Niemiecki producent prosi ponownie klientów o cierpliwość, ponieważ nie może na razie rozwiązać problemu samozapłonu. Porsche 911 GT3 mogą być uziemione nawet przez kilka miesięcy, a ich posiadacze mogą co najwyżej pooglądać je w garażu. Oczywiście niecierpliwi mogą się udać na wycieczkę, ale w tym momencie mogą mieć problem z ubezpieczeniem w razie gdy ich Porsche spali gumę i resztę auta na skrzyżowaniu.
Problem jest bardzo poważny. Specjaliści firmy zbadali spalone egzemplarze GT3. Okazało się, że podczas jazdy doszło do pęknięcia bloków silnika i w efekcie wszystkie płyny ze środka wylały się na gorący układ wydechowy. To błyskawicznie doprowadziło do pożaru.
Porsche zapewnia, że pracuje pełną parą nad rozwiązaniem problemu. Mimo to sprawa może się ciągnąć kilka miesięcy. Obecnie produkcja została wstrzymana, a posiadacze GT3 muszą czekać na rozwiązanie. Marka zapewnia także, że nie ma cienia szansy na pojawienie się podobnej awarii w pozostałych modelach. W GT3 motor posiada unikatową konstrukcję i stąd wziął się problem. Trzymamy kciuki za inżynierów Porsche.