W tym celu do salonów trafiły specjalne elementy bodykitu, które można założyć na każdą wersję wyposażeniową i nadwoziową. W ten sposób nawet najtańszy wariant Leona może się prezentować niczym rasowy ścigant sprowadzony prosto z toru.
Wszystkie elementy zaprojektowano z należytą starannością i dbałością o detale. Niestety Seat słono sobie liczy za modyfikacje obejmujące jedynie zmianę nadwozia. Przedni zderzak ma kosztować 1500 funtów. Sportowe progi to koszt 645 GBP, zaś dachowy spojler wyceniono na 399 GBP. Jeżeli chcemy zderzak tylny z dyfuzorem to musimy wyłożyć kolejne 975 GBP, a w takim zderzaku dobrze będzie wyglądał podwójny wydech za 480 GBP.
Tak przebudowany Seat Leon musi stanąć na godnych kołach. Przecież sportowy hatchback na stalówkach trąci nieco tandetą. Za 19-calowe felgi wykończone czernią bądź na srebrno zapłacimy 999 GBP. Opłacalność pakietu jest dość dyskusyjna. Jeżeli jednak posiadamy Leona, bądź chcemy kupić bardziej oszczędną wersję wyglądającą na street fightera to zawsze mamy opcję na zakup pakietu nie ingerującego w gwarancję. No i Leon z dodatkami stylistycznymi wygląda rewelacyjnie.