Mikko Hirvonen ogłosił niedawno, że po brytyjskiej rundzie WRC kończy karierę. Fin na pożegnanie z kibicami wywalczył drugie miejsce, co przy fatalnym sezonie jest fantastycznym rezultatem i w tym roku Mikko nie mógł liczyć na lepszy koniec.
Podium w miniony weekend zamknął Mads Ostberg, który tym razem spisał się dużo lepiej od Kirsa Meeke. Norweg nie popełniał błędów i wykorzystał te przytrafiające się rywalom. W tym jego zespołowemu koledze. Thierry Neuville zmieścił się w czwórce i na koniec rajdu wykręcił drugi czas na Power Stage, którego zwycięzcą został Jari-Mati Latvala. Fin swoją pogoń za rywalami zakończył na ósmym miejscu.
Elfyn Evans na ostatnim odcinku wyprzedził Krisa Meeke i zanotował piąty rezultat. Kris na Power Stage przebił oponę i na kapciu stracił przeszło 40 sekund. Siódma lokata przypadła Otto Tanakowi. Dziesiątkę zamknęli Martin Prokop i Hayden Paddon.
Robert Kubica tym razem był 11. Ciężkie, błotniste odcinki specjalne promowały bardziej doświadczonych kierowców, a Robert zbierał lekcje na każdym odcinku. Wiele obrotów i drobnych wpadek powinno zaowocować bogatszym doświadczeniem w przyszłym roku. O ile Kubica zdecyduje się na pozostanie w WRC. Jak sam przyznaje jeszcze nie wie co będzie robił. Kierowca waha się między pozostaniem w WRC, a powrotem na tor wyścigowy. Zobacz wyniki Rajdu Wielkiej Brytanii 2014.