Nie wiemy, czy kiedyś nastąpiło spotkanie Trabanta i Nissana GT-R na prawdziwej drodze. Jeżeli miało miejsce to mamy nadzieję, że podmuch wytwarzany przez japońskiego samuraja nie zmiótł klasyka z drogi. Mimo to dziś prezentujemy wam film, pokazujący że trabant może być konkurencją dla GT-Ra.
Jak widać na filmie do wyścigu na 1/4 mili stanął japoński bolid i niemiecka klasyk. Starcie przypomina pozornie pojedynek Godzilli z grupą emerytów. Co ciekawe emerytami okazał się Nissan. Światła zgasły, maszyny ruszyły i Trabant dosłownie zakrzywił czasoprzestrzeń.
Nie wiemy dokładnie jakim modyfikacjom poddano "mydelniczkę" i jaką mocą dysponuje, ale ma na pokładzie 3-litrowy motor z doładowaniem. Ćwiartkę mili Trabant pokonał w 11.3 sekundy. Gratulujemy efektu prac twórcy maszyny i zastanawia nas tylko, jakim cudem przy takim przyspieszeniu Trabant nie pogubił elementów poszycia.