Główna koncepcja nadwozia pozostała niezmieniona. Styliści zadbali jednak o detale robiące różnicę. Z przodu są to inny grill czy ciekawsze światła w tyle zaś zmieniono cały pas wyposażony w światła przywodzące na myśl nowe Civici. Całość prezentuje się bardzo dobrze, nowocześnie i dynamicznie, choć mamy do czynienia z ikoną motoryzacyjnej ekologii.
Nadwozie udało się odchudzić mimo wydłużenia o 165 mm. Współczynnik oporu powietrza na poziomie 0,24 został osiągnięty między innymi dzięki aktywnej osłonie chłodnicy. Obniżony środek ciężkości i większa sztywność nadwozia poprawią właściwości jezdne. Podobnie, jak wielowahaczowe zawieszenie tylne i nowo zaprojektowane kolumny MacPhersona.
Oczywiście Toyota Prius Plug-in Hybrid to przede wszystkim napęd. Energia jest pozyskiwana z baterii litowo-jonowych 8,8 kWh. Jazda w trybie elektrycznym pozwoli przejechać około 50 km. W trybie mieszanym nowy model zużyje tylko 1,4 l paliwa na 100 km. To za sprawą oszczędnego silnika 1.8 VVT-i. Ładowanie baterii z sieci ma zająć około 2,5 godziny. W czasie jazdy akumulatory będą doładowywane także z paneli słonecznych w dachu.
Ciekawym rozwiązaniem jest system ogrzewania baterii, aby nie tracić energii w niskich temperaturach. System klimatyzacji S-FLOW pozwala na wykorzystanie pompy ciepła z wtryskiem gazu i eliminuje konieczność używania silnika spalinowego. System wychwytuje też na których fotelach siedzą pasażerowie i automatycznie kieruje tylko w te miejsca strumienie powietrza.
Wnętrze tak jak karoseria przypomina standardowego Priusa, ale różni się detalami nadającymi własny charakter. W oczy rzuca się między innymi 8-calowy tablet umieszczony pionowo. Toyota Prius Plug-in Hybrid pojawi się w Europie końcem roku. Auto zostanie wyposażone w pakiet Safety Sense obejmujący wszystkie najważniejsze systemy bezpieczeństwa.