Tanner Foust wraca do ścigania w zawodach Formula Drift i do tego potrzebował odpowiedniej maszyny. Ostatnio jeździł rallycrossowym Polo więc następny wybór padł na inne auto niemieckiego producenta. Passat może wydawać się wyborem dziwnym, ale w tym wydaniu daje radę.
Pod maską prezentowanego Passata trafił 7.4-litrowy motor V8 o mocy 700 KM. Jego moc można wywindować do 900 KM przy użyciu podtlenku azotu. Cała moc trafia na tylne koła za pośrednictwem skrzyni G-Force GSR o czterech przełożeniach.
Chyba nie musimy wspominać, że w środku oprócz foteli, kierownicy i ręcznego znajdziemy jeszcze tylko klatkę bezpieczeństwa oraz system gaśniczy. Całe niepotrzebne graty zostały wyrzucone. Zasadniczo z Passatem ten potwór ma niewiele wspólnego. Może ogólna bryła, jeżeli przymrużymy oczy i zignorujemy ławkę umieszczoną na tylnej klapie.