Jeżeli liczyliście na mocne odmiany pozwalające nieco poszaleć po drogach to możecie zapomnieć. Skoda nie ma nawet planów montażu silnika 1.4, a co dopiero tworzenia odmiany RS. Obecna Fabia RS zalega na parkingach firmy i na podstawie tego Czesi planują zrezygnować ze sportowej wersji. To smutny tym bardziej, że powstanie rajdowa Fabia R5. Skupmy się jednak na tym co będzie.
Pod maską nowej Fabii znajdziemy silniczki benzynowe o pojemności 1 i 1.2 litra. Najmniejsze 3-cylindrowe, litrowe silniki posiadają wielopunktowy wtrysk. Jednostki 1.2 otrzymały doładowanie. "Benzynki" dostarczą od 60-110 KM. Cóż takimi autami nie poszalejemy i mamy wątpliwości co do żywotności tych silników.
W kwestii diesla pod maską znajdziemy jeden motor. Wysokoprężne 1.4 TDI zadebiutuje w trzech wariantach mocy od 75 - 105 KM. Wszystkie silniki spełniają normę emisji spalin EU6 i korzystają z systemu Start/Stop. Pojawi się także układ odzyskiwania energii kinetycznej z hamowania. Klienci wybiorą ręczną skrzynię bądź uznane DSG.
Dobrze prezentuje się waga, która mimo większych gabarytów będzie niższa. Różnica względem obecnej generacji może wynieść nawet 65 kg. Niestety Skoda Fabia będzie prawdopodobnie zwykłym, nudnym miejskim autem. Coraz więcej wskazuje na to, że Czesi grzecznie będą sobie siedzieć w cieniu Volkswagena.