Ostatnio rekord ten pobił Seat ze swoim nowiutkim, gorącym Leonem Cupra. Francuzi przynajmniej motoryzacyjnie nie lubią się poddawać bez walki i powrócili na "Zielone Piekło". Internetowi szpiedzy donoszą, że na Nurburgring wyjechały dwa egzemplarze po liftingowego Renault Megane RS.
Hot-hatche nie przyjechały na tor dla zabawy. W pobliżu obiektu przebywa ekipa inżynierów i obserwatorów Renault, a obie maszyny cisną przez zakręty pełnym ogniem. Wygląda więc na to, że francuska marka sprawdza czy uda się pokonać Seata. W aucie nie mogą zajść żadne zmiany technologiczne, ponieważ pojazd musi być seryjny. Mimo to drobne korekty w zawieszeniu czy hamulcach mogłyby poprawić wynik.
Trzeba pamiętać też, że minimalnie zmieniła się aerodynamika. Być może w ten sposób Renault Megane RS odzyska rolę lidera na rynku hot-hatchy. Pytanie tylko, czy to będzie jeszcze coś znaczyć. Renault Megane RS jest samochodem fantastycznym, ale my już żyjemy zapowiedziami nowej generacji francuskiego kompaktu. Obecna generacja modelu na zawsze odznaczyła się w historii motoryzacji, ponieważ inni producenci długo nie mogli dogonić RS-a. Teraz nadeszła pora na nowe. Jeżeli Renault Megane RS pobije czas Seata to zapewne niedługo o tym usłyszymy. Jeżeli nie panie żadna oficjalna informacja to będzie to oznaczać, że Renault musiało przełknąć gorycz porażki.