Teraz producent stara się wyjść na bardziej stylową niż sportową markę. W efekcie do oferty dołączy model Mii by Mango. Mały mieszczuch już w podstawowych wersjach jest pojazdem kobiecym, ale projektanci Seata doszli do wniosku, że przyda się jeszcze więcej kobiecości w hiszpańskim maluchu.
Marka połączyła działania z odzieżową firmą Mango. Nadwozie stylowego Mii polakierowano na jasny beż i wzbogacono czarnymi wstawkami. Standardowe koła zastąpiono ładnymi felgami w rozmiarze 15 cali. Kabina ma pieścić paniom zmysły estetyczne, dlatego kierownicę i gałkę zmiany biegów pokryto skórą. Tapicerkę uzupełniono beżową alkantarą.
Powiedzmy sobie szczerze. Powyższe elementy nie licząc koloru raczej naszych kobiet nie interesują. Ale dwa rozwiązania panie docenią na pewno. Pierwszym jest praktyczny wieszaczek na torebkę, a drugim podświetlane lusterko. Z punktu widzenia innych użytkowników dróg doceniamy także obecność asystenta ruszania pod górę. Klimatyzacja zadba o dobre samopoczucie naszej partnerki latem, a zaawansowany system audio pozwoli wycisnąć wszystko z najnowszej płyty Sylwii Grzeszczak.
Seat Mii by Mango zdaje się być doskonałym wyborem dla pań szukających ciekawego auta, którym będą się mogły chwalić koleżankom. Jeżeli zaś szukacie Wy auta dla swojej kobiety to już wiecie za czym można polować. Niestety Seat zapomniał powiedzieć na jakich rynkach będzie oferowany Mii by Mango. Wiadomo za to, że powstanie tylko 1000 egzemplarzy.