Podobnie, jak podstawowy Leon, tak i odmiana Cupra będzie dostępna w wariancie 3 i 5-drzwiowym. W ten sposób podrasowany kompakt będzie atrakcyjny nie tylko dla młodych, ale też nieco starszych kierowców szukających sportowego samochodu z praktyczną stroną zadowalającą małżonkę.
Pod maską znajdzie się dwulitrowy benzyniak z doładowaniem. I tu ciekawostka. Klienci mogą kupić podstawowy model o mocy 262 KM bądź szarpnąć się na nieco mocniejszą odmianę z 276-konnym motorem. W obu przypadkach moment obrotowy wyniesie 350 Nm.
Podstawowy model ze skrzynią DSG potrzebuje 5,8 s do osiągnięcia setki. Ze skrzynią manualną przyspieszenie wyniesie 5,9 s. W przypadku mocniejszej jednostki napędowej wartości te wyniosą odpowiednio 5,7 i 5,8 s. Seat Leon Cupra niestety nie oparł się ogranicznikom elektronicznym więc budzik domkniemy na 250 km/h. Część osób zapewne zainteresuje spalanie wynoszące 6,6 l/100 km.
Seat Leon Cupra będzie posiadać dyferencjał o ograniczonym uślizgu, dynamiczną kontrolę podwozia DCC oraz możliwość wyboru trybu jazdy. Producent przygotował tryb Comfort, Sport i Cupra. Ten ostatni pozwoli się najbardziej zabawić. Wszystkie szczegóły poznamy podczas salonu w Genewie.