Subaru WRX S4 na pierwszy rzut oka nie różni się niczym od międzynarodowej wersji. Bardziej wprawne oko zauważy, że zmieniły się koła. Projektanci wyposażyli WRX-a w 18-calowe felgi o niższej wadze niż te dostępne w USA i Europie.
Delikatnie zmieniono ospojlerowanie przodu i gdzieniegdzie pojawiły się czarne wstawki. Całość to drobiazgi, które w przypadku braku tylnego spojlera i tak nie mają znaczenia. Nie czarujmy się, bez tylnej lotki WRX wygląda strasznie.
Nowości znajdziemy pod maską. Co prawda pracuje tam ten sam 2-litrowy motor, co w międzynarodowej wersji ale generuje tu 300 KM. Większa moc może cieszyć, ale kierowca nie będzie mógł sobie pomieszać przy biegach. Zamiast 6-biegowego manuala zastosowano przekładnię CVT Lineartronic. Subaru WRX S4 można już zamawiać w japońskich salonach. Mamy jednak wrażenie, że nikt nie będzie żałował braku tego modelu w ofercie międzynarodowej.