Opel Astra K wygląda bardzo dobrze, choć nie serwuje sporej rewolucji. Na pewno w oczy rzuca się brak tylnych słupków oraz ostro zarysowane światła. Dzięki tym zabiegom dość duży hatchback zachowuje wizualną lekkość.
Za dopłatą będzie można wyposażyć Astrę w oświetlenie IntelliLux LED. Nowa generacja Astry się nieco zmniejszyła. Nadwozie jest o 49 mm krótsze i 26 mm niższe od obecnego modelu. Mimo zmniejszenia gabarytów we wnętrzu udało się zagospodarować więcej miejsca.
Deska rozdzielcza nie przypomina starych Opli i została zaprojektowana z fantazją. Oczywiście centralną rolę odgrywa duży wyświetlacz na którym skorzystamy z systemów Android Auto oraz Apple CarPlay. Warto dodać, że system OneStar pozwoli wezwać pomoc w razie wypadku, namierzyć auto po ewentualnej kradzieży oraz zgromadzi dane na temat stanu technicznego. Te ostatnie w comiesięczym raporcie trafią na mail właściciela.
Opel Astra K to nie tylko nowoczesne wnętrze i nadwozie. Pod maską znajdziemy jedynie najnowsze konstrukcje Opla. Klienci wybiorą jednostki od 1 litra do 1.6 turbo (105-200 KM). Diesle pojawią się tylko w wersji 1.6 CDTI (95-170 KM). Wszystkie jednostki mają zapewnić przyzwoite osiągi dzięki konstrukcji odchudzonej o 120-200 kg w zależności od wersji. Oficjalnie Opel Astra K zadebiutuje na wrześniowym salonie we Frankfurcie.