Książki kucharskie dla geeków, czyli jak przygotować przysmaki fikcyjnych światów

Jesteście smakoszami i geekami zarazem? Jeśli marzyliście od zawsze, aby spróbować specjałów z ulubionych gier i książek to mamy bardzo dobrą wiadomość. Możecie sobie sami przygotować strawę, którą raczył się Geralt, albo Harry Potter w czasie swoich przygód. Wystarczy sięgnąć po książki kucharskie z najpopularniejszych popkulturowych uniwersów!

Nie jest tajemnicą, że właściciele najpopularniejszych marek starają się drenować portfele fanów do granic możliwości. W efekcie wśród licznych gadżetów i publikacji pojawiły się także książki kucharskie pozwalające przygotować potrawy występujące w różnych dziełach popkulturowych. Oczywiście zazwyczaj są to luźno powiązane dania z tym, co mogliśmy zobaczyć w grach, czy wyobrazić z opisu w powieściach. Niemniej książki kucharskie pod taką postacią są bardzo praktycznymi lekturami i często oferują coś więcej niż tylko spis przepisów nawiązujących do fikcyjnych dań.

Postanowiliśmy przybliżyć kilka książek kucharskich na podstawie gier i powieści, które mogą was zainteresować. Ich cechą wspólną jest to, że faktycznie pozwolą wam przygotować ciekawe posiłki, desery i eliksiry. Przyjrzyjmy się nieco bliżej książkom kucharskim dla geeków.

Wiedźmin. Oficjalna księga kucharska – strawa i eliksiry

Nie mogliśmy zacząć od innej pozycji. Wiedźmin. Oficjalna księga kucharska przenosi czytelników do brutalnego świata intryg politycznych, problemów społecznych i grasujących potworów. Oczywiście głównym trzonem książki są przepisy na potrawy inspirowane światem stworzonym przez Andrzeja Sapkowskiego, ale zostały one podzielone w publikacji na poszczególne regiony. Oznacza to, że gracze mogą spróbować dań rybnych ze Skellige i napić się tamtejszego grzanego piwa. Książka pozwoli przygotować mahakańską nalewkę z karczmy w Białym Sadzie, czy domowe strawy goszczące na stołach zajazdów w Velen. Nie zabrakło wyrafinowanych rarytasów z Toussaint i Beauclair. Co ważne dla fanów przygód Geralta w książce znalazł się wstęp napisany przez samego Sapkowskiego. Przepisy zebrane i zredagowane przez Anitę Sarnę i Karolinę Krupecka również opatrzono ciekawymi opisami. Przepisy podano w bardzo przystępny sposób, a osadzenie potraw w świecie wiedźmińskim ukazuje jego bogactwo. Ta książka to nie lada gratka dla fanów Geralta z Rivii. Publikacja zawiera 256 stron pełnych kulinarnej przygody.

Gra o tron. Oficjalna książka kucharska - Przepisy od Królewskiej Przystani po Morze Dothraków

Osoby chłonące wydarzenia z powieści Georga R. R. Martina z pewnością chętnie spróbowałyby przysmaków z Królewskiej Przystani. Gra o tron. Oficjalna książka kucharska zawiera 80 przepisów inspirowanych światem z kultowej serii powieści lub jak kto woli z serialu HBO. Bez względu na to w jakiej formie cieszyliście się Grą o Tron to ta książka pozwoli wam zakosztować przysmaków fikcyjnego świata. Chelsea Monroe-Cassel w swoich książkach łączy literaturę i badania historyczne, a w tym wypadku dodaje analizę świata fikcyjnego. W efekcie odtwarza bardzo autentycznie przepisy na dania. W książce znalazły się zarówno potrawy elit, jak i proste posiłki, którymi raczyli się mieszkańcy najniższych stanów.

Uczta Bohaterów. Oficjalna książka kucharska Dungeons & Dragons – kulinarne rozszerzenie uniwersum

Świat D&D jest niezwykle bogaty i ciągle się rozwija. Miłośnicy papierowych RPG z pewnością docenią publikację Uczta Bohaterów. Oficjalna książka kucharska Dungeons & Dragons. Oto przed wami jeden z najcenniejszych artefaktów krainy Faerun. Dzięki tej księdze przepisów będziecie mogli zakosztować najpyszniejszych dań z kultowego uniwersum fantasy. Na 240 stronach znalazło się 80 nieskomplikowanych w przygotowaniu przepisów dań, deserów i napojów. Wskazówki z księgi pozwolą przygotować pudding karmelowy z Barovii, korzenne ziemniaki z karczmy Otika czy warzywny elfi Marruth. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby tę książkę wykorzystać zarówno w kuchni, jak i podczas rozgrywki w D&D. Zresztą decydując nad wyborem strawy po prostu rzućcie kośćmi!

Książki kulinarne w uniwersum Harry Potter

Na polskim rynku znajdziemy kilka nieoficjalnych książek kucharskich osadzonych w uniwersum Wizarding World. Wśród nich można wyróżnić takie pozycje, jak np. Nieoficjalna książka kucharska Harry'ego Pottera, w której zamieszczono aż 200 łatwych do wykonania przepisów inspirowanych książkami o młodym czarodzieju. Oznacza to m.in. możliwość przygotowania tarty melasowej, pasztecików z dyni, czy francuskiej zupy cebulowej Stworka. Z kolei Nieoficjalna książka kucharska Hogwartu dla młodych czarownic i czarodziejów jest pozycją dla młodszych czytelników, którzy stawiają swoje pierwsze kroki w kuchni. Możliwość przygotowania przekąsek, którymi raczyli się ich ulubieni bohaterowie pomoże w rozwijaniu kulinarnego hobby.

Ten, w którym są wszystkie przepisy. Książka kucharska dla miłośników serialu Przyjaciele

Ten, w którym są wszystkie przepisy jest publikacją odtwarzającą dania i przekąski znane z kultowego serialu Przyjaciele. Na 152 stronach rozpisano 100 przepisów starających się wiernie odtworzyć popisy kulinarne bohaterów sitcomu. Dzięki książce można odtworzyć urodzinowy flan Rachel, ulubione kanapki Joeya, rozwodowe ciasto z dyni, czy muffiny z Central Perk. Jesteśmy tylko ciekawi, czy w książce znalazł się deser świąteczny Rachel, który w wyrafinowany sposób łączył ze sobą mięso z bitą śmietaną. Może któregoś dnia się dowiemy, a tymczasem możemy jedynie stwierdzić, że ta książka jest obowiązkowa pozycja dla fanów Przyjaciół, którzy uwielbiają gotować jak Monika lub jeść jak Joey.

The Sims. Nieoficjalna książka kucharska – dania na płonąca kuchenkę

Ileż to razy kuchenka w simsowym domu stawała w płomieniach. Niemniej nie myśleliśmy, że na podstawie tej gry można stworzyć książkę kucharską. A jednak The Sims. Nieoficjalna książka kucharska jest faktem. Warto odnotować, że wydawca gry nie miał z nią nic wspólnego, ale i tak dla fana Simsów może to być nie lada gratka. Dania przedstawione w tej książce są bardzo luźno związane z grą, ale mimo wszystko pankejki z żelkowymi misiami, serowe oczyska, czy krzepiąca zupa babci mogą kusić. Na 176 stronach umieszczono 85 nieskomplikowanych przepisów na różne dania i przekąski. Do odważnych świat należy, tylko pamiętajcie, aby mieć gaśnicę w pogotowiu, a talerzy nie ładźcie na podłodze!

Anglojęzyczne książki kucharskie

Trzeba przyznać, że zagraniczni wydawcy znacznie chętniej eksploatują popularne marki popkulturowe. W efekcie na rynku można znaleźć całą masę książek kucharskich dla geeków w języku angielskim. Wystarczy wspomnieć o całej masie książek Star Wars poświęconych kulinarnej stronie bardzo odległej galaktyki. Wystarczy w internetowych księgarniach wpisać Star Wars CookBook i waszym oczom ukażą się publikacje pozwalające stworzyć przekąski, którymi raczyli się bohaterowie gwiezdnej sagi w kanonie i legendach.

World of Warcraft doczekał się zarówno oficjalnych książek kucharskich, jak i nieoficjalnych. W tych pierwszych można znaleźć m.in. ciekawostki o świecie gry, które uzupełniają lore uniwersum. Możecie się natknąć także na książki kucharskie Pogromców Duchów w różnych wersjach, a także spisy kulinarnych przysmaków z serii Tomb Raider, Rick and Morty, czy Minecraft. Jeśli zastanawialiście się kiedyś co jada Kapitan Ameryka lub Thor, to odpowiedzią będzie Marvel Eat the Universe: The Official Cookbook. Wyższą szkołę dekoracji jedzenia serwuje Alien: The Official Cookbook, z którym nie tylko przygotujecie dania, ale też uformujecie je w postać facehuggera, czy małego ksenomorfa rozrywającego klatkę piersiową. Słodko i uroczo, aż chce się jeść. Bethesda mocno dba o rozwój swoich topowych marek, dlatego miłosnicy uniwersum Fallout i The Elder Scrolls mogą sięgnąć po odpowiednie oficjalne książki kucharskie. Szkoda, że tak wiele ciekawych książek kucharskich dla geeków pozostaje niewydanych po polsku.

Jak widać można w domu stworzyć namiastkę swojego ulubionego fikcyjnego świata. Jeśli już wybraliście książkę kucharską dla geeków to nie pozostaje nam nic, jak życzyć udanych eksperymentów i smacznego.

Daj znać o nas znajomym

Jaki projektor gamingowy?

Lubicie grać i ostatnio nawiedza was myśl, że macie za mały ekran? To tylko krok od stwierdzenia, że może by tak kupić projektor. Pozostaje tylko pytanie, jaki projektor do gier wybrać? Postaramy się podpowiedzieć.

Na rynku znajdziemy kilka projektorów, których producenci określają je mianem gamingowych. Nie będziemy jednak oceniać, czy faktycznie są one dobrym wyborem. Zamiast tego postaramy się podpowiedzieć, na co zwrócić uwagę wybierając projektor do konsoli czy PC. Niekoniecznie musicie stawiać na najdroższe urządzenia, chociaż niewątpliwie to one będą posiadały komplet cech przydatnych w gamingu. No ale przejdźmy do konkretów.

Zalety projektora do gier

Pierwszą zaletą projektorów jaka przychodzi do głowy jest oczywiście rozmiar ekranu. Telewizory w sensownym przedziale cenowym posiadają rozmiary ok. 45-70 cali. Tymczasem projektor w zależności od modelu i wykorzystanych rozwiązań może wyświetlić obraz do 200-300 cali. Taki obraz wprowadzi doświadczenia gamingowe na wyższy poziom, choć nie sam rozmiar jest istotny. Oczywiście doznania z gry solowej to jedno, ale duży obraz szczególnie pokaże swoje zalety w kanapowej kooperacji, gdzie podzielony ekran będzie znacznie bardziej czytelny.

Dość nieoczywistą zaletą projektora jest j

Jaki czytnik e-booków wybrać?

Chcesz więcej czytać, ale kilka kwestii nie daje ci spokoju. W domu mnie masz miejsca na masę książek, a i ciężko nosić opasłe tomiszcza przy sobie w drodze do pracy, czy podczas wycieczki w plener? No to potrzebujesz pomocy elektroniki, a my spieszymy z podpowiedziami, jaki czytnik e-booków wybrać?

Czytniki e-booków mają wiele zalet i pozwalają oddać się wciągającym lekturom praktycznie w każdym miejscu i sytuacji. Dziś podpowiemy na co zwracać uwagę wybierając czytnik e-booków. Nie będziemy jednak polecać konkretnych modeli. Na podstawie naszych porad będziesz w stanie wybrać interesujący model i do strzału zlokalizować w sklepie urządzenie, które jest ci potrzebne. No to bez przeciągania pomówmy sobie o sprzęcie do czytania elektronicznych książek.

Zalety czytników e-booków

Zacznijmy od korzyści jakie użytkownicy czerpią z posiadania czytników e-booków. Przede wszystkim takie urządzenia pozwalają nam czytać książki w postaci elektronicznej, a także komiksy, mangi, czy dokumenty. Co więcej spora część urządzeń oferuje obecnie dostęp do sieci internetowej i przeglądarek. Wszystko to na ekranie symulującym wygląd papieru, dzięki czemu wzrok nie męczy się tak szybko, jak w przypadku tabletów czy smartfonów.

Kimera EVO37 - nowe wcielenie Lancii 037

Rajdy w latach 80-tych przyciągały kibiców charyzmatycznymi kierowcami oraz samochodami. Legendarna Grupa B była kwintesencją czystego szaleństwa. To jak te samochody jeździły powodowało zachwyt, przerażenie i fascynację. Jedną z ikon tych czasów stała się Lancia 037, które teraz powraca na drogi, jako Kimera EVO37.

No dobra nie do końca powraca Lancia, ale najnowsze dzieło firmy Kimera Automobili jest prawdziwym hołdem złożonym kultowemu coupe. Lancia 037 w wersji drogowej powstała tylko po to, aby można było homologować szaloną rajdówkę Grupy B. Teraz na drogi wyjedzie Kimera EVO37, czyli kultowy pojazd zinterpretowany na nowo.

Kimera EVO37 - auto wierne duchowi Lancii 037

Kimera EVO37 to nie byle jaki restmod. Przy projekcie pracowali wyśmienici fachowcy, wiedzący w jaki sposób stworzyć pojazd wyjątkowy, a zarazem idealnie oddający ducha oryginału. Podwozie dopracował Sergio Limone, silnikiem zajmował się Claudio Lombardii, a przy pracach rozwojowych brał udział sam Massimo Biasion.

Ponownie sportowa bestia została zbudowana na płycie podłogowej Lancii Bety Montecarlo. Na ramy rurowe nałożono karoserię wykonaną z włókna węglowego, co pozwoliło obniżyć masę własną pojazdu. Twórcy projektu starali się odtworzyć wiele elementów z użyciem skanów 3D, ale do p

Silent Hill - przegląd kultowej serii

Fanom wirtualnych horrorów nie trzeba przedstawiać serii Silent Hill. Niemniej szum jaki wywołała premiera remake'u drugiej części przygotowanego przez polskie Bloober Team sprawił, że wiele nowych graczy zainteresowało się serią. Warto sobie więc przybliżyć nieco gry z uniwersum Cichego Wzgórza.

Zapraszamy na mały przegląd serii Silent Hill. Postaramy się nakreślić, jakie gry wchodzą w skład marki i co sprawiło, że cieszy się ona do dziś niemałym kultem. Jest to o tyle zaskakujące, ponieważ ostatnia pełnoprawna odsłona serii na konsole stacjonarne zadebiutowała w 2012 roku. A wystarczy wspomnieć, że ostatnie gry pozostawiały wiele do życzenia. Pierwsze gry o Cichym Wzgórzu były jednak tak popularne i inne od pozostałych survival horrorów, że do dziś mają wiernych fanów i są uznawane za jedne z filarów gatunku wirtualnych horrorów.

Silent Hill 2 Remake jest pierwszym remakiem w serii, ale już wcześniej doszło do odświeżenia tego tytułu. W 2012 roku na PS3 i Xbox 360 trafił Silent Hill: HD Collection zawierający odświeżone SH2 i SH3. Informujemy o tym na początku, abyście przypadkiem rozochoceni nie biegli kupować tej wersji. Na rynku wtórnym osiąga ona obecnie astronomiczne ceny. Strzeżcie się jednak, ponieważ cena nie wynika z

Dlaczego EA Sports WRC zawiodło?

Wychowałem się gamingowo i rajdowo na grach Codemasters. W pierwszych pięciu odsłonach serii Colin McRae Rally przejechałem niezliczone ilości kilometrów i do dziś pamiętam charakterystyczne fragmenty odcinków. Cieszyłem się na nadejście EA Sports WRC i dziś mogę wam powiedzieć dlaczego jestem zawiedziony!

Zacznijmy od tego, że to nie jest recenzja EA Sports WRC. Pominę część rzeczy, nie będę was zanudzał szczegółową analizą technikaliów i po prostu omówię kilka kwestii, które ta gra robi dobrze, a które leżą według mnie na całej linii. Bo chociaż codziennie pokonuję kilka odcinków specjalnych to nie mogę nikomu z czystym sumieniem polecić najnowszej gry na licencji WRC. Niemniej w pewnych aspektach nie można zarzucić grze braku serducha do rajdów, ale tego jednego w przypadku Codemasters mogliśmy być pewni. No ale bez zbędnego przeciągania przyjrzyjmy się powodom zawodu i elementom, przez które ciągle gram.

EA Sports WRC i zaginiona next-genowość

Codemasters miało gotowe narzędzia do stworzenia idealnej gry rajdowej. Wystarczyło rozbudować zawartość Dirt Rally 2 o rajdy i samochody z kalendarza WRC, dodać tryb mistrzostw lekko wymieszany z karierą i święty Graal wirtualnych rajdów gotowy.

Recenzja PocketBook Verse

Ostatnio czas na czytanie książek znajduję głównie w nocy przed położeniem się spać. W takiej sytuacji mogę korzystać z lampki do czytania, co też robiłem lub postawić na czytnik e-booków. Szczęśliwym trafem miałem okazję przetestować taki gadżet, więc zapraszam na recenzję czytnika PocketBook Verse.

Czytnik e-booków chodził za mną od dłuższego czasu i nadarzyła się okazja, aby sprawdzić takie urządzenie. PocketBook Verse trafił na rynek jako zastępstwo za model Touch Lux 5, ale jako że nie miałem okazji obcować z poprzednikiem to nie znajdziecie tu porównania obu modeli. Natomiast chciałbym opowiedzieć, jak mi się czyta na tym urządzeniu i czy spełniło moje oczekiwania. Zapraszam do lektury.

PocketBook Verse – wygląd i wykonanie

PocketBook Verse waży 182 g i patrząc na sucho na tę liczbę spodziewałem się bardzo lekkiego w odczuciu urządzenia, tymczasem czuć je w ręce. Nie oznacza to, że jest ciężki i jego trzymanie męczy, ale powoduje wrażenie obcowania z solidnym sprzętem a nie plastikową zabawką. Ekran o przekątnej 6 cali otaczają dość szerokie ramki, co pozwala wygodnie chwycić czytnik i ułożyć kciuk na froncie bez zasłaniania części ekranu. Natomiast przez tę szerokość może czasem braknąć nam palca do kliknięcia czegoś na dotykowym ekranie.

Alternatywy dla Starfield

Starfield okazał się dla wielu graczy sporym rozczarowaniem. Tytuł obiecywał wiele, a ostatecznie okazał się po prostu kolejną grą Bethesdy, która pod wieloma względami tkwi w limbo przeszłości. Niemniej tytuł zdaje się mieć tyle samo zwolenników co przeciwników. My za to zadajemy sobie pytanie, w co zagrać zamiast Starfield?

Nie będziemy wymieniać gier, które są podobne do Starfield. Musielibyśmy podać choćby ostatnie cztery Fallouty, czy gry z serii The Elder Scrolls. Obie serie nie oferują nam jednak kosmicznej przygody. Zamiast tego podrzucamy kilka tytułów, które zbierają nas w przestrzeń kosmiczną i robię pewne rzeczy dużo lepiej niż ostatnia "wielka" gra Bethesdy. Zapraszamy do przeglądu tytułów, które warto potraktować jako alternatywę dla Starfield.

The Outer Worlds – suplement gier Bethesdy

Wyobraźcie sobie pierwszoosobowego Fallouta w kosmosie z własnym statkiem. Taki jest The Outer Worlds od studia Obsidian Entertainment. Tytuł na pierw

Cyberpunk 2077 - auta ze świata gry

Polskie podwórko gamingowe urosło w siłę na przestrzeni ostatnich lat, a niewątpliwie jednym z największych sukcesów naszych deweloperów był Wiedźmin 3: Dziki Gon, który przez wielu został określony jedną z najlepszych gier wszech czasów. W ten sposób CD Projekt RED mocno podniósł poprzeczkę oczekiwań wśród graczy, które musi spełnić Cyberpunk 2077. Wygląda na to, że pod wieloma względami dostaniemy naprawdę rozbudowaną produkcję, a co ciekawe znajdzie się w niej także coś dla fanów motoryzacji.

Cyberpunk 2077 przenosi nas w świat przyszłości, w którym megakorporacje rządzą ludzkością, a ta została uzależniona od technologii. Koncepcji Cyberpunku chyba nie trzeba szerzej przedstawiać, ponieważ w popkulturze funkcjonuje on od wielu dekad. Wystarczy wspomnieć takie dzieła, jak Łowca Androidów, Ghost in the Shell czy Pamięć Absolutna.

Świat Cyberpunk 2077 jawi się niezwykle interesująco i przerażająco. Wizja przyszłości kreowana od lat 80-tych minionego stulecia była dość ponura mimo swojej neonowej kolorystyki. Dziś skupimy się na aspekcie motoryzacji, ponieważ w nowej grze CD Projekt RED będzie ona pełniła zaskakująco istotną rolę.

Cyberpunk 2077 - klasyczne oblicze motoryzacji przyszłości

Twórcy gry Cyberpunk 2077 zapowiedzieli,

Ford Mustang Mach-E 1400 - elektryczny driftowóz

Auta elektryczne jeszcze niedawno kojarzyły się z powolnymi mieszczuchami, które wywoływały tyle emocji co przeciętny odkurzacz. Czasy się zmieniają, a producenci dwoją się i troją, aby pokazać wyższość napędu elektrycznego nad konwencjonalnym. Czasami to się udaje, czego dowodem jest Ford Mustang Mach-E 1400 o szalonej mocy 1419 KM.

Pomysł Forda na budowę auta EV na bazie Mustanga budził zainteresowanie, ale też rodził wiele kontrowersji. Elektryczny Mustang, jak to? Efekt końcowy był jeszcze bardziej szokujący, ponieważ imię kultowego muscle cara przyjął elektryczny SUV. Nie da się jednak ukryć, że amerykańskim inżynierom i projektantom udało się stworzyć jedno z ciekawszych ekologicznych aut. Dziś jednak nie o drogowym Mustangu Mach-E, ale o czymś dużo bardziej interesującym.

Ford Mustang Mach-E 1400 jest bezkompromisową zabawką służącą jednemu celowi. Dobrej zabawie! Ekstremalnego crossovera pokazano jako maszynkę do driftowania, ale tak naprawdę prototyp można uznać za koncept wyczynowego auta przyszłości. Napęd tego potwora pozwala bowiem na dowolną konfigurację, co nie tylko da możliwość zamiatania tyłkiem niczym ogonek podjaranego szczeniaczka. Napęd może zapewnić perfekcyjną trakcję i co za tym idzie imponujące prowadzenie na torze.

Opel Manta wraca jako ElektroMOD

Opel Manta był niegdyś autem rozbudzającym fantazję. Niemieckie coupe odnoszące sukcesy na rajdowych trasach. Alternatywa dla ówczesnych najdroższych sportowych samochodów stała się pojazdem kultowym w pewnych kręgach i teraz Manta powraca jako GSe ElektroMOD.

Niemiecka marka na fali popularności elektryków oraz trendów na retro pokazała swoją współczesną wizję Manty. Efektowne coupe w klasycznej linii nadwozia, detalach nawiązujących do oryginału i oczywiście z napędem elektrycznym. Elektryfikacja może mieć wielu wrogów, a tempo z jakim producenci rzucili się na nowy napęd budzi wątpliwości, ale jedno trzeba przyznać. Dzięki elektrykom wraca wiele kultowych modeli.

Opel Manta GSe ElektroMOD - klasyk w nowej odsłonie

Producent zdecydował się zachować niemal niezmienione oryginalne nadwozie. Firma zdecydowała się na wykonanie restmoda pokazującego, że klasyczna motoryzacja może współistnieć z elektryfikacją. Szczerze mówiąc nie mamy nic przeciwko takim projektom. Szczególnie, że Opel Manta GSe ElektroMOD wygląda fenomenalnie.

Opel Manta GSe ElektroMOD posiada w większości oryginalne nadwozie. Projektanci usunęli jednak zderzaki, a nadkola wypełnili 17-calowymi kołami z felgami Ronal. Tylny pas zmodyfikowano przez dodanie LED-owych świateł. Natomiast przedni

Zobacz wszystkie

Masz pomysł na udoskonalenie Piwnicy? Podziel się!

Musimy o tym napisać! Tego Ci u nas brakuje! Daj znać, co chcesz znaleźć na Piwnicy.