Nissan pokazał jedną ze swoich metod testowania lakierów stosowaną przez Centrum Technologiczne w Michigan. Tam trafiają próbki zamawianych lakierów, które są poddawane testom. Na filmie i zdjęciach widzimy, jak testowy model trafia na najmniejszą samochodową myjnię świata. Urządzenie ma wielkość maszynki do popcornu i symuluje prawdziwą myjnię.
Ta mała myjnia nie tylko szoruje lakier, ale też traktuje go różnymi środkami symulującymi naturalne zagrożenia czyhające na lakier. W ten sposób można sprawdzić ile zniesie dany lakier i czy można go użyć na prawdziwym aucie. Jeżeli myślicie, że do testów wykorzystuje się takie modele, jak mały 370Z to niestety jesteście w błędzie. Zabawkowe auta służą jedynie pokazom. Same lakiery testuje się po naniesieniu ich na metalowe płytki.