Subaru WRX STI: Onboard z rekordowego przejazdu na Nurburgringu

Subaru wypuściło zdjęcia oraz krótki film z próby bicia rekordu, ale dopiero teraz możemy zobaczyć cały przejazd. Subaru WRX STI Type RA NBR Special z Richie Stanawayem za kierownicą okazało się doskonałym połączeniem. Na opublikowanym przez Japończyków materiale możemy zobaczyć onboard z całego przejazdu.

Jak widać na filmie Richie pokonał trasę perfekcyjnie wyciskając maksimum z Subaru. Japońska marka szczyci się rekordem, ale trzeba pamiętać, że wynik jest nieco wypaczony. Subaru WRX STI Type RA NBR Special jest w efekcie profesjonalną wyścigówką przygotowaną przez brytyjski Prodrive. Co prawda pod maską pracuje dwulitrowy silnik, ale został on wykręcony do skromnych 600 KM. Tak czy inaczej cieszmy się nagraniem z bardzo szybkiego okrążenia.

Daj znać o nas znajomym

Ford Mustang Mach-E 1400 - elektryczny driftowóz

Auta elektryczne jeszcze niedawno kojarzyły się z powolnymi mieszczuchami, które wywoływały tyle emocji co przeciętny odkurzacz. Czasy się zmieniają, a producenci dwoją się i troją, aby pokazać wyższość napędu elektrycznego nad konwencjonalnym. Czasami to się udaje, czego dowodem jest Ford Mustang Mach-E 1400 o szalonej mocy 1419 KM.

Pomysł Forda na budowę auta EV na bazie Mustanga budził zainteresowanie, ale też rodził wiele kontrowersji. Elektryczny Mustang, jak to? Efekt końcowy był jeszcze bardziej szokujący, ponieważ imię kultowego muscle cara przyjął elektryczny SUV. Nie da się jednak ukryć, że amerykańskim inżynierom i projektantom udało się stworzyć jedno z ciekawszych ekologicznych aut. Dziś jednak nie o drogowym Mustangu Mach-E, ale o czymś dużo bardziej interesującym.

Ford Mustang Mach-E 1400 jest bezkompromisową zabawką służącą jednemu celowi. Dobrej zabawie! Ekstremalnego crossovera pokazano jako maszynkę do driftowania, ale tak naprawdę prototyp można uznać za koncept wyczynowego auta przyszłości. Napęd tego potwora pozwala bowiem na dowolną konfigurację, co nie tylko da możliwość zamiatania tyłkiem niczym ogonek podjaranego szczeniaczka. Napęd może zapewnić perfekcyjną trakcję i co za tym idzie imponujące prowadzenie na torze.

Nissan Z Proto Concept - w hołdzie klasykom

Nie da się ukryć, że oferta sportowych modeli Nissana jest dość przestarzała i już niezbyt atrakcyjna. Szczęśliwie producent zdaje sobie z tego sprawę i pracuje nad nowościami, a pierwszym zwiastunem nowego sportowego coupe jest Nissan Z Proto Concept. Niestety jeżeli mieszkacie w Europie to mamy bardzo złą wiadomość.

Unia Europejska sprawia ostatnio wiele bólu fanom motoryzacji. To ona śrubuje w chory sposób normy emisji spalin, przez co z rynku znikają prawdziwe perełki. Niestety znamy kolejną ofiarę, a jest nią właśnie nowy Nissan z rodziny Z, który ma zastąpić model 370Z. Na razie nie znamy jego oficjalnej nazwy, ale Nissan Z Proto Concept ma pokazywać niemal produkcyjne wcielenie auta.

Nie zdradzono kiedy zadebiutuje produkcyjna wersja, ale media szacują premierę na 2021 rok jako rocznik 2022. Sportowe coupe ma trafić na rynki światowe, ale ominie Europę. Jak zdradzili przedstawiciele firmy plany UE odnośnie norm emisji spalin nie dają możliwości przygotowania biznesowo opłacalnego auta sportowego na rynek europejski. Cóż, drodzy europosłowie, dziękujemy! Wygląda na to, że za jakiś czas będziemy skazani na drogie, mało praktyczne i pozbawione emocji auta elektryczne. Rzućmy więc okiem, co nas ominie.

Nissan Z Proto Concept - nawiązania do klasyków

Zacznijmy od wyglądu nowego Niss

Singer ACS - rajdowy restmod na bazie 911

Niewiele osób pamięta, że Porsche niegdyś święciło triumfy w rajdach samochodowych. Kultowe 911 startowało także w szutrowych imprezach, jak legendarny Rajd Safari. Obecnie rajdówki tej marki można spotkać na odcinkach specjalnych, ale stanowią raczej ciekawostkę. Szkoda, ponieważ Singer ACS pokazuje, jak mogłyby wyglądać niemieckie coupe w prawdziwie rajdowym wydaniu.

Singer jest firmą znaną z restmodów na bazie Porsche 911. Najnowszy projekt firmy nosi nazwę ACS i jest współczesną interpretacją samochodu rajdowego na bazie Porsche 911. Firma pokazała dwie wersje tej fenomenalnej maszyny i aż chciałoby się wyjść na odcinek specjalny i zobaczyć te cuda w akcji.

Singer ACS - pierwsza rajdówka firmy na szuter

Dotychczas Singer tworzył głównie maszyny drogowe oraz torowe. Wraz z projektem ACS zdecydowano się na budowę rajdowego coupe przystosowanego do jazdy na luźnej nawierzchni. Auto z założenia miałoby podołać trudom klasycznego Rajdu Safari. Firma niedoświadczona w budowie tego typu samochodów postanowiła skorzystać z pomocy fachowca. W pracach nad ACS uczestniczył brytyjski inżynier Richard Tuthill specjalizujący się w

Najlepsze samochody z klocków LEGO

Klocki LEGO stały się prawdziwą ikoną dobrej zabawy i kreatywności. Te duńskie zabawki podbiły cały świat wpisując się na stałe na listy marzeń dzieci tych małych i tych dużych! Tak, faceci uwielbiają klocki, a LEGO wie co zrobić, aby przeciętny mąż i ojciec pragnął kupić kolejny zestaw ich zabawek. W ofercie pojawiają się często-gęsto zestawy poświęcone kultowym samochodom i to im dziś się przyjrzymy.

Nie będę opisywać wszystkich zestawów LEGO dla fanów motoryzacji, ale skupimy się na tych najbardziej imponujących. W końcu kto nie chciałby mieć własnego Bugatti Chirona lub najnowszego Land Rovera Defendera. Prawdziwe auta, szczególnie te z kategorii hipersamochodów są niestety ciężko dostępne, ale zawsze możemy sobie je zbudować z LEGO! Przejdźmy więc do mięska, czyli przyjrzyjmy się tym plastikowym cudeńkom.

Bugatti Chiron z klocków LEGO Technic

Wspomniałem o Bugatti Chiron, więc od niego zacznijmy. Ta imponująca maszyna, jako pierwsze produkcyjne auto w historii, przekroczyła barierę 300 mil na godzinę. Nas jednak interesuje fakt, że to hiperauto zostało odtworzone z klocków LEGO. Co ciekawe powstał też jeżdżący model 1:1, ale tylko w jednym egzemplarzy i raczej nik

Zajęcia na Światowy Dzień Czytania Tolkiena

Dokładnie 25 marca jest obchodzony Światowy Dzień Czytania Tolkiena. Ta okazja jest istotna nie tylko dla największych miłośników twórczości J.R.R. Tolkiena, ale także dla fanów fantasy ogólnie. Brytyjski profesor nie tylko wykreował fantastyczny i autentyczny w swoich ramach świat, ale także dał podstawy pod fantasy, jakie dziś znamy. Postanowiliśmy zebrać kilka pomysłów na świętowanie tego ważnego geekowskiego święta.

Fani twórczości profesora Tolkiena pierwszy raz ustanowili Światowy Dzień Czytania Tolkiena w 2003 roku. Data przypadła na 25 marca, ponieważ to w tym dniu Frodo dotarł do celu swojej podróży i ostatecznie zniszczył jedyny pierścień. Faktycznie jest to okazja do świętowania i postaramy się podsunąć pomysły na obchodzenie tego dnia w należyty sposób. Już na wstępie polecamy zagłębić się w świat gier planszowych na podstawie „Władcy Pierścieni”. Klikając link traficie na nasz serwis partnerski o grach bez prądu, gdzie znajdziecie parę tytułów na Światowy Dzień Czytania Tolkiena. Poniżej zaś przedstawiamy kilka innych pomysłów.

Zacznijcie czytać Tolkiena!

Niewątpliwie najlepszym pomysłem na spędzenie Światowego Dnia

Niemożliwe porty gier na Nintendo Switch

Nintendo Switch jest konsolą słabszą od konkurencji i już w dniu premiery odstawała od ówczesnych konkurentów, a debiutowała w czasach Xboxa One i PS4. Nie przeszkadzało to jednak w zdeklasowaniu rywali na rynku. Niemniej wiele osób żyje w przekonaniu, że na "pstryczku" można zagrać tylko w dziecinne gry wielkiego N. Tymczasem rzeczywistość jest zgoła inna czego dowodem są niemożliwe porty gier na Nintendo Switch.

Postanowiliśmy zebrać kilka tzw. niemożliwych portów gier na Nintendo Switch, których obecność na hybrydowej konsoli jest sama w sobie niezwykła. Oczywiście takie gry często odstają wizualnie od tego, czego mogliśmy doświadczyć na stacjonarnych sprzętach Sony, czy Microsoftu. Deweloperzy odpowiedzialni za porty musieli pójść na wiele ustępstw. Cięcia w efektach graficznych, szczegółach i rozdzielczości są przy portach na porządku dziennym. Niemniej możliwość zagrania w niektóre z tych tytułów na kibelku, czy w podróży to coś niezwykłego. W większości tych gier downgrade graficzny nie przeszkadza na małym ekranie. Co więcej spora część z tych gier pokazuje, że na Nintendo Switch można zagrać także w dorosłe gry, w których posoka leje się gęsto, a od języka więdną uszy staruszkom. Po prostu to samo Nintendo nie produkuje zazwyczaj takich tytułów, a

Maserati MC20 - debiut włoskiego superauta

Maserati MC20 było zapowiadane od dawna i jak to bywa w przypadku włoskich marek premierę przekładano nie raz, a obietnice były wielkie. W końcu sportowa maszyna ujrzała światło dzienne i czapki z głów. Maserati w dobie elektryfikacji, szczucia klientów imponującymi liczbami oraz przemian aut w gadżety do smartfonów po prostu stworzyło tradycyjne superauto.

Włosi pokazali swoją nową zabawkę, która nie korzysta z silników elektrycznych na każdej osi i nie szczyci się mocą przeszło 1000 KM. Zamiast tego mamy do czynienia z autem posiadającym centralnie umieszczony silnik o mocy zaledwie 630 KM. Mało? Nie, ponieważ tej mocy i tak większość właścicieli nie wykorzysta, a niejeden zrobi sobie krzywdę, ponieważ na superauto go stać, ale lekcje jazdy to już rysa na dumie. Najważniejsze, że na rynku będzie dostępna sportowa maszyna, a nie kolejny gadżet pod marketingowy bełkot.

Maserati MC20 - klasyczny napęd w dobie elektryfikacji

Maserati MC20 oznacza Maserati Corse 2020, czyli jest kontynuacją tradycyjnego nazewnictwa sportowych maszyn marki. Ostatnim takim cackiem było MC12 bazujące na konstrukcji Ferrari Enzo. W samochodach sportowych nie wygląd, a serce jest najważniejsze.

Drzewko bonsai z LEGO - recenzja

Lubicie roślinki, ale notorycznie zapominacie o ich podlewaniu lub po prostu nie macie do nich ręki? W naszej redakcji nikt nie ma talentu ogrodniczego, ale na szczęście są na to rozwiązania. Jednym z nich jest kolekcja botaniczna z LEGO. Zapraszamy na recenzję drzewka bonsai.

Dzięki uprzejmości sieci księgarni Tantis.pl trafił do nas zestaw klocków LEGO Botanical Collection - Drzewko Bonsai 10281. W ten sposób mogliśmy sprawdzić, co ma do zaoferowania jeden z flagowych modeli roślinnej serii. Na łamach naszego serwisu mogliście już przeczytać o LEGO Bottanical Collection. Duńska marka regularnie rozszerza swój asortyment o kolejne modele roślin, które często mogą z powodzeniem zastąpić te żywe. Oczywiście mówimy tu o aspekcie wizualnym, ponieważ sztuczne kwiaty i drzewka niestety nie zadbają o jakość otaczającego nas powietrza. Niemniej spisują się świetnie w roli elementów wystroju wnętrza. Czy drzewko bonsai również odnajduje się w tej roli i jak przebiega proces jego składania? O tym dowiecie się z naszej recenzji.

LEGO Drzewko Bonsai – szczegóły zestawu

Drzewko bonsai z LEGO jest przedstawiane jako zestaw 18+. Już w tym miejscu możemy zd

GMC Hummer EV - powrót legendy

Hummer był niegdyś prawdziwą ikoną off-roadu. Wojskowa maszyna stworzona tylko i wyłącznie w celu sprawnego przemieszczania się w terenie. To cudo miało wozić żołnierzy i dbać o ich bezpieczeństwo. W konstrukcji zawarto amerykańską manię wielkości okraszoną terenowym minimalizmem. Niestety kolejne wersje Hummera, czyli H2 i H3 były wozidełkami dla szpanerów wyrywających licealistki w galeriach handlowych. Teraz legenda powraca i ponownie ma niewiele wspólnego ze swoim pierwowzorem. GMC Hummer EV to elektryczny pickup z terenowymi aspiracjami i osiągami superauta.

GMC Hummer EV jest tworem powstałym na fali popularności elektrycznych pickupów, które ciągle funkcjonują w sferze niedalekiej przyszłości. W dużym skrócie dostaliśmy kolejną odpowiedź na Teslę Cybertruck. GMC Hummer EV ma się cechować trzema silnikami elektrycznymi o mocy przeszło 1000 KM, które pozwolą rozpędzić niewielką ciężarówkę do setki w około 3 s. Wszystko to w nadwoziu potężnego pickupa stojącego na terenowym zawieszeniu z czterema skrętnymi kołami.

GMC Hummer EV - elektryczny napęd niczym w superaucie

Przyjrzyjmy się temu potworowi nieco bliżej. GMC Hummer EV zgodnie z zapowiedziami jest autem elektrycznym. Inżynierowie GMC postawili na układ złożony z trzech silników generujących moc 1018 KM oraz szokuj

Niemożliwe porty gier na Nintendo Switch

Nintendo Switch jest konsolą słabszą od konkurencji i już w dniu premiery odstawała od ówczesnych konkurentów, a debiutowała w czasach Xboxa One i PS4. Nie przeszkadzało to jednak w zdeklasowaniu rywali na rynku. Niemniej wiele osób żyje w przekonaniu, że na "pstryczku" można zagrać tylko w dziecinne gry wielkiego N. Tymczasem rzeczywistość jest zgoła inna czego dowodem są niemożliwe porty gier na Nintendo Switch.

Postanowiliśmy zebrać kilka tzw. niemożliwych portów gier na Nintendo Switch, których obecność na hybrydowej konsoli jest sama w sobie niezwykła. Oczywiście takie gry często odstają wizualnie od tego, czego mogliśmy doświadczyć na stacjonarnych sprzętach Sony, czy Microsoftu. Deweloperzy odpowiedzialni za porty musieli pójść na wiele ustępstw. Cięcia w efektach graficznych, szczegółach i rozdzielczości są przy portach na porządku dziennym. Niemniej możliwość zagrania w niektóre z tych tytułów na kibelku, czy w podróży to coś niezwykłego. W większości tych gier downgrade graficzny nie przeszkadza na małym ekranie. Co więcej spora część z tych gier pokazuje, że na Nintendo Switch można zagrać także w dorosłe gry, w których posoka leje się gęsto, a od języka więdną uszy staruszkom. Po prostu to samo Nintendo nie produkuje zazwyczaj takich tytułów, a

Zobacz wszystkie

Masz pomysł na udoskonalenie Piwnicy? Podziel się!

Musimy o tym napisać! Tego Ci u nas brakuje! Daj znać, co chcesz znaleźć na Piwnicy.