Ursus ELVI z pewnością nie jest pojazdem urodziwym i wręcz nasuwa na myśl starego lublina ubranego w nowoczesne elementy. Jednak pojazd ten nie ma być piękny, ale stosunkowo niedrogi, wydajny i maksymalnie praktyczny. A pod tymi względami Ursus ELVI nie zawodzi.
Wykorzystane baterie będą oferowały zasięg wynoszący około 150 km, co perfekcyjnie wpisze się w rolę miejskiego auta kurierskiego czy zaopatrzeniowego. Co więcej 90 procent pojemności akumulatorów naładujemy w 15 minut dzięki innowacyjnemu systemowi ładowania.
Dostawczak będzie montowany jedynie z trzyosobową kabiną. Możliwości personalizacji pojawią się za plecami pasażerów. Tam może zagościć kontener, otwarta skrzynia, plandeka czy chłodnia. Na pace zmieścimy do czterech europalet. Można też zastosować zabudowę dla służb ratunkowych. Całkowita masa pojazdu wynosi 3,5 tony, a ładowność wyniesie 1100 kg.
Ursus ELVI nabiera konkretnych kształtów i może się okazać ciekawą propozycją na rynku. Najpierw jednak musi zostać w całości ukończony i przejść proces homologacyjny. Ten podobno zakończy się w połowie przyszłego roku. Nie pozostaje nam nic, jak czekać cierpliwie na rynkową premierę.