Jeden egzemplarz został zdewastowany w Singapurze. Auto było testowane przez potencjalnego klienta, który chciał odbyć najpierw jazdę próbną. Ta zakończyła się efektownymi piruetami na autostradzie Żółty McLaren 650S Spider odbił się kilkukrotnie od barier i został doszczętnie rozbity.
Już w tej chwili wiadomo, że naprawa nie bezie opłacalna i z listy istniejących egzemplarzy można wykreślić pierwszy samochód. Szczęśliwie kierowcy oraz pasażerowi nic się nie stało. Nie wiemy, czy w tej sytuacji potencjalny klient zdecyduje się na zakup auta, które chciało go zabić. Z drugiej strony może się ocknie i nim zaś poszuka superauta to odbędzie kilka lekcji jazdy.