Podczas salonu samochodowego w Genewie została zaprezentowana wersja S mająca tylko jeden cel. Wywołać uśmiech na twarzy kierowcy. Patrząc na motor 1.4 o mocy 148 KM możemy być pewni, że takowy się pojawi. Pozwoli on pognać autostradą z prędkością 220 km/h, choć nas bardziej interesuje przyspieszenie i trakcja.
Opel zapomniał wspomnieć o tym, jak szybko Adam S osiągnie setkę, co nas trochę smuci. W kwestii trakcji to już podstawowy model prowadzi się nieźle, a Adam S otrzymał sportowe zawieszenie oraz poprawione hamulce. Nadwozie ozdobione kilkoma dodatkami aerodynamicznymi osadzono na 18 calowych obręczach. Dzięki temu maluch wygląda fantastycznie.
Opel Adam S serwuje użytkownikom najwyższy poziom wyposażenia, choć wygodne fotele zastąpiono sportowymi odpowiednikami Recaro. Także kierownica i drążek zmiany biegów uległy zmianie. Opel Adam S powinien niedługo trafić na rynek i już nie możemy się doczekać. Nie wątpimy, że niemiecki mały hot-hatch będzie sprawnie pomykał po zakrętach. Tajemnica pozostaje póki co cena.