Kolejny mistrzowski tytuł smakował tym lepiej, ponieważ całe podium należało do Volkswagena. Andreas Mikkelsen potwierdził swój progres dojeżdżając na trzeciej pozycji. Cały weekend bardzo dobrze spisywał się Kris Meeke. Brytyjczyk nie zdołał jednak wywalczyć pudła i musiał się zadowolić czwartą lokatą tuż przed Hirvonenem.
Reprezentant M-Sportu miał przebłyski w Australii, ale w ogólnym rozrachunku ciągle pozostaje cieniem samego siebie. To kolejny nieudany sezon Fina, który jeszcze niedawno był stawiany w roli jednego z faworytów serii WRC.
Kolejne dwie pozycje przypadły kierowcom Hyundaia. Koreański team po fantastycznym Rajdzie Niemiec w Australii wypadł nie najgorzej choć apetyt był zapewne na więcej. Hayden Paddon wyprzedził w ten weekend Thierry Neuville'a. Kolejne pozycje przypadły Evansowi i Kubicy. Polak jechał równo i ustrzegł się poważniejszych błędów. Dzięki temu udało się ukończyć imprezę i na przedostatnim odcinku awansować o jedną pozycję.
Dziesiątkę zamknął Chris Atkinson również korzystający z problemów Madsa Ostberga. Norweg na przedostatnim odcinku uszkodził zawieszenie i naprawiał je na trasie. To go zrzuciło na odległą 16 pozycję. Zobacz wyniki Rajdu Australii 2014.