Filtr (tag): Technologia, Technologia, Technologia, Technologia, Technologia, Technologia, Technologia, Technologia, Technologia
Wybieracie się a najbliższym czasie na wakacje, planujecie pouprawiać sporty ekstremalne, albo po prostu w waszej głowie rodzi się jakiś szalony wyczyn. Warto go uwiecznić na video, a w tym celu przyda się nowa propozycja GoPro.
GoPro HERO 4 Session uzupełniło ofertę producenta. Czym wyróżnia się nowa kamerka? Przede wszystkim jest dużo mniejsza niż pozostałe produkty marki. To za sprawą sześciennej obudowy o boku 38 mm. Na niej znalazł się jeden przycisk pozwalający włączyć filmowanie bądź fotografowanie poklatkowe.
Wbudowane WiFi sprawia, że większość opcji obsłużymy smartfonem czy tabletem. Obudowa może się pochwalić wodoszczelnością oraz odpornością na uderzenia. To sprawia, że kamerka spisze się w każdych warunkach.
GoPro HERO 4 Session może zapisywać filmy w rozdzielczościach 1440/30p, 1080/60p oraz 720/100p. Zdjęcia wykonamy w rozdzielczości 8 lub 5 Mpix, a producent pomyślał o trybie seryjnym. Filmy zapisują się w pętli czyli po zapełnieniu karty pamięci zaczną się nadpisywać. Kamerka zadebiutuje w sprzedaży 12 lipca w cenie 429,29 dolarów. Wraz z nią pojawi się szereg nowych akcesoriów.
Konsole nowej generacji są już z nami sporo czasu i najwyższa pora na topowe kierownice dla PlayStation 4 i Xboxa One. Logitech długo kazał czekać na nowe kółka, ale w końcu pokazał modele G29 i G920.
Logitech G29 i G920 są owocem wieloletnich doświadczeń marki z kierownicami. Kontrolery wykonano z materiałów wysokiej klasy i wykończono skórą. Dzięki temu dostajemy trwałe i komfortowe w użyciu kierownice.
Wibracje na koło kierownicy przenoszą dwa silniki systemu force feedback. Producent zapewnia, że udało mu się idealnie odwzorować wszystkie efekty drgań jakie powinny trafiać na kierownicę. W przypadku modelu G29 na PS4 otrzymamy oprócz standardowych przycisków i łopatek zmiany biegów wyświetlacz z diod LED. Pełnią one role między innymi obrotomierza. Niestety G920 na Xboxa One został pozbawiony tego elementu.
Zarówno Logitech G29 jak i G920 mogą współpracować z dodatkowym shifterem do zmiany biegów. Ten jednak trzeba kupić oddzielnie. I tu przechodzimy do cen. Logitech G29 będzie dostępny od przyszłego miesiąca za 399 dolarów. Tyle samo ma kosztować G920 na Xboxa, ale pojawi się na rynku dopiero w październiku. Warto dodać, że obie kierownice mają działać na komputerach PC.
Wakacje już na horyzoncie, więc lada moment część z Was ruszy surfować, wspinać się, nurkować czy robić inne szalone rzeczy. A te warto uwiecznić na filmie, więc z pomocą przychodzi kamerka GoPro Hero+ LCD.
GoPro Hero+ LCD to nowy podstawowy model marki. To oznacza najbardziej okrojoną specyfikację, choć w przeciwieństwie do poprzedniej bazowej wersji teraz jest nieco lepiej. Nowa kamera przede wszystkim oferuje nam wbudowany ekran LCD pozwalający na przejrzenie nagrań.
Na wyposażeniu znalazły się również moduły WiFi oraz Bluetooth pozwalające na interakcję ze smartfonami i tabletami. Za ich pomocą będziemy sterować kamerą czy udostępniać materiały w sieci. Najważniejsze są jednak parametry filmowania, a te wypadają bardzo dobrze.
W wodoszczelnej i wstrząsoodpornej obudowie umieszczono matrycę o rozdzielczości 8 Mpix. Filmy zapiszemy maksymalnie w rozdzielczości Full HD z prędkością 60 klatek na sekundę. Niestety jako, ze mamy do czynienia z najtańszym modelem to na pokładzie zabraknie wszystkich bardziej zaawansowanych funkcji. Także bateria nie wypada najlepiej. Filmy w maksymalnej jakości będziemy nagrywać jedynie przez 2 godziny bez ładowania. GoPro Hero+ LCD będzie dostępny na dniach ze cenę 300 dolarów.
Niedawno opisywaliśmy drona DJI dla miłośników filmowania. Dziś zadebiutował jego największy konkurent, czyli 3D Robotics Solo. W tym modelu znajdziemy programowalny system automatycznego lotu oraz transmisję obrazu HD na żywo.
3D Robotics Solo zasadniczo przypomina wszystkie inne drony na rynku. Jego siła ma jednak drzemać w technologii. Producent postawił na dwa komputery znajdujące się po jednym w gadżecie i kontrolerze. Te pozwalają nie tylko na klasyczne sterowanie, ale też na zaprogramowaniu lotu.
Możemy ustalić trasę po jakiej ma się poruszać bezzałogowiec, albo obiekt wokół jakiego ma krążyć. Użytkownik zaś skupi się wtedy na obsłudze kamery. Do kontrolera podepniemy smartfona i to z jego pomocą opracujemy plan lotu. Ciekawą funkcją jest też możliwość śledzenia obiektu. Wtedy dron podąży automatycznie za osobą czy na przykład autem.
3D Robotics Solo współpracuje z GoPro i to właśnie te kamery znajdziemy na pokładzie. Obie firmy dopracowały systemy zdalnego sterowania rejestrowaniem obrazu. W pilocie znalazł się port HDMI do wyświetlania zapisanych obrazów w Full HD. Do tego dochodzą przyciski powrotu do bazy, lądowania, startu czy pauzy.
Dron ma lecieć na jednym ładowaniu przez około 20 minut. Zasięg WiFi pozwoli na lot o zasięgu 800 metrów, a obraz trafi do użytkownika z op&o
Drony stały się poważnym narzędziem fotografów i filmowców. Jeżeli planujecie w tym roku kręcić z lotu ptaka imprezy sportowe czy okolicznościowe, albo po prostu zrobić zdjęcia na ślubie kuzynki jak głosi reklama pewnej sieci to ucieszycie się z nadchodzącej premiery drona DJI Phantom 3.
Producent określa swoje nowe dzieło mianem latającej kamery i jest w tym słuszność. To nie cztery wirniki przyciągają uwagę, ale kamery pod nimi zawieszone. DJI Phantom 3 trafi na rynek w wersji Professional oraz Advanced. Różnią się one od siebie kamerami.
Pierwszy z model może filmować w maksymalnej rozdzielczości 4K przy 30 kl/s. Model dla mniej zaawansowanych filmuje maksymalnie w Full HD 60 kl/s. Trzyosiowa stabilizacja dba o odpowiednio dobre ujęcia wyłapywane przez obiektyw f/2.8. Dodajmy, że obejmuje on obszar o polu widzenia 94 stopni.
DJI Phantom 3 oferuje kilka ciekawych opcji, jak możliwość przesyłania filmów od razu do YouTube'a z pomocą aplikacji na smartfona. Specjalna funkcja pozwala włączyć automatyczny powrót drona do bazy. Producent poprawił także nawigację drona, która w poprzednim modelu nie zawsze się sprawdzała.
Projektanci zapewniają, że DJI Phantom 3 będzie mógł wykonywać loty trwające 23 minuty. Nowy układ pozycjonowania pozwala zaś na łatwe poruszanie się w
Fanatec Universal Wheel Hub jest tym czego potrzebuje każdy zapalony fan symulacji. Najbardziej zaawansowani i zakręceni wirtualni kierowcy dzięki temu urządzeniu mogą stworzyć prawdziwy symulator.
Fanatec Universal Wheel Hub dodaje do kierownicy zestaw przycisków i instrumentów na wzór tych z wyścigowych bolidów. Do tego pozwala przekształcić w kontroler praktycznie każdą kierownicę. Właśnie dzięki niemu można się cieszyć przed ekranem kołem z aut sportowych czy wyczynowych.
Do tej pory urządzenie było kompatybilne z pecetami oraz konsolami PS3 i PS4. Teraz producent dodał obsługę Xboxa One. To oznacza możliwość budowy zaawansowanego kontrolera do nowej konsoli Microsoftu. Potrzebna będzie oczywiście baza w postaci Fanatec CSW bądź CSW V2. Do nich przymocujemy dowolną kierownicę z rajdówki, wyścigówki, bolidu czy auta sportowego.
Fanatec Universal Wheel Hub posiada zestaw przycisków potrzebnych do obsługi gier. Część z nich umieszczono na ruchomych podstawach, co pozwala dostosować je do różnych kierownic. Producent pomyślał o konsolowym krzyżaku oraz ekranie LED wyświetlającym na przykład wrzucony bieg. Całość dopełniają łopatki zmiany biegów. Fanatec Universal Wheel Hub ma trafić do sprzedaży 28 maja. Wersja z obsługą Xboxa One będzie kosztować 349 euro, czyli o 5
Jazda w symulatory wyścigowe wymaga od gracza odpowiedniej znajomości techniki jazdy oraz przygotowania sprzętowego. Nie da się jeździć w gry pokroju Assetto Corsa czy rFactor na klawiaturze. Najczęściej jednak sprzęt ogranicza się do kierownicy.
Bardziej zaawansowani i majętni gracze sięgają po specjalnie przygotowane kokpity. Wśród nich prawdziwą perłą jest Force Dynamics 401cr. Ta niesamowita konstrukcja jest nie tylko kokpitem, ale sama w sobie jest symulatorem. Dzięki systemowi podnośników konstrukcja wykonuje ruchy w kilku płaszczyznach.
Force Dynamics 401cr potrafi wygenerować siłę 1G, a gracz musi jechać w zapiętych pasach. Inaczej mógłby zostać wyrzucony z fotela. Siły są na tyle duże, że producent zadbał o awaryjny przycisk wyłączający. Jeżeli zaczniemy tracić przytomność podczas jazdy bądź zaczniemy tracić percepcję konieczne jest uderzenie w przycisk, który natychmiast wyhamuje maszynę.
Na powyższym filmie możecie zobaczyć, jak Force Dynamics 401cr sprawdza się w połączeniu z Assetto Corsa. Pierwotnie symulator posiadał projektor i ekran, a także system głośników Logitecha. Osprzęt jest jednak kwestią dogadania się z producentem. Przy cenie 100 000 dolarów opcje negocjacji są spore. Kto by nie chciał w domu takiego cacka.
2