Nie musieliśmy czekać długo. Choć nie wiadomo jeszcze czy Leon powróci oficjalnie na Nurburgring to jego najnowsza wersja raczej nie będzie miała problemu w pokonaniu Megane. Seat Leon Cupra 280 z pakietem Sub8 Performance to prawdziwa maszynka do połykania zakrętów.
Hiszpański hot-hatch otrzymał tarcze hamulcowe o średnicy 370 mm z zaciskami Brembo. Zostały one zasłonięte przez 19-calowe felgi z lekkich stopów w kolorze czarnym bądź pomarańczowym. Te modyfikacje to koszt 2025 funtów.
Kolejne 460 funtów kosztują opony Michelin Pilot Sport Cup 2, które pomogą w utrzymaniu auta na torze. Lepsza przyczepność wymaga solidniejszego osadzenia tyłka w fotelu. Dlatego za kolejno 1250 funtów można dostać fotele kubełkowe pokryte Alcantarą. Jeżeli ktoś chciałby się dodatkowo wyróżnić to Seat przygotował szereg nowych malowań i dodatków upiększających Leona.
Bardzo chcielibyśmy zobaczyć hiszpańskiego hot-hatcha na Nurburgringu z omawianym zestawem modyfikacji. Wydaje nam się jednak, że jego występ zakończyłby walkę z Renault. Francuzi musieliby poczekać z rewanżem do premiery Megane kolejnej generacji.