Wygląda jednak na to, że Rimac One może niedługo pojawić się na drogach. Wszystko za sprawą kolumbijskiego milionera mającego sfinansować wdrożenie auta do produkcji. Nie wiemy kto dokładnie stoi za przypływem gotówki, ale przynajmniej jest szansa na debiut superauta.
Rimac One robi wrażenie kilkoma aspektami. Nie tylko jest bardzo dobrze wyglądającym samochodem, ale też niezwykle szybkim. Mimo napędu w pełni elektrycznego osiąga moc 1088 KM, co przy masie 1600 kg gwarantuje fantastyczne osiągi.
Cztery jednostki elektryczne rozpędzają auto do setki w zaledwie 2,8 s i pozwalają pędzić z prędkością 305 km/h. Największym mankamentem aut elektrycznych jest zasięg, ale Rimac One może się pochwalić dystansem 600 km na jednym ładowaniu. Jak widać przepis na sukces jest gotowy, a teraz pozostaje tylko wprowadzić go w życie.