Można się domyśleć jaką frustrację wywołało to u właściciela. Tym bardziej, że sieć serwisowa we Włoszech się poddała, a próby skontaktowania się z centralą i omówienie problemu zawiodły. BMW nie chciało rozwiązać problemu, dlatego Pormoseni Hadi uzewnętrznił swoją złość na markę.
W zeszłym roku biznesmen rozbił swoje BMW przed halami goszczącymi salon Frankfurt Motor Show. Jako, że mężczyzna nie doczekał się reakcji ze strony BMW to w tym roku ponownie zademonstrował swoją złość. Podczas imprezy Geneva Motor Show biznesmen przyjechał w miejsce imprezy kolejnym egzemplarzem BMW M6 i roztrzaskał go młotem.
Serce aż się kraja od widoku M6-tki traktowanej młotem, ale jesteśmy w stanie zrozumieć sfrustrowanego kierowcę. Niestety sieci serwisowe niektórych marek wołają o pomstę do nieba a ich mechanicy zdają się być piekarzami przeszkolonymi do odpowiedniego wymieniania oleju i płynu do spryskiwaczy.