Była, ale już nie jest. Volkswagen jako trzeci zespół w historii czterokrotnie z rzędu wywalczył tytuł mistrzowski. Wcześniej taki wyczyn udał się Lancii oraz Citroenowi. Mimo iż na mecie świętował niemiecki zespół to prawdziwym bohaterem rajdu okazał się Ott Tanak.
Kierowca prywatnej Fiesty zespołu Dmack po prostu frunął po odcinkach. Na swoje konto zapisał większość oesów i przegrał rajd nieco przeszło dziesięcioma sekundami. Mało brakowało do prawdziwej sensacji.
Thierry Neuville popisał się trzecim rezultatem zbliżając się do wicemistrzowskiego tytułu. Tuż za Belgiem znalazł się Hayden Paddon w kolejnym i20 WRC. Kris Meeke na pewno liczył na więcej, ale niestety zakończyło się piątą pozycją przed Danim Sordo. Dopiero siódmym rezultatem popisał się Jari-Mati Latvala.
Podczas gdy Tanak dosłownie fruwał po odcinkach to fabryczny kierowcy M-Sportu spisywali się fatalnie. Mads Ostberg był ósmy, a Camilli dziesiąty. Przedzielił ich Citroen prowadzony przez Lefebvre.
W WRC2 cztery pierwsze miejsca zajęli kierowcy dysponujący Skodami. Najlepiej mimo poważnych przygód spisał się Esapekka Lappi zachowujący w ten sposób szansę na mistrzowską koronę. Pontus Tidemand minimalnie wyprzedził Teemu Suninena pozbawiając Fina szans na tytuł. Czwarty był Jan Kopecky. W klasyfikacji sezonu prowadzi Elfyn Evans na równi z Teemu Suninenem. Jednak to Brytyjczyk będzie klasyfikowany wyżej. Lappi może w Rajdzie Australii zdobyć tytuł zajmując minimalnie trzecią lokatę. Zobacz wyniki Rajdu Wielkiej Brytanii 2016.