Tak to nie jest błąd. Turcja kupiła sobie prawa do konkretnego modelu, który będzie produkować u siebie. W tym celu powstaną zakłady zatrudniające miejscowych ludzi, a do tego cała infrastruktura zasilająca fabrykę w części. Tak oto Saab 9-3 trafi na turecki rynek pod nową lokalną marką.
Ministerstwo tureckie chce, aby przynajmniej 85 procent części powstawała na miejscu. Jeżeli chodzi o sam samochód to zostanie od delikatnie przeprojektowany. Przede wszystkim ma otrzymać przód i tył inspirowane Cadillaciem.
Kolejnym ważnym detalem ma być cena. Turecki Saab 9-3 ma być dużo tańszy od oryginału tak, aby większość ludzi mogła bez większych problemów pokusić się o ten model. Jak widać, jak się chce to można kreatywnie wykorzystać państwowe pieniądze i z czasem je pomnożyć. A przynajmniej życzymy Turcji powodzenia w tym projekcie.