W Chinach został rozbity jeden z nielicznych wyprodukowanych na razie egzemplarzy. Wypadek miał miejsce na ciasnej uliczce, po której hipersamochód jechał zdecydowanie za szybko. W pewnym momencie kierująca pojazdem straciła panowanie nad maszyną i wbiła się między mur a drzewo. Spokojnie można powiedzieć, że to Porsche 918 Spyder nadaje się już tylko do zezłomowania.
I teraz najciekawsze. Wspomnieliśmy, że maszynę kierowała kobieta. A to oznacza, że prawdziwe kulisy zdarzenia są znacznie załamujące niż można się było domyśleć. Więc zacznijmy od początku. Prowadziła przyjaciółka właściciela Porsche. Ten siedział na prawym fotelu. Wypadek zaś miał miejsce ponieważ kobieta pomyliła gaz z hamulcem i zamiast wyhamować przed wąską partią wyzwoliła całą moc drzemiącą w silniku.
Jak można się domyśleć auto natychmiast zarzuciło i trafiło w ścianę. Podryw na supersamochód w tym wypadku okazał się bardzo kosztowny. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Jesteśmy tylko ciekawi czy przyjaciółka bogacza jest na tyle dobra w łóżku, aby kiedyś zrekompensować stratę.