Gorzej jeżeli jakieś auto powstało tylko w jednej jedynej sztuce i kończy swój żywot zabite przez matoła na miejskiej drodze. Pagani Huayra Pearl była wyjątkowym supersamochodem. Potężna moc opakowana w piękne nadwozie. Wszystko wykonane ręcznie i unikatowe pod każdym względem.
Niestety Pagani Huayra Pearl zarejestrowana na arabskich numerach zakończyła swój żywot w Paryżu. Kierowca superauta w niewyjaśnionych okolicznościach zdewastował cały tył pojazdu. Na zdjęciach widzimy wyrwane zawieszenie oraz wydech i całkowicie połamane nadwozie.
Zgadujemy, że kierowca przepałował z gazem i tak zabił to cudo. Niestety tak rozbity supersamochód to już śmieć. Sprawa jest tym bardziej smutna, że Pagani utrzymywało specyfikację modelu Huayra Pearl w tajemnicy. Tak wyjątkowe było to auto.