Taka sytuacja jest trochę smutna biorąc pod uwagę, że to właśnie Volkswagen wraz z Golfem GTI stworzył segment sportowych hatchbacków. Jednak niedługo obecny stan rzeczy ma się zmienić. Jurgen Stackman, szef marketingu zapowiedział, że Golfa R czeka poważna zmiana wizerunku.
Jak zapewnia Stackman, Golf R na bazie ósmej generacji kompaktowego modelu będzie zdecydowanie ostrzejszy. Od teraz rodzina modeli "R" ma faktycznie oznaczać bezkompromisowe maszyny sportowe. A to oznacza, że nowy Golf R będzie posiadał nadwozie jasno mówiące po co powstał. Rozbudowana aerodynamika ma pomóc w utrzymaniu hot-hatcha na drodze. A to będzie potrzebne ze względu na nowy napęd.
Golf R otrzyma ponownie dwulitrowy silnik z doładowaniem. Jednak modyfikacje jednostki oraz zastosowanie 48-voltowego układu hybrydowego zaowocują mocą przeszło 400 KM. A to oznacza, że Golf w końcu wejdzie na terytorium Audi RS3 i Mercedesa AMG A45. Dodajmy jeszcze, że nowa generacja ma posiadać siedmiobiegową skrzynię automatyczną i napęd na wszystkie koła 4MOTION. Ósma generacja Golfa ma zadebiutować w przyszłym roku. Wersja R nie pojawi się wcześniej, jak w 2020 roku.