Mistrz świata po przygodzie z pierwszego dnia wziął się mocno do roboty i z odległej pozycji awansował aż na szóstą lokatę. Podium zamknął Mads Ostberg zdobywając tym samym kolejne cenne punkty w klasyfikacji. Na czwartej pozycji uplasował się Mikko Hirvonen, który na Szwecji pokazał się lepiej niż w Monte Carlo choć ciągle nie jest w stanie walczyć o zwycięstwa.
Jedną z rewelacji Rajdu Szwecji był Ott Tanak. Młody Estończyk notował cały czas czasy w czołówce i zakończył rajd na piątej pozycji. W końcówce nie był w stanie się obronić przed atakującym Hirvonenem. Kris Meeke zaliczył dłuższy postój na jednym z odcinków i musiał się pogodzić z utratą cennego czasu. Odrabianie strat przyniosło dziesiąte miejsce. Elfyn Evans liczył na punkty, ale rozbił Fiestę na ostatnim odcinku rajdu.
Najszybszym z Polaków okazał się Michał Sołowow. Kierowca Fiesty spokojnie pokonywał odcinki i doprowadził wóz na 17 miejscu. Robert Kubica zakończył zmagania na 24 miejscu. Sobotnie odcinki okazały się dość wymagające i na jednej z prób Polak znów wylądował w zaspie rozbijając szybę Fiesty. Później już Robert jechał żółwim tempem byle dotrwać do mety.
Hubert Ptaszek ukończył Rajd Szwecji na 24 miejscu i był jedynym zawodnikiem w klasie RC4. Łukasz Kabaciński został sklasyfikowany jako ostatni w rajdzie i drugi w klasie RC3. Do rywalizacji na sobotnich odcinkach wrócili kierowcy Hyundaia i notowali czasy w czołówce. Co więcej Hanninenowi przypadła nagroda za najdłuższy skok na Colin's Crest. Hyundai i20 WRC pofrunął na dystans 36 metrów. Sprawdź wyniki Rajdu Szwecji 2014