Wcześniej Skoda pełniła taką funkcję, ale teraz już czeska marka robi dopracowane samochody klasy średniej. Ich ceny są odpowiednio wyższe niż kiedyś i nie można mówić o Skodzie, jak o taniej marce. W tym momencie Volkswagen posiada potężną lukę, w której można powalczyć o klientów.
Przykładem na opłacalność budżetowych marek jest Dacia, która w kilka lat urosła do pozycji dużego producenta liczącego się na rynku. Rumuni fantastycznie zrównoważyli ceny, jakość oraz wyposażenie i trafiają do coraz większej ilości Europejczyków. Nie ma się co dziwić, że Volkswagen też chciałby ukąsić ten kawałek tortu.
Pierwsze doniesienia sugerowały, że Volkswagen wprowadzi na rynek tanią markę przed końcem tego roku. Wygląda jednak na to, że proces może się przedłużyć. Koncern pracuje nad tanimi modelami, ale projektanci mają poważne problemy ze zrównoważeniem ceny i jakości. Niestety Volkswagen jest przyzwyczajony do iście europejskiego stylu produkcji i nie chce niszczyć swojego wizerunku tanim samochodem oferującym zbyt niski poziom jakości.
Warto jednak docenić, że koncern się stara i w przeciągu najbliższych lat powinna się pojawić nowa marka. Jeżeli wierzyć nieoficjalnym doniesieniom, to w przygotowaniu już znajdują się trzy modele. Nowa marka miałby na wejście oferować hatchbacka, sedana oraz minivana. Ceny miałyby oscylować w granicach 7000-9000 euro. Nie pozostaje nam nic, jak trzymać kciuki za prace, które być może zaowocują ciekawymi modelami.