Peugeot 208 T16 i Citroen DS3 R5 mają problem z silnikiem

Peugeot 208 T16 i Citroen DS3 R5 mają problemy z przegrzewającą się jednostką napędową. To wymaga od inżynierów zmian konstrukcyjnych w układzie dolotowym i chłodzenia. Jeżeli te nie pomogą z problemem to będzie konieczna ingerencja w blok silnika.

W przypadku zmian w silniku PSA nie wyrobi się z homologacja aut na 1 marca. Wtedy proces homologacyjny zostanie opóźniony o trzy miesiące. Problem z przegrzewaniem musi zostać usunięty przed premierą samochodów. Pierwszym rajdem w jakim mogłyby wystartować nowe R5-tki byłby Rajd Akropolu. Kręte górskie drogi szutrowe pokonywane w pełnym słońcu natychmiast zakatowałyby silniki.

Pozostaje mieć nadzieję, że inżynierom PSA uda się pokonać trudności i Peugeot 208 T16 oraz Citroen DS3 R5 zostaną homologowane 1 marca. W innym wypadku kierowcy będą musieli wybierać między jedynym R5, czyli Fiestą bądź autami klasy S2000.

Daj znać o nas znajomym

Droidy z LEGO Star Wars

Nie jest tajemnicą, że przed laty seria LEGO Star Wars wyciągnęła duńską markę z poważnych tarapatów. Do dziś firma tworzy imponujące zestawy od bawialnych setów po prawdziwe kolekcjonerskie cuda. Dziś chcielibyśmy się przyjrzeć modelom droidów i postaci ze Star Wars, które możemy zbudować z klocków LEGO.

Szczególnie droidy z LEGO robią fantastyczne wrażenie i fani uniwersum wykreowanego przez George'a Lucasa mogą się cieszyć swoimi plastikowymi towarzyszami znanymi z ekranów. Zresztą niedawno pokazywaliśmy część z nich na naszym koncie Instagramowym, na które was serdecznie zapraszamy. O ile droidy z LEGO wyglądają fenomenalnie to już z postaciami bywa różnie. Nie da się ukryć, że ciężko z klocków wykonać szczegółowe modele. Niemniej takie figury stanowią interesującą gratkę dla fanów Star Wars. Część z modeli, o których wspomnimy nie jest już produkowanych i dostępnych w oficjalnym sklepie LEGO, ale znajdują się w ofercie innych sprzedawców. No to jakich towarzyszy z LEGO Star Wars możemy mieć w domu?

Droidy z LEGO Star Wars

Ręka do góry kto nie chciałby mieć w domu R2D2! No właśnie. LEGO stworzyło nie tylko minifigurki t

Volkswagen Golf R - najszybszy w historii

Volkswagen Golf kilka dekad temu pokazał światu że mały hatchback może rzucić wyzwanie na drodze sportowym coupe. Golf GTI stał się prawdziwą legendą i zapoczątkował erę hot-hatchy. Dziś rolę następcy kultowego modelu oraz sportowego ducha klasycznego GTI pełni Golf R. Nie jest to już prosta konstrukcja dająca radość z jazdy, ale zaawansowana technologicznie maszyna do szybkiego pokonywania zakrętów.

Volkswagen obiecywał, że jeszcze w tym roku pokaże nowego Golfa R i dotrzymał słowa. Najnowszy pocisk na kołach wyjechał z cienia i zaskakuje kilkoma naprawdę kuszącymi cechami. Pod maską drzemie silnik o mocy 320 KM, które trafiają na wszystkie koła. Dzięki temu pierwszą setkę osiągniemy po upływie 4,7 s. Co jeszcze ma do zaoferowania król kompaktów w topowej odsłonie?

Volkswagen Golf R - napęd stworzony dla radości z jazdy

Najnowsze dzieło niemieckich inżynierów ma stawiać przede wszystkim na efektywną jazdę i w razie potrzeby oferować prawdziwą radość z prowadzenia. Zacznijmy od tego co pod maską, czyli 2-litrowego silnika TSI o mocy 320 KM i maksymalnym momencie obrotowym wynoszącym 420 Nm. Cała moc trafia na wszystkie koła za pośrednictwem sześciobiegowej przekładni manualnej lub opcjonalnego automatu DSG o siedmiu przełożeniach. Taka konfiguracja ma pozwolić Golfowi R na osiągnięcie pierwszej

Przegląd mini konsol retro

Retro gaming cieszy się sporą popularnością. Starsi gracze bardzo chętnie sięgają po urządzenia pozwalające im przenieść się w czasy swojego dzieciństwa. Ten trend dostrzegają także producenci elektroniki, którzy od pewnego czasu starają się skorzystać na nostalgii graczy. Zapraszamy na mały przegląd współczesnych konsol retro w wersji mini.

Pojęcie współczesne konsole retro brzmi trochę dziwacznie. Niemniej od pewnego czasu obserwujemy na rynku rozwijającą się kategorię konsol inspirowanych najbardziej kultowymi sprzętami gamingowymi. Urządzenia te tak naprawdę są platformami do emulacji na licencji oryginalnych sprzętów. Trend na dobre zapoczątkował NES Classic Mini produkowany przez Nintendo. Konsolka zadebiutowała w 2016 roku i pozwoliła graczom na zakosztowanie klasyków z ery 8-bitowych gier na współczesnych telewizorach.

Oczywiście nie jest tak, że wcześniej nie powstawały podobne urządzenia. Najczęściej jednak mieliśmy do czynienia z chińskimi paździerzami o wątpliwej jakości lub z naprawdę solidnymi platformami do odtwarzania gier retro, ale bez oficjalnej licencji. NES Classic Mini pokazał, że można mieć w domu urządzenie do ogrywania starych gier, które wygląda, jak pocieszna miniaturka oryginalnej konsoli. Od tego czasu powstało kilka urządzeń opartych o podobną koncepcję i posta

Ciekawe gry z Xbox 360 na Xbox Series X/S

Od pewnego czasu wiele się mówi na temat tego, czy warto jeszcze sięgać po konsole Microsoftu. Xbox Series S i X nie mają może najlepszej passy i zdecydowanie przegrywają z PlayStation, ale nie można im odmówić kilku bardzo atrakcyjnych cech. Jedną z nich jest niewątpliwie wsteczna kompatybilność. Postanowiliśmy zebrać dziesięć ciekawych gier z Xboxa 360, które dziś możecie ograć na najnowszych konsolach Xbox.

Aktualnie lista wstecznej kompatybilności zawiera setki tytułów z Xboxa, Xboxa 360 i Xboxa One. Nie jest tajemnicą, że najlepszą konsolą zielonych pod względem gier, sprzedaży i ogólnego funu była „trzysta-sześćdziesiątka”. Właśnie dlatego na początek zaproponujemy dziesięć pozycji z tej konsoli. Postaramy się także w kilku słowach wyjaśnić, na czym polega wsteczna kompatybilność na Xbox. Zachęcamy również do lektury artykułu na temat Xbox Game Pass.

Jak działa wsteczna kompatybilność na Xbox?

Słowem wstępu trzeba sobie wyjaśnić, w jaki sposób funkcjonuje wsteczna kompatybilność na konsolach Xbox. Kluczowym jest tu stwierdzenie konsolach, ponieważ posiadacze urządzeń z generacji Xbox One i Xbox Series X/S mogą sięgać po starsze tytuły. Oznacza to, że jeśli jesteści

Czym są gry książkowe?

Gry bez prądu mają najróżniejsze oblicza. Oczywiście większość osób od razu pomyśli o planszówkach i karciankach, ale co jeśli wam powiemy, że można grać czytając książkę? W ostatnim czasie gry książkowe przechodzą prawdziwy renesans i dziś chcielibyśmy przybliżyć wam ten osobliwy gatunek. No to czym są gry książkowe?

Zbliża się sezon jesienny i tak wiemy, że jeszcze trochę zostało, ale mimo to coraz krótsze dni sprzyjają wieczornej lekturze. Gry książkowe pozwalają przeżyć przygody nie tylko przez ich poznawanie oczyma bohatera. W ich przypadku to czytelnik ma wpływ na przebieg wydarzeń, chociaż trzeba zaznaczyć, że rozróżniamy kilka rodzajów gier książkowych i nie każda skupia się na fabule. W tym tekście postaramy się dość czytelnie opisać na czym polegają gry książkowe i w jaki sposób dostarczają rozrywki.

Na czym polegają paragrafowe gry książkowe?

Pierwsza książka paragrafowa powstała w 1963 roku i była to powieść Gra w klasy autorstwa argentyńskiego pisarza Julia Cortazara. Odbiegała ona od dzisiejszych gier paragrafowych i zawierała 155 mini rozdziałów, które można było czytać w dowolnej kolejności. Powieść była owocem nowego nurtu rodzącego się we Francji i pokazała, że można bawić się tekstem w nieoczy

LEGO Technic Monster Mutt Dalmatian 42150 - recenzja i przegląd serii

Amerykanom nie można odmówić umiejętności zabawy motoryzacją. Ich serie wyścigowe zaliczają się do najbardziej widowiskowych. Wystarczy wspomnieć o zawodach Monster Jam, które doczekały się swoich własnych zestawów klocków. Zapraszamy na recenzję LEGO Technic Monster Jam Monster Mutt Dalmatian 42150 i bliższe spojrzenie na serię.

LEGO Technic Monster Jam Monster Mutt Dalmatian 42150 jest jednym z modeli dostępnych w ramach licencjonowanej serii poświęconej mistrzostwom monster trucków. Dzięki uprzejmości sieci księgarni TaniaKsiazka.pl mogliśmy sprawdzić ciężarówkę wzorowaną na dalmatyńczyku. Postanowiliśmy nie tylko zrecenzować ten model, ale także przybliżyć całą serię, która jest świetna na początek przygody z LEGO Technic. Niska cena i ciekawe rozwiązania konstrukcyjne pozwalają na zapoznanie się z tym systemem klocków, a do tego monster trucki mają całkiem niezły potencjał bawialny.

Czym jest seria Monster Jam?

Monster Jam jest serią zawodów organizowanych w USA, chociaż zdarzają się imprezy sygnowane nazwą serii w innych zakątkach świata. Przykładem mógł być event Orlen Monster Jam zorganizowany w 2009 roku w Polsce. W ramach zawodów rozgrywa się dwie dyscypliny. Jedna to prawie klasyczny wyścig, ponieważ odbywa się on

Mitsuoka Buddy - zderzenie RAV4 z amerykańskim retro

Nie od dziś wiemy, że Japończycy potrafią być szaleni. Widać to w wielu aspektach, a jednym z nich jest motoryzacja. Inżynierowie z Kraju Kwitnącej Wiśni potrafią zaskakiwać nietuzinkowymi rozwiązaniami, a projektanci wiele razy szokowali formą samochodów. Idealnym przykładem tego japońskiego szaleństwa motoryzacyjnego jest marka Mitsuoka i jej ostatni model Buddy. Co powiecie na nowoczesnego SUVa bazującego na popularnej Toyocie RAV4 i nawiązującego do amerykańskich modeli z lat 80-tych? Powiecie, że to się nie może udać, a jednak się udało.

Mitsuoka Buddy została zaprezentowana pięć tygodni temu, jako cyfrowa wizja. Kilka dni temu pokazano pierwsze prototypy i uruchomiono sprzedaż. Cały nakład liczący 200 egzemplarzy rozszedł się w cztery dni. Powiecie, że to mało aut i nietrudno było o szybkie wyprzedanie całej produkcji. Niby tak, ale w przypadku tej marki sprawa jest nieco bardziej skomplikowana.

Mitsuoka Buddy - design retro w amerykańskim stylu

Trzeba przyznać, że ktoś za wielkim oceanem nieźle popłyną w fantazji. Firma co prawda nie przyznała oficjalnie, że Mitsuoka Buddy bazuje na najnowszej Toyocie RAV4, ale wystarczy spojrzeć na bok SUVa oraz charakterystyczne nadkola. Nie wiadomo jednak, jakie zajdą zmiany technologiczne. Wiemy za to co się zmieni w wyglądzie i o matko tu się dzieje.

Projektanci post

DJI Mavic 2 Pro i Mavic 2 Zoom - drony dla filmowców

DJI nie zwalnia tempa i prezentuje kolejne drony zaspokajające konkretne potrzeby. Modele Mavic 2 Pro i Mavic 2 Zoom są propozycjami dla osób szukających kompaktowych latających gadżetów pozwalających na wykonywanie skomplikowanych ujęć.

Pierwszy z dronów może się pochwalić zaawansowaną kamerą L1D-20c marki Hasselblad, zaś drugi został wyposażony w kamerę z obiektywem 24-48 mm. DJI Mavic 2 Pro korzysta ze wspomnianej kamery marki Hasselblad, którą umieszczono na trzyosiowym gimbalu. Kamera korzysta z 1-calowej matrycy CMOS o rozdzielczości 20 Mpix. Ta pozwala na pracę w zakresie czułości ISO 100-6400 w trybie wideo. Zastosowany obiektyw obejmuje pole widzenia o promieniu 77 stopni. Przysłona pozwala na regulację w zakresie f/2,8-11.

DJI Mavic 2 Pro daje możliwość filmowania w jakości 4K (10-bit HDR). Kamera obsługuje format H.265/HEVC. Producent zadbał o automatyczny tryb hyperlapse. Wykorzystana bateria pozwala na lot przez około 31 minut na jednym ładowaniu. W trybie Sport dron osiągnie prędkość 72 km/h. O bezpieczeństwo w locie zadba funkcja wielokierunkowego wykrywania przeszkód czy ActiveTrack 2.0. Transmisja wideo OcuSync 2.0 ma zasięg 5 km.

Olimpijskie gry wideo

Igrzyska olimpijskie ruszyły pełną pompą i wielu miłośników sportu w najbliższym czasie będzie śledzić poczynania atletów. Zazwyczaj igrzyskom olimpijskim towarzyszyły gry sportowe pozwalające graczom na podjęcie wymagających wyzwań. W tym roku również pojawił się stosowny tytuł, choć ciężko mówić o ambitnej produkcji. Właśnie dlatego postanowiliśmy się nieco bliżej przyjrzeć tematowi planszówek olimpijskich.

Gracze przez cztery dekady mogli się cieszyć różnymi grami olimpijskimi. Niemal za każdym razem powstawały tytuły licencjonowane oraz pozbawione licencji, ale nawiązujące bardzo bezpośrednio do wielkiego sportowego wydarzenia. W tym roku oficjalna gra przeszła nieco bez echa. Nie ma się co dziwić, ponieważ Olympics GO! Paris 2024 jest niczym innym, jak małą mobilką z minigrami, która jest dostępna na Androida, iOS i PC w sklepie Epic Games.

Brak dużej gry olimpijskiej jest spowodowany głównie względami ekonomicznymi. Tytuły tego typu bardzo szybko się starzeją, a w przypadku igrzysk olimpijskich wydawca miałby okienko ok. 2 miesięcy na aktywną sprzedaż gry. Przy obecnych kosztach produkcji wysokobudżetowych gier sprzedaż gry na licencji igrzysk olimpijskich zwyczajnie mogłoby się nie zwrócić, a po ich zakończeniu tytuł byłby martwy. Rozwiązaniem okazała się tania

Hyundai i20 N - miejski hot-hatch z Korei

Hyundai od dłuższego czasu pokazuje, że potrafi tworzyć ciekawe auta o niebanalnym designie i różnorodnym charakterze. Na szczególne uznanie zasługują samochody marki spod znaku "N", czyli sportowe wersje najpopularniejszych modeli. Od dawna zapowiadano i20 N mającego podkreślić rajdowe sukcesy marki. Teraz gdy model segmentu B doczekał się nowej generacji przyszła także pora na długo oczekiwanego Hyundaia i20 N.

Hyundai i20 N już na pierwszy rzut oka jawi się jako naprawdę szybki hatchback. Spora w tym zasługa dynamicznego designu podstawowego modelu oraz dodatków znanych z większych sportowych braci. Czy Hyundai i20 N ma szansę z konkurencją taką, jak Ford Fiesta ST? Wiele wskazuje na to, że dostaniemy naprawdę ciekawego i konkurencyjnego hot-hatcha.

To jak Hyundai i20 N wypada na tle konkurencji dowiemy się dopiero, gdy pierwsze egzemplarze trafią do niezależnych testów. Tymczasem można się opierać jedynie na danych udostępnionych przez producenta, a te robią pozytywne wrażenie.

Hyundai i20 N - mocny napęd w niewielkim nadwoziu

Sercem nowego ściganta koreańskiej marki został 1,6-litrowy silnik T-GDI wykręcony do 204 KM mocy oraz 275 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Taka jednostka w połączeniu z masą wynoszącą 1190 kg przekłada się na przyspieszenie do 100 km/

Zobacz wszystkie

Masz pomysł na udoskonalenie Piwnicy? Podziel się!

Musimy o tym napisać! Tego Ci u nas brakuje! Daj znać, co chcesz znaleźć na Piwnicy.