Sven Schawe, przedstawiciel Seata poinformował w wywiadzie udzielonym redakcji Auto Express, zdradził że marka jest gotowa na kolejną próbę. Jak słusznie zauważył Megane RS i Leon 280 są zupełnie różnymi autami. Francuzi potrzebowali usunięcia sporej ilości części z samochodu oraz jego wzmocnienia, aby pobić Leona o zaledwie 4 sekundy.
Te 4 sekundy teoretycznie byłyby do pobicia bez większych modyfikacji w Leonie. Jednak Schawe zdradził, że Seat mógłby wypuścić na rynek odchudzoną, ekstremalną wersję swojego hot-hatcha. Co więcej takowa już istnieje i jest zasadniczo gotowa do produkcji. Nie zapadły jednak decyzje o wprowadzeniu jej na rynek, a to ma znaczenie dla rekordu.
Przypomnijmy, że wynik będzie ważny jeżeli auto bijące rekord będzie modelem dostępnym dla klientów. Wygląda więc na to, że wszystko zależy od księgowych, którzy oszacują zasadność wprowadzenia lżejszego Leona na rynek.