Starsi gracze pamiętają zapewne czasy gdy na rynku zręcznościowych gier rajdowych karty rozdawała seria Colin McRae Rally. W świeci symulatorów do dziś rządzi Richard Burns Rally. Niedługo zaś na rynku zadebiutuje kolejny tytuł z nazwiskiem mistrza, Sebastien Loeb Rally Evo.
Studio Milestone przez ostatnie cztery lata pracowało nad serią WRC. W tym roku straciło prawa do głównej serii i stworzyło jedynie mobilną wersję gry. Deweloper nie ma jednak zamiaru żegnać się z rajdami w topowym wydaniu. Sebastien Loeb Rally Evo ma być "bezkompromisowym symulatorem rajdowym".
Pod tym zwrotem może się kryć naprawdę wiele. Wskazuje on tytuł w stylu RBR'a, ale do tej pory Milestone tworzyło zręcznościówki, którym dość daleko do miana symulacji. Naszym zdaniem bardziej chodzi o rajdową otoczkę i proces rozwoju kariery.
To właśnie kariera ma być głównym elementem gry. Sebastien Loeb Rally Evo pozwoli graczom na wspinanie się na drabinie sukcesu, aż do posady kierowcy w teamie Sebastiena Loeba. Prawdopodobnie będziemy mogli zacząć zabawę od słabych osiek i skończymy ją na aucie WRC. Milestone nie posiada już licencji WRC, a to oznacza że będziemy się ścigać zapewne po fikcyjnych rajdach noszących jedynie nazwy krajów. Przynajmniej tak kiedyś obchodzono licencję.
W kwestii samochodów spodziewamy się wszystkich aut Citroena i zapewne Peugeota. Koncern PSA zawsze chętnie udzielał licencji, a Loeb odniósł prawie wszystkie sukcesy autami Citroena i na początku kariery Peugeota. Miejmy nadzieję, że deweloper postara się o kilka ciekawych rajdówek. Premiera będzie miała miejsce jesienią 2015 roku i będzie dotyczyć PS4 i Xbox One. Niedługo powinniśmy poznać jakieś detale na temat gry. Póki co mamy tylko jedno zdjęcie z logiem.