Zacznijmy od czeskiego malucha, czyli Skody Citigo. Ten model cieszy się sporymi sukcesami i zaskoczył nawet szefostwo Skody. Wersja Monte Carlo korzysta z seryjnych silników więc nie zabije nas swoimi osiągami. Za to będzie się lepiej prowadzić. To za sprawą obniżonego zawieszenia o bardziej sportowych nastawach.
Autko posadzono na 15 bądź 16-calowych obręczach w zależności od wyboru klienta. Nadwozie ozdobiono czarnymi elementami, jak choćby bardzo delikatne ospojlerowanie. W mieszczuchu znajdziemy nawet dyfuzor dbający o lepszy przepływ powietrza. Karoseria może zostać polakierowana na czerwień, biel, srebro bądź czerń. Wnętrze to głównie mieszanka czerni, bieli i czerwieni. Skoda Citigo Monte Carlo jest dostępna w 3 i 5-drzwiowym nadwoziu. Za podstawę posłużyła wersja wyposażenia Ambition, a ceny startują od 41 590 złotych.
Skoda Yeti Monte Carlo to również delikatna nutka sportu, choć zdecydowanie większy nacisk położono na luksusy. W kwestii stylistycznej zastosowano takie same zmiany, jak w Citigo. Czarne dodatki, oznaczenia serii i w tym wypadku 17-calowe koła. Wnętrze to również wyposażenie Ambition ozdobione czarną tapicerką z białymi i czerwonymi wstawkami.
Wyposażenie wersji Monte Carlo wzbogacono o radioodtwarzacz Bolero ze zmieniarką płyt CD. Nie zabrakło dwustrefowej klimatyzacji, rozbudowanych głośników i zestawu Bluetooth do połączenia z telefonem. Skoda Yeti Monte Carlo została wyceniona w polskich salonach na 82 850 złotych.