Filip mimo małych problemów na odcinkach specjalnych wykonał bardzo dobrą robotę i rzutem na taśmę wygrał rajd z Jarosławem Kołtunem. Kołtun prowadził od szóstego odcinka rajdu, ale nie zdołał się obronić przed szarżującym rywalem i stracił prowadzenie na ostatnim odcinku.
Podium zamknął Łukasz Habaj, który na szutrze nie czuje się tak dobrze jak na asfaltowych odcinkach. To samo można powiedzieć o Grzegorzu Grzybie, który dotarł na metę z czwartym rezultatem. Początek rajdu zwiastował nieco inny przebieg rywalizacji. Świetnie zaczął Zbigniew Staniszewski, ale uszkodzona półoś na sobotnich odcinkach wyeliminowała go z walki.
Jakub Brzeziński długo prowadził, ale najpierw uszkodzone zwieszenie zrzuciło go w dół klasyfikacji, a następnie błąd zakończył się poważnie wyglądającym wypadkiem. Szczęśliwie załodze nic się nie stało, ale wypadek stał się przyczyną dyskwalifikacji Kamila Raczkowskiego.
Raczkowski stracił szóstą pozycję ponieważ na miejscu wypadku gdzie dojechał jako pierwszy nie zaczekał na następną załogę tylko udał się do oddalonej o dwa kilometry karetki i punktu kontroli radiowej. Według przepisów miał pozostać na miejscu i dopiero kolejna załoga mogła ruszyć po pomoc. Załoga działała w dobrej wierze, a przy Fieście Brzezińskiego pozostawili ludzi z zabezpieczenia trasy. Mimo to Raczkowski nie planuje odwołania.
Piąte miejsce i zwycięstwo w Open N zapewnił sobie startujący gościnnie Vorobjovs w Mitsubishi Mirage Proto. Maciej Rzeźnik był drugi w Open N i ostatecznie szósty. Podium w Open N zamknął Aron Domżała.
W ośce najlepiej spisał się Darek Poloński, który na krajowych odcinkach objechał Tomasza Gryca. Zobacz wyniki Rajdu Gdańsk Castrol - Inter Cars 2016.