Nadwozie modeli Yeti zostało rozdmuchane i wygląda teraz niczym karosaż przygotowany do startu w Dakarze. Szerokie nadkola, większe wloty powietrza i dodatkowe osłony podwozia. Yeti jeszcze nigdy nie wyglądało tak dobrze, jak w wersji Xtreme.
Sportowy SUV powinien całkiem żwawo jeździć dzięki 4-cylindrowemu silnikowi 1.8 TSI o mocy niespełna 150 KM. Nie możemy mówić tu o iście sportowych osiągach, ale 9 sekund do setki w przypadku tego modelu jest nie najgorszym wynikiem. Prędkość maksymalna koncepcyjnego SUVa wyniesie 192 km/h.
Pod 17-calowymi kołami znajdują się hamulce zapożyczone z Octavii RS. Dodajmy, że auto powstało z myślą o jeździe po bezdrożach, dlatego w standardzie posiada opony terenowe. Bardzo przyjemnie prezentuje się wnętrze wyposażone w cztery oddzielne fotele Recaro posiadające pasy szelkowe. Podłogę wyłożono aluminiowymi panelami, a tapicerkę wypełniają elementy z carbonu. Więcej na temat Skody Yeti Xtreme poznamy już 28 maja gdy zacznie się austriacki festiwal.