Tempo dyktował dziś Jenson Button za kierownica bolidu McLarena. Brytyjczycy nie mieli dziś większych problemów ze swoją maszyną i były mistrz świata mógł pokazać się z dobrej strony. Tematem numer jeden były jednak silniki Renault. Z powodu awarii sytemu magazynowania energii z sesji musiał się wycofać Sebastian Vettel.
Bolid Red Bulla pojawił się na ośmiu okrążeniach i trafił do garażu. Zaledwie trzy kółka więcej wytrzymał motor w bolidzie Caterhama. Marcus Ericsson musiał się zatrzymać na trasie i tak zakończył swoje debiutanckie jazdy. Na torze nie zobaczyliśmy Daniiła Kwiata, ponieważ jednostka Renault w Toro Rosso w ogóle nie nadawała się do jazdy.
Poranek w Jerez przywitał zespoły deszczem więc Pirelli podjęło decyzje o przetestowaniu opon na mokrą nawierzchnię. W tym celu dodatkowo nawodniono tor. Popołudniu jeżdżono na suchej nawierzchni. Mieszane uczucia może mieć Mercedes. Nico Rosberg przejechał najwięcej okrążeń, co świadczy dobrze o silniku. Niestety bliźniacza jednostka wypluła kłęby dymu z bolidu Force India. Jutro kierowcy znów wyjadą na tor, a w stawce ma się pojawić bolid Marussi, który dopiero dziś dotrze do bazy testowej.
Testy na torze Jerez - dzień 2:
1.Jenson Button - McLaren - 1:24.165
2.Kimi Raikkonen - Ferrari - 1:24.812
3.Valtteri Bottas - Williams - 1:25.344
4.Nico Rosberg - Mercedes - 1:25.58
5.Sergio Perez - Force India - 1:28.376
6.Esteban Gutierrez - Sauber - 1:33.270
7.Marcus Ericsson - Caterham - 1:37.975
8.Sebastian Vettel - Red Bull - 1:38.320