Poprzedni Passat zdawał się rozciągnięty na siłę i nie do końca dobrze zaprojektowany. Światła przypominały cegły wsadzone w bryłę nadwozia, a całość lekko kulała. Nowy Passat jest zupełnie inny. Możemy wręcz stwierdzić, że styliści marki nareszcie osiągnęli perfekcję.
Stylistyka jest jednak kwestią gustu więc przyjrzyjmy się technologii i mechanice. Nadwozie nowej limuzyny Volkswagena jest lżejsze o 85 kilogramów. Pozornie niewiele, ale przełoży się to na spadek spalania i lepsze przyspieszenia. Kierowcy powinni to też poczuć pod tyłkiem w czasie jazdy.
Oczywiście Volkswagen Passat zaoferuje nam szereg silników z gamy marki. Oferta zacznie się od benzynowych 1.4 TSI o mocy 125 i 150 KM. Nie zabraknie 1.8 TSI o mocy 180 KM oraz 2.0 TSI w wariantach 220 i 280 KM. Miłośnicy diesli dostaną do wyboru jednostkę 1.6 TDI bądź 2.0 TDIs. Pierwsza generuje 120 KM, a druga od 150 - 240 KM.
Nowy Volkswagen Passat jest o 2 mm krótszy od poprzednika, ale rozstaw osi powiększono o 79 mm. To się przekłada na większa ilość miejsca we wnętrzu. Warto dodać, że zwiększyła się przestrzeń ładunkowa. W kombi wynosi ona 650 litrów zaś w sedanie 586 litrów. Już w podstawie Volkswagen Passat ma być nafaszerowany najnowszymi systemami bezpieczeństwa będącymi w ofercie marki. Wkrótce powinniśmy poznać szczegóły dystrybucji i plany odnośnie wersji wyposażenia. Czekamy z niecierpliwością bo nowy Volkswagen Passat jest taki jak oczekiwaliśmy.