Kierowca Citroena zaczął bardzo dobrze i z odcinka na odcinek był coraz szybszy. Meeke wygrał, ale na ostatnim odcinku wyleciał z trasy i dosłownie centymetry dzieliły go od spektakularnej porażki. Załoga musiała znaleźć drogę na parkingu kibiców, a przy tym oszczędzać auto po groźnym wylocie.
Rajd Meksyku zaczął się z perypetiami. Pierwsza sobotnia pętla się nie odbyła ponieważ załogi i zespoły nie zdołały dotrzeć ze stolicy do parku serwisowego. Wszystko przez wypadek, który zablokował publiczne drogi. Kolejnym niezrozumiałym wydarzeniem była kara dla Daniego Sordo. Hiszpański kierowca miał problemy z autem i powoli pokonywał odcinek. Sędziowie doszli do wniosku, że Sordo nie powinien kontynuować jazdy i dali mu karę 5 minut za każdy dalszy odcinek. Problem w tym, że Sordo ukończył wszystkie próby. Na następny dzień karę anulowano.
Za Krisem Meeke zmagania zakończył Sebastien Ogier. Francuz w tym rajdzie starał się cisnąć, ale nie miał podejścia do Citroena. Na pocieszenie Francuz objął prowadzenie w cyklu. Thierry Neuville zaczął dobrze, ale niestety problemy techniczne z Hyundaiami sprawiły, że Belg był w stanie wywalczyć jedynie trzecie miejsce.
Ott Tanak miał kilka mocnych przebłysków, ale ostatecznie musiał się zadowolić czwartą pozycją. Hayden Paddon podobnie jak koledzy z zespołu miał problemy z autem i ostatecznie uplasował się na piątej pozycji.
Na szutrze nie najlepiej spisały się Toyoty. Kierowcy mimo dobrego początku później byli bezsilni i ostatecznie Latvala i Hanninen zajęli odpowiednio szóstą i siódmą pozycję. Za nimi uplasowali się Dani Sordo oraz Elfyn Evans, a dziesiątkę zamknął zwycięzca WRC2, Pontus Tidemand.
Dachowaniami swój udział w rajdzie zakończyli Bertelli oraz Lefebvre. Hubert Ptaszek walczył o miejsce na podium WRC2, ale awaria silnika wyeliminowała go z walki. Zobacz wyniki Rajdu Meksyku 2017.