Chyba każdy kojarzy malowanie Martini czy Gulfa. To one często są wykorzystywane w edycjach specjalnych albo podczas tuningowania maszyn marki. W historii marki znalazło się jedno oklejenie, które nie było powtarzane w przyszłości, ale jest ważną częścią historii marki.
W 1971 roku na tor w wyścigu 24H Le Mans wyjechał prototyp eksperymentalny 917/20. Auto było niezwykłe ze względu na osiągi, ale także oklejenie. Projektanci maszyny uznali, że przypomina ona świnkę i postanowili nie czekać na żarty w prasie. Zamiast tego sami pomalowali pojazd na różowo i umieścili na nim diagram podziału świńskiej tuszy.
Dziś pewnie takie malowanie by nie przeszło, ale były czasy gdy ludzie mieli poczucie humoru i pewien dystans. Teraz po niemal pięciu dekadach ktoś wpadł na pomysł odtworzenia tego oklejenia. Różowe barwy trafiły na nadwozie Porsche 918 Spyder.
Porsche 918 Spyder nie tylko otrzymało różowe oklejenie, ale pojawił się na nim podobny diagram podziału świni. Całość upozorowano na zabrudzone, aby oddać wygląd wyścigowego prototypu po ukończeniu wyścigu. Ciężko powiedzieć o tym jedynym "świńskim" egzemplarzu, że jest piękny. Spisze się za to idealnie jako element doprowadzający do szału wegetarian i wegan.