-calowych kołach ze specjalnie zaprojektowanymi dla tego modelu oponami terenowymi. Mają one pozwolić w połączeniu z mocnym napędem oraz zaawansowanym zawieszeniem na pokonywanie bez problemów ciężkiego terenu. Głównie chodzi o gnanie po pustyniach i bezdrożach z prędkością do 190 km/h.
Potoki o głębokości 813 mm nie będą najmniejszym problemem. Zadbano również o specjalne filtry eliminujące zagrożenie kurzu i pyłu mogących się dostać do kabiny w czasie przejażdżek po suchym terenie. RAM przygotował solidną ofertę akcesoriów obejmujących takie udogodnienia, jak specjalne mocowanie na koło zapasowe na pace, czy pałąk z dodatkowymi reflektorami LED doświetlającymi teren znajdujący się przed maską.
O ile z zewnątrz RAM 1500 TRX robi wrażenie spartańskiej maszyny do zabawy to już we wnętrzu panuje całkiem spory komfort. Elegancka tapicerka z czerwonymi przeszyciami i sportowe akcenty cieszą oko. Pickup ma być dostępny w trzech wersjach wyposażenia. Bazowa ma być przybliżona do modelu 1500 Rebel, zaś kolejne mają przybliżać kabinę do tej z wersji 1500 Limited.
RAM 1500 TRX trafi do produkcji jeszcze w tym roku i ma kosztować około 70 tys. dolarów. Na start salonach ma się pojawić edycja specjalna w liczbie limitowanej do 702 egzemplarzy. Startowa wersja będzie posiadała bogate wyposażenie oraz sporo akcesoriów z listy dodatkowych opcji. Kto by nie chciał sprawdzić tego cacka w terenie?